« poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2003-07-22 11:31:38
Temat: Re: Re: Spóźniony pierścionek...Jakub Słocki tak oto pisze:
:: MOLNARko powiedz ze zartowalas albo ze mialas bardzo zly dzien, albo ze
:: to nie Ty...
Szczerze mówiąc mi także śniadanie w gardle stanęło :-O
--
PozdrawiaM.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2003-07-22 11:34:10
Temat: Re: Re: Spóźniony pierścionek...Użytkownik "Jakub Słocki" <j...@s...net.nospam> napisał
> MOLNARko powiedz ze zartowalas albo ze mialas bardzo zly dzien, albo ze
> to nie Ty...
Nie Kuba ... nie żartowałam (a że mam zły dzień to inna sprawa).
Ja po prostu straszliwie nie lubię 'nie robienia czegoś dobrze'
(nieprofesjonalizmu w działaniu czy to zawodowym czy prywatnym) ... a takie
zaręczyny bez pierścionka właśnie są dla mnie takim nieprofesjonalnym
działaniem (kicha i tyle i nikt mi nie wmówi, że to takie romantyczne ;-/).
Dlatego chcę uzyskać odpowiedz na nurtujące mnie pytanie ... Po co ludzie
robią coś tak nieprofesjonalnego ? czyli zaręczają się bez pierścionka ?
Naprawdę nie można poczekac chwilę i już zrobić to dobrze ?
I (żeby nie było niedomówień) nie twierdzę, że pierścionek _musi_ być
brylantowo-platynowy za 10 kilo złotych polskich ... ale niech już _jakiś_
będzie, którego sie narzeczona nie powstydzi.
Rozjaśniłam troche osochosi ? ;-)
Pozdrawiam
MOLNARka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2003-07-22 11:40:25
Temat: Re: Spóźniony pierścionek...Użytkownik "Basia Z." <jelon@USUN_TO.skpg.gliwice.pl> napisał
> No ale w takim razie nie pisz ze wszystko inne niż złoto to za
> przeproszeniem szajs (to tak po śląsku).
A gdzie ja coś takiego napisałam ?
Pisałam o swoich upodobaniach a jako opozycje podałam szkiełka i tandetę z
bazaru (to wcale nie znczy, że zawiera się w tym np. srebrna biżuteria z
ametystem).
Pozdrawiam
MOLNARka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2003-07-22 11:42:46
Temat: Re: Re: Spóźniony pierścionek...Użytkownik "Nixe" <n...@i...pl> napisał
> Szczerze mówiąc mi także śniadanie w gardle stanęło :-O
Jedz lepsze rzeczy ;-P
Pozdrawiam
MOLNARka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2003-07-22 11:55:32
Temat: Re: Re: Spóźniony pierścionek...MOLNARka tak oto pisze:
:: Jedz lepsze rzeczy ;-P
Och, same zdrowe dziś jadłam ;-)
Ale wracając do meritum - powiedz tak z ręką na sercu. Odrzuciłabyś rękę
faceta, którego naprawdę kochasz, tylko dlatego, że nie dał Ci pierścionka 'z
najwyższej półki'?
--
PozdrawiaM.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
46. Data: 2003-07-22 11:56:11
Temat: Re: Re: Spóźniony pierścionek...> ... a takie
>zaręczyny bez pierścionka właśnie są dla mnie takim nieprofesjonalnym
>działaniem (kicha i tyle i nikt mi nie wmówi, że to takie romantyczne ;-/).
Eeee tam, w niektorych krajach powiedzieliby Ci, ze zareczanie sie bez pieciu
wielbladow jest nieprofesjonalne ;)))
Kwestia punktu widzenia, powiedzialabym.
Z drugiej strony ja moglabym zapytac, jaki sens maja zareczyny ( w sensie: cala
ta szopka z klekaniem, pierscionekiem i prosba o reke), kiedy juz i tak ludzie
wszystko wczesniej obgadali ;)
Dunia
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
47. Data: 2003-07-22 12:02:40
Temat: Re: Re: Spóźniony pierścionek...MOLNARka tak oto pisze:
:: Rozjaśniłam troche osochosi ? ;-)
Mi wcale ;-)
Mam tak kompletnie inaczej poustawiane priorytety, jeśli chodzi o sprawy
narzeczeństwa, zaręczyn, ślubu, wesela itp., że nie jestem w stanie w ogóle
Cię zrozumieć. I gdyby nie to, że pisałaś to Ty, uznałabym Twój post za
prowokację trolla.
Ale spoko - za duży upał na kłótnie ;-)
--
PozdrawiaM.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
48. Data: 2003-07-22 12:29:13
Temat: Re: Re: Re: Spóźniony pierścionek...In article <3f1d212e$1@news.home.net.pl>, g...@h...pl says...
> Nie Kuba ... nie żartowałam (a że mam zły dzień to inna sprawa).
No to chyba jednak sposob przedstawienia sprawy to zly dzien.
> Ja po prostu straszliwie nie lubię 'nie robienia czegoś dobrze'
> (nieprofesjonalizmu w działaniu czy to zawodowym czy prywatnym) ... a takie
> zaręczyny bez pierścionka właśnie są dla mnie takim nieprofesjonalnym
> działaniem (kicha i tyle i nikt mi nie wmówi, że to takie romantyczne ;-/).
Ale z jakiego powodu? wlasnie braku pierscionka?
Ja tego naprawde nie rozumiem
> Dlatego chcę uzyskać odpowiedz na nurtujące mnie pytanie ... Po co ludzie
> robią coś tak nieprofesjonalnego ? czyli zaręczają się bez pierścionka ?
