Tue, 04 Mar 2003 21:58:39 +0100 "Greg" <o...@f...sos.com.pl>
<b4345r$dks$3@atlantis.news.tpi.pl>:

>> Prawo jest dla człowieka, a nie człowiek dla prawa.:)
>
> No takie prawo ustalil czlowiek. Co z nim nie tak?

Ustalałeś coś, bo ja nie? ;)

> Wyobraz sobie, ze to
> Ty jestes tworca programu... ludzie Twoja prace wykorzystuja za
> darmoche. Ty nie masz z tego nic choc siedziales nad programem miesiace
> cale, aby stac Cie bylo wreszcie spelnic pare swoich marzen. Ktos Cie z
> tych marzen okrada - niechcialbys aby sprawcow spotkala kara?

ZUPEŁNIE nie jestem zainteresowany karaniem. Jedyne co mnie interesuje,
to żeby to się nie opłacało nie dlatego, że prawo za to karze, ale przede
wszystkim dlatego, że jest wiele lepszych wyjść, niż przestępstwo.

> Ewa chciala aby sprawiedliwosc dosiegla tych co jej brzoskwinie
> podwedzili (aby im pestki w gardle stanely? ;-))

Ja to rozumiem, ale nie popieram.

> Prawo dla czlowieka, a nie odwrotnie... Znaczy, ze jak wiekszosc zacznie
> krasc samochody to trzeba zmienic prawo bo ono staje sie juz
> nieaktualne? Albo prawo nie obejmuje tych, ktorym jest ono niewygodne?
> Jutro robie skok na bank bo potrzebuje gotowki. Jak mnie zlapia to
> powiem im, zeby nie pieprzyli bo prawo jest dla ludzi a nie ludzie dla
> prawa ;-)

Bo prawo ma być dla ludzi. Prawo karne jest narzędziem prymitywnym.
Gdyby panowała taka anarchia trzeba by z tym coś zrobić, ale wg mnie
najlepsze byłoby przewidywanie zagrożeń i prewencja, bo drakońskie
kary są tylko doraźnym półśrodkiem. Moim zdaniem _podstawową_ funkcją
państwa/prawa winno być motywowanie do działań konstruktywnych.

Pozdrawiam
Marek


--
Nie oszukujmy się. Wszyscy jesteśmy jak dzieci.:)