Data: 2000-03-17 14:11:07
Temat: Re: Re: Jak znależć chłopaka?
Od: Robert Kujawiński <R...@g...home.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
r...@p...onet.pl (Paul Radetzky) napisal:
>>Ja np. nie spotykam [badz tez nie nawiazuje kontaktu?] z podobnymi
>>ludzmi. Nie mam z nimi tematu. Moge sie mylic ale podejscie do kwestii
>>kobiet cholernie duzo mowi o facetach....
> To gdzie Ty mieszkasz? W Camelot? ;))) A moze jakas powiesc
>Harlequina :))) Powiedz gdzie, moze pojade tam szukac towarzyszki
>zyciowej, jak nie ma tam nie-romantyczek )))))))
Mieszkam w Gdańsku i nie jest to miejsce ani lepsze ani gorsze pod
wzgledem wystepowania kobiet-romantyczek.
>>>> Takie podejscie ['wrazliwego chlopca'] wymaga
>>>>czasu i sprzyjajacych sytuacji (...)
>>> I do tego jest nieskuteczne :(((
>>NIEEEEE! Stanowczo nie!
> Co nie? Nieskuteczne nie czy tak?
Oczywiscie ze skuteczne!
>> Moj kolega, o ktorym pisalem w poprzednim poscie
>>nie mogl inaczej sprowokowac rozmowy, nastepnego spotkania ale
>>nie oznacza to ze potem odgrywal role...
> Gorzej, jak potem okazuje sie, ze zostal zmoczony :)))
Co masz na mysli mowiac 'zmoczony'?
>Spytaj sie go, jak mu sie "powodzi" :)))))
Kiepsko - jest na polibudzie i w ciagu roku szkolnego wlasciwie nie ma
zupelnie czasu.
>>> Nie mozna, ale prawdopodobienstwo wyrwania z tupetem - na chama jest
>>>_ZNACZNIE_ wieksze od powolnych podchodow grzecznego chlopca.
>
>>Nie wydaje mi sie zeby mozna bylo az tak generalizowac. Przede
>>wszystkim sprawa zalezy od kobiety a tutaj moznaby odwrocic dyskusje.
>>Znam wiecej naprawde wartosciowych facetow niz kobiet choc tych
>>ostatnich tez znow tak malo nie jest.
> Ale nawet ci wartosciowi, jak pisales na przykladzie kolegi, musza
>jakze czesto przyjmowac sztuczne maski. Smutne.
Nie zrozumiales ;)
Nie ma mowy o zadnych maskach - to dobre na tydzien czy miesiac
w wakacje dla 'niedorozwinietych nastolatkow' [spodobalo mi sie to
okreslenie] albo dla ludzi, ktorzy nie umieja byc soba [boja sie ze
nie sa dosc atrakcyjni i wartosciowi?].
Czasem trzeba poprostu zrobic cos czego nie zrobiloby sie w innej
sytuacji - czego ja przynajmniej bym nie zrobil.
>>>Wynikla inna sprawa - ze wedlug kilku chlopcy wrazliwi,
>>>kochajacy i grzeczni robia sie szybko nudni? NUDNI ????
>>Mysle ze w tym przypadku wypowiadala sie raczej niezbyt dojrzala panna
>>o niezbyt dojrzalym facecie. Gdyby to bylo prawda to malzenstwo nie
>>byloby az tak popularnym modelem zycia jak jest.
> To o tym pisalem juz gdzies... W miare jak przybywa latek, przybywa
>niektorym dziewczynkom (powooooooli) rozumku w glowach. A mowia, ze
>panny szybciej dojrzewaja :))))))))))))))))))))
To chyba jedna z tych 'statystycznych' prawd.
RObbie
|