> Naprawdę nie można poczekac chwilę i już zrobić to dobrze ?
>
> I (żeby nie było niedomówień) nie twierdzę, że pierścionek _musi_ być
> brylantowo-platynowy za 10 kilo złotych polskich ... ale niech już _jakiś_
> będzie, którego sie narzeczona nie powstydzi.
ale wlasnie dlaczego musi byc pierscionek? nie moze to byc np.
bransoleta? albo mis przytulanka? Dlaczego akurat pierscionek?
Musi byc w ogole cokolwiek oprocz slow?
Zareczyny (wg mnie) to nie imprezka (dwu- lub wielo-osobowa) na ktorej
kulminacja jest przekazanie darow, ale wyrazenie woli plynacej z
przemyslanej decyzji. Wyrazenie prosby - wskazanie ze chce sie z druga
osoba spedzic reszte zycia.
Co do autora watku - on sam zalozyl ze pierscionek powinien byl byc.
W tym przypadku mozemy ustalic ze skoro o tym pisze to pierscionek
powinien byl byc. Ale znowu - czy jesli ma na to powiedzmy 50 pln to nie
moze sie juz zareczyc?
--
K.
Support bacteria -- it's the only culture some people have!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
49. Data: 2003-07-22 12:36:25
Temat: Re: Re: Spóźniony pierścionek...Użytkownik "Nixe" <n...@i...pl> napisał
> Ale wracając do meritum - powiedz tak z ręką na sercu. Odrzuciłabyś rękę
> faceta, którego naprawdę kochasz, tylko dlatego, że nie dał Ci pierścionka
'z
> najwyższej półki'?
Trzymajmy się tematu ... autor _wcale_nie_dał_ więc nie chodzi o najwyższą
czy średnią półkę ... chodzi o to czy miał w ogóle.
Pewnie bym nie odrzuciła (bo bądzmy szczerzy nie jest to powód) ale byłoby
mi przykro, i (być może) spojrzałabym na niego troche inaczej => że nie
potrafi odpowiednio niektórych rzeczy zorganizować ... więc jak to będzie
procentowało później?
Mi nie chodziło o 'półkę' i kasę wydaną na pierścionek (bo jasne jest, że
nie wszystkim się przelewa) ale skoro już się na coś takiego jak zaręczyny
decydujemy to czy naprawdę nie można: a) zaoszczędzić, b) pożyczyć kasy, c)
odłożyć trochę w czasie by jednak zaręczyny odbyły się z pierścionkiem ?
Pozdrawiam
MOLNARka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
50. Data: 2003-07-22 12:50:46
Temat: Re: Re: Re: Spóźniony pierścionek...Użytkownik "Jakub Słocki" <j...@s...net.nospam> napisał
> Ale z jakiego powodu? wlasnie braku pierscionka?
Tak.
Zaręczyny oprócz zadania ważnego pytania i ważnej odpowiedzi wiążą się
właśnie z pierścionkiem (odnoszę się do naszeg kultury).
Jeśli już się te zaręczyny organizuje to IMO należało by to zrobić
profesjonalnie (czyli wypełnić wszystkie punkty). Ja nie rozumiem zaręczyn
_bez_ pierścinka (tym bardziej, że one nie są 'bez' bo zainteresowani ich
nie uznają ale są 'bez' bo facetowi w tym momencie kasy nie starczyło ale
kiedyś kupić chce).
Dlaczego nie poczekać chwilę i nie załatwić sprawy _d_o_b_r_z_e_? (cały czas
wypowiadam się we własnym imieniu ;-)))
> ale wlasnie dlaczego musi byc pierscionek? nie moze to byc np.
> bransoleta? albo mis przytulanka? Dlaczego akurat pierscionek?
> Musi byc w ogole cokolwiek oprocz slow?
Pierścionek jest uznany od wieków jako symbol zaręczyn.
Jeśli ktoś uzna (i facet i jego babka) że lepsza będzie bransoleta - ok
niech będzie (tylko raczej niech to nie będzie niespodzianka ze strony
mężczyzny bo może być wtopa).
Miś ? ... sorry ... to nie ta okazja.
Same słowa ? ... bardzo ważne ! ... ale ja uważam (to dla podkreślenia, że
mówię we własnym imieniu ;-) że by dopełnić całości potrzebny jest
pierścionek (co więcej ... autor też tak uważa ;-)))
Człowiek patrzy na tą drugą osobę w wielu sytuacjach i odnosi to do
przyszłego życia .... IMO to świadczy na minus dla autora.
> Zareczyny (wg mnie) to nie imprezka (dwu- lub wielo-osobowa) na ktorej
> kulminacja jest przekazanie darow, ale wyrazenie woli plynacej z
> przemyslanej decyzji. Wyrazenie prosby - wskazanie ze chce sie z druga
> osoba spedzic reszte zycia.
Prawda ;-)
To powiedz mi Kuba dlaczego faceci kupują te pierścionki ?
Dlaczego Ty kupiłeś ?
> Ale znowu - czy jesli ma na to powiedzmy 50 pln to nie
> moze sie juz zareczyc?
MOŻE !
Ja nigdzie nie pisałam, że należy wydac na pierścionek mnóstwo kasy ... ja
tylko podkreślam, że IMO zaręczanie się _bez_ jakiegokolwiek_ pierścionka to
kicha do kwadratu.
Sorry - takie mam zdanie (a że przy okazji uważam też, ze ten pierścionek
teoretycznie będzie się nosić do końca świata to dobrze by było żeby to było
jednak coś więcej niż szkiełko i drut ... ale to już wyłącznie moje własne
preferencje dotyczące biżuterii).
Pozdrawiam
MOLNARka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |