Strona główna Grupy pl.sci.medycyna mleko

Grupy

Szukaj w grupach

 

mleko

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 85


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2001-06-05 22:18:59

Temat: Re: mleko
Od: wojtek <w...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora


Jacek wrote:

> mleko jest naturalnym i pierwotnym pokarmem czlowieka i zwierzat

Zaraz zaraz.
Z tego co sie zorientowalem, to np. koty nie powinny pic mleka (poza
oczywiscie okresem kiedy sa male i nie moga pic mleka matki).

To bardzo dziwne, ze sie utarlo, ze kotek pije mleczko.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2001-06-06 03:06:10

Temat: Re: Re: Re: mleko
Od: Artur Drzewiecki <d...@p...bez.onet.spamu.pl> szukaj wiadomości tego autora

>nie wiem jak ty, ale ja na takim mleku sie wychowalem - zawsze jadac za
>mlodu na wakacje na wiec pilem codziennie po szkalnce mleka 'od prostej
>krowy' :-) rano i wieczorem - zawsze z pianka i cieplutkie.... - i jakos
>nic mi sie nie stalo....
A ilu się stało?
Ja widziałem brudne krowy dojone brudnymi rękami - takiego mleka nie
wypiłbym za żadne skarby świata.

>albo to dzisiejsze pokolenie jest strasznie chorowite, albo krowy coraz
>bardziej zjadliwe w takim razie.....
Dawniej na biegunki u dzieci niewielu zwracało uwagę ("posra sobie i mu
przejdzie"). Poza tym, czy ktoś wie, ile gruźlic było wskutek picia
nieprzegotowanego mleka.

--
Artur Drzewiecki
d...@p...bez.onet.spamu.pl

Jeśli chcesz wysłać mi list, usuń słowa "bez." i "spamu." z mego adresu.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2001-06-06 03:16:01

Temat: Re: Re: mleko
Od: Artur Drzewiecki <d...@p...bez.onet.spamu.pl> szukaj wiadomości tego autora

>wlasnie stalo ci sie,
>jestes zdrowy, odporny na choroby i geny zostaly zregenerowane przez
>odpowiednie
>odzywianie.
>Ja rowniez pilem mleko prosto od krowy i wiem co to znaczy nie chorowac
>przez 10 lat czy dluzej.
A ja nigdy nie piłem w życiu mleka od krowy i ostatnio chorowałem na
grypę 12 lat temu, czyli picie/niepicie mleka nie jest jedynym
czynnikiem.
"Zregenerowane geny" - sorry, ale ROTFL.

>to jest przeciez takie proste.
>mleko jest naturalnym i pierwotnym pokarmem czlowieka i zwierzat
ssaków (:-))))
>braku mleka nie mozna zrekompensowac sztucznymi substancjami
>i stad tak istone jest karmienie piersia, mozliwie jak najdluzej
>a potem szklanka mleka codziennie przed spaniem, przez cale zycie.
Mleko danego gatunku - tak, ale spróbujmy karmić niemowlęta
niezmodyfikowanym mlekiem krowim.

>Twoj wybor mleko, albo sam sie martw o swoje zdrowie
Ja nie piję mleka a na zdrowie nie narzekam.

>Ale kazdy niech sobie sam zycie uklada.
Z tym się zgadzam

>kto pije rowniez mleko kozie ten prawie nigdy nie choruje.
Masz dowody statystyczne - równie dobrze można założyć, że tylko ci, co
nie chorują, piją mleko prosto od krowy.
Po prostu, ktoś o obniżonej/przeciętnej odporności nie pije takiego
mleka, bo unika w ten sposób biegunek.
A ktoś o dobrej odporności pije takie mleko, bo mu niewiele zaszkodzi.


--
Artur Drzewiecki
d...@p...bez.onet.spamu.pl

Jeśli chcesz wysłać mi list, usuń słowa "bez." i "spamu." z mego adresu.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


24. Data: 2001-06-06 05:56:40

Temat: Re: mleko
Od: "out::" <v...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Jacek napisał(a) w wiadomości: <3...@p...onet.pl>...
>jestes zdrowy, odporny na choroby i geny zostaly zregenerowane przez


hmm... moglbys rozwinac?;)

::>a f t e r<::


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


25. Data: 2001-06-06 09:45:15

Temat: Re: mleko
Od: Jacek <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

>
> A ilu się stało?
> Ja widziałem brudne krowy dojone brudnymi rękami - takiego mleka nie
> wypiłbym za żadne skarby świata.

