Data: 2003-06-12 09:53:02
Temat: Re: Re: Re: Re: przyjaźń?
Od: "Slawek [am-pm]" <sl_d[SPAM_BE]@gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Mania odpisała:
> > [...........] Ty widzisz w niej
> > między innymi - mimo ostrzeżeń "oficjalnej" strony "psp" -
> > jej psychoterapeutyczny i ratunkowy charakter.
> może najpierw mnie spytaj co ja widzę :)
> póki co to ja widzę, że ty widzisz, że ja widzę ;)
Napisałem, że widzisz "między innymi". Czyżbym się mylił?
Na tyle ogólnie sformułowałem to stwierdzenie, że nie powinnaś
się "czepiać". ;-)
Ja również widzę w niej "między innymi" psychoterapeutyczny
i ratunkowy charakter. Kilka razy udzielałem się w roli "terapeuty",
a z jednej swojej odpowiedzi jestem szczególnie dumny. ;-)
Zwykle jednak wolę pogadać na tematy ogólne, jak to zresztą
napisałem:
> > Ja bardziej
> > oczekiwałbym "normalnego" forum wymiany poglądów.
> [...] zdaję sobie tez sprawę z tego, że moja propozycja niczego nie
> zmienia, literką pe można sobie żonglować do woli;
> a o co mi dokładnie chodziło?
> o wypowiedzi świeżych grupowiczów typu
> "no tak, skoro psycholog twierdzi, że jestem kretynem..."
Zatem gdzieś trzeba napisać wielkimi literami (lub powtarzać co chwilę),
że na grupie "pl.sci.psychologia" prawdziwych psychologów jest jak na
lekarstwo. O wiele bardziej prawdopodobne jest spotkanie toksycznego
osobnika, który przy byle okazji (albo i bez okazji) cudzym kosztem
leczy swoje kompleksy i urazy. Mam w takim razie inną propozycję.
Trzeba zdiagnozować takich "toksyków" i natychmiast reagować
z ostrzeżeniami przy każdej ich - pożal się Boże - poradzie. Zapiszesz
się do "lotnej brygady"? ;-))) Jakiś grafik trzeba zrobić, ustalić dyżury.
Jeśli chcesz, pomogę Ci zrobić stosowną listę niebezpiecznych
osobników. ;-)))
> > [...] Nie znoszę kłótni na grupie,
> > a szczególnie walk klanów. Zwolenników i przeciwników Nawrockiej,
> > aborcji, kapitalizmu, określonej teorii, czy w końcu profesjonalistów
> > i profanów.
>
> i co z tym nieznoszeniem zrobisz?
> bo spory w grupie są nieuniknione - tego nie zmienisz
W dalszej części swojego postu już coś zasugerowałem, tylko że do
przeprowadzenia określonych działań potrzebna jest broń sporego
kalibru oraz duży zapas amunicji. Należy mianowicie równo ostrzeliwać
każdą ze stron konfliktu. Znasz taki dowcip o uporczywych walkach
partyzantów i hitlerowców o jakiś lasek? W końcu przyszedł leśniczy
i wszystkich przepędził.
Z dwojga złego - zaciekle walczących grup lub totalnego skłócenia
wszystkich ze wszystkimi - wolę to drugie. Z różnych przyczyn. Między
innymi takich, że wojna klanów ciągnie się w nieskończoność, aż robi
się nudna jak flaki z olejem.
> > Kto wie, czy nie słusznie robi JeT, dowalając wszystkim równo.
O właśnie - znalazł się leśniczy! ;-) Z taką drobną uwagą, że niekiedy
przepędza z lasku partyzantów i hitlerowców akurat wspólnie
popijających piwko. A kiedy tamci się kłócą i naparzają, to go zwykle
nie ma.
Tyle moich propozycji na dzisiaj. Pozdrawiam - i spadam.
--
Sławek
|