Użytkownik <p...@p...fm> napisał:

> > A tego z Cetebe 12 godzin :-)
>
> A pasta colgate też odświeża oddech na 12 godzin, a gwarancja na
>perforację
> nadwozia wynosi 5 lat... ale wy pierdół słuchacie w tej tivi!!!

Stary - ja poza Britney Spears prawie tv nie oglądam :-)
A co do Pifka - to rzeczywiście najlepsza droga suplementacji wit. C ( i
WSZYSTKICH składników koniecznych do prawidłowego funkcjonowania
organizmu), ale ma jedną wadę - jego okres półtrwania jest bardzo krótki
:-( Trzeba non-stop powtarzać suplementację kolejnymi butelkami, aby
osiągnąć oczekiwany efekt... Niestety jest to niejednokrotnie niemożliwe ze
względów obiektywnych (praca, uczelnia...).

Dlatego należy zostawić sobie tą drogę podawania witamin na okres
weekendu -można wtedy bez przeszkód utrzymywać stałe stężenie metabolitów
Pifka w
organiźmie - sięgając po kolejne dawki już od godzin porannych (formy
recepturowe - butelki i puszki po 330, 500 i 1000 ml. Wyjątkowej jakości
Pifko Heineken występuje w butelkach po 600ml).
Dzięki temu wieczorem mamy wszystko, co naszemu organizmowi do życia i
prawidłowego, nacechowanego optymizmem funkcjonowania potrzeba...

A na pozastałe - jakże mroczne i tragiczne dni tygodnia zostawmy sobie
preparaty w formie tabletek (tfu!) - np. Cetebe, która połknięta rano
utrzymuje stałe stężenie wit. C w krwioobiegu dzięki swej formie
recepturowej (mikropeletki w kapsułce trawione są stopniowo i stopniowo
uwalniana z nich jest wit. C - proces strawienia całej kapsułki zawierającej
500mg kw. askorbinowego trwa 8-12 godz).
No - ale to tylko od poniedziałku do piątku :-))

pozdr.

R a d e Q
r...@k...chip.pl
UIN:73210848 #GG:78524

Ps - Zwykle 13-stą weekendową suplementację jeszcze pamiętam :-)