Pradopodobnie masz skaze bialkowa i po wypiciu mleka dostajesz biegunki.
Niestety juz teraz nie da sie wiele zrobic, bo po prostu nie trawisz tluszczy
zawartych w mleku.
Stad swoj problem ratujesz obrazem brudnego bydla, co jest oczywiscie
nieprawda.
Bo ktory rolnik dojacy byl kiedykolwiek brudny, gdy mleko sam pil i pily jego
dzieci,
a laboratorium codziennie robilo analizy.

>
> Dawniej na biegunki u dzieci niewielu zwracało uwagę ("posra sobie i mu
> przejdzie"). Poza tym, czy ktoś wie, ile gruźlic było wskutek picia
> nieprzegotowanego mleka.

a byla choc jedna ?
teraz krowy nie maja gruzlicy, zatem chyba zyles przed wojna.
Jacek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


26. Data: 2001-06-06 09:57:08

Temat: Re: mleko
Od: Jacek <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora



Artur Drzewiecki napisał:

> >wlasnie stalo ci sie,
> >jestes zdrowy, odporny na choroby i geny zostaly zregenerowane przez
> >odpowiednie
> >odzywianie.
> >Ja rowniez pilem mleko prosto od krowy i wiem co to znaczy nie chorowac
> >przez 10 lat czy dluzej.
> A ja nigdy nie piłem w życiu mleka od krowy i ostatnio chorowałem na
> grypę 12 lat temu, czyli picie/niepicie mleka nie jest jedynym
> czynnikiem.
> "Zregenerowane geny" - sorry, ale ROTFL.

wlasnie tak, w okresie niemowlecym mozliwe sa jeszcze procesy wplywajace na
strukture genotypu dziecka.

> >to jest przeciez takie proste.
> >mleko jest naturalnym i pierwotnym pokarmem czlowieka i zwierzat
> ssaków (:-))))
> >braku mleka nie mozna zrekompensowac sztucznymi substancjami
> >i stad tak istone jest karmienie piersia, mozliwie jak najdluzej
> >a potem szklanka mleka codziennie przed spaniem, przez cale zycie.
> Mleko danego gatunku - tak, ale spróbujmy karmić niemowlęta
> niezmodyfikowanym mlekiem krowim.

To wlasnie sprobujmu i karmmy.
Ta modyfikacja, to odchudzanie mleka,
ale to jest nadal bzdura, bo czym chudsze mleko, tym wlasnie mniej kalorii i
mniejsza wartosc odzywcza.

>
> >Twoj wybor mleko, albo sam sie martw o swoje zdrowie
> Ja nie piję mleka a na zdrowie nie narzekam.

wyjatek jedynie potwierdza regule.

> >Ale kazdy niech sobie sam zycie uklada.
> Z tym się zgadzam

bo najgorsze jest, gdy rodzice nie pijacy mleka,
zniechecaja od poczatku swoje dzieci do mleka
a potem za granica dzieci pija w szkolach gazowane, barwione napoje
butelkowe,
zamiast szklanki mleka i rosna male zdechlaczki, podatne na choroby, na
pylki,
i wszelkie uczulenia.
Rosna nam nowi pacjenci .

> >kto pije rowniez mleko kozie ten prawie nigdy nie choruje.
> Masz dowody statystyczne - równie dobrze można założyć, że tylko ci, co
> nie chorujš, pijš mleko prosto od krowy.

Tak, mam.
Co wiecej, znam wiele chorowitych dzieci, ktore zostaly wyleczone pijac
swieze kozie mleko.

> Po prostu, ktoś o obniżonej/przeciętnej odporności nie pije takiego
> mleka, bo unika w ten sposób biegunek.

Raz jeszcze.
To nie ma nic wspolnego z odpornoscia.
Jednym ze skladnikow mleka sa tluszcze i w twoim przypadku organizm nie
wyksztalcil dostatecznych mechanizmow ich szybkiego rozkladania a potem
trawienia i stad te czeste biegunki.
Ale pijac zimne, chude mleko z kartoniku te problemy beda juz mniejsza.

>
> A ktoś o dobrej odporności pije takie mleko, bo mu niewiele zaszkodzi.

