Pamiętnego dnia Thu, 10 Apr 2003 14:55:21 +0200, "magda"
<m...@w...pl> wystukał/a złowieszcze słowa:


>Honorowi krwiodawcy mają pewną' nadprodukcję,

Tam z ciekawosci sie spytam :)
Na czym ta nadprodukcja polega?
Oddaje dzisiaj krew, 450 ml i...?
Przez najblizsze trzy miesiace mam o te pol litra krwi za duzo -bo mi
sie jej wiecej odtworzy? Czy pojawia mi sie to na sama mysl ze jutro
bede ponownie krew oddawac? ;)

W tej chwili krwi juz od roku nie oddaje - ale ze wzgledow
zdrowotnych, bo nie moge. Jednak wiele lat bylam krwiodawca i jakos
naprodukcji krwi u siebie nie zauwazylam - jak bylam
niskocisnieniowcem tak nim zostalam, jak mialam zawsze wysoki poziom
hemoglobiny - tak caly czas mialam - i zanim zaczelam oddawac krew i
teraz gdy juz jej nie oddaje.

Nie czulam zadnego przymusu oddawania krwi - szlam wtedy gdy po okolo
3 miesiacach moglam sie urwac z pracy lub mialam wolne.

Czy ktos moglby mi wreszcie wyjasnic skad sie biora mity/teorie o
"uzaleznieniu fizycznym" od oddawania krwi i naprodukcji tejze przy
byciu krwiodawca?
Bo mnie to interesuje ;)

Pozdrawiam
Agnieszka Mockałło
http://www.zwierzeta.cisza.pl/
Odpisujac na priv, usun "wytnij_to" z adresu