Raz jeszcze.
Mleko nigdy nie szkodzi, tylko twoj organizm zostal juz na tyle
zdegenerowany, ze utracil zdolnosc trawienia mleka, pierwotna zdolnosc,
nabywana wraz z urodzeniem.

Kazda dluzsza przerwa w piciu mleka zmniejsza zdolnosc trawienia tluszczy w
mleku i
po kilku latach nabywasz trwala niezdolnosc trawienia tlustego mleka.

Ja tej zdolnosci nie utracilem i moge od razu wypic litr mleka prosto po
udoju, pol litra smietany.

Wykorzystywanie negatywnego stosunku do wsi, wiesniakow, bydla
aby zniechecic swoje dzieci do picia mleka jest bledne.

Lepsze to naturalne mleko, niz od krow z fermy.
Bo wprawdzie bardziej czyste, mniej bakterii,
ale za to wiecej antykiotykow, substancji dezynfekujacych, chemicznych
dodatkow paszowych i srodkow chemicznych.
Jacek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


27. Data: 2001-06-06 09:57:32

Temat: Re: Re: Re: mleko
Od: <p...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

> A ilu się stało?
> Ja widziałem brudne krowy dojone brudnymi rękami - takiego mleka nie
> wypiłbym za żadne skarby świata.

Pancerna krowa w tym kraju jest standardem - dlatego mleko wymaga przetworzenia
przed sporzyciem i nie chodzi mi tu o gotowanie, bowiem gotowane mleko może co
najwyżej służyć do białkowania ścian... a tak swoją drogą, to naturalnym
pokarmem jest mięcho!!

Inż.med.
*p*


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


28. Data: 2001-06-06 15:24:33

Temat: Re: Re: mleko
Od: Artur Drzewiecki <d...@p...bez.onet.spamu.pl> szukaj wiadomości tego autora

>> >wlasnie stalo ci sie,
>> >jestes zdrowy, odporny na choroby i geny zostaly zregenerowane przez
>> >odpowiednie
>> >odzywianie.
>> >Ja rowniez pilem mleko prosto od krowy i wiem co to znaczy nie chorowac
>> >przez 10 lat czy dluzej.
>> A ja nigdy nie piłem w życiu mleka od krowy i ostatnio chorowałem na
>> grypę 12 lat temu, czyli picie/niepicie mleka nie jest jedynym
>> czynnikiem.
>> "Zregenerowane geny" - sorry, ale ROTFL.
>
>wlasnie tak, w okresie niemowlecym mozliwe sa jeszcze procesy wplywajace na
>strukture genotypu dziecka.
Ciekawe... Podaj źródła tych rewelacji.

>> >to jest przeciez takie proste.
>> >mleko jest naturalnym i pierwotnym pokarmem czlowieka i zwierzat
>> ssaków (:-))))
>> >braku mleka nie mozna zrekompensowac sztucznymi substancjami
>> >i stad tak istone jest karmienie piersia, mozliwie jak najdluzej
>> >a potem szklanka mleka codziennie przed spaniem, przez cale zycie.
>> Mleko danego gatunku - tak, ale spróbujmy karmić niemowlęta
>> niezmodyfikowanym mlekiem krowim.
>
>To wlasnie sprobujmu i karmmy.
>Ta modyfikacja, to odchudzanie mleka,
>ale to jest nadal bzdura, bo czym chudsze mleko, tym wlasnie mniej kalorii i
>mniejsza wartosc odzywcza.
Idąc tym rozumowaniem powinniśmy pić mleko fok czy wielorybów (>40%
tłuszczu).
Proponuję zobaczyć skład mleka ludzkiego i krowiego - modyfikacja służy
do rozcieńczenia kazeiny a nie tłuszczów.
Zresztą karmiono niemowlęta zwykłym mlekiem krowim i jaką mieliśmy
śmiertelność.

>>
>> >Twoj wybor mleko, albo sam sie martw o swoje zdrowie
>> Ja nie piję mleka a na zdrowie nie narzekam.
>
>wyjatek jedynie potwierdza regule.
W naukach ścisłych i przyrodniczych obowiązuje zasada, że do obalenia
teorii wystarczy jeden wyjątek.

>> >Ale kazdy niech sobie sam zycie uklada.
>> Z tym się zgadzam
>
>bo najgorsze jest, gdy rodzice nie pijacy mleka,
>zniechecaja od poczatku swoje dzieci do mleka
>a potem za granica dzieci pija w szkolach gazowane, barwione napoje
>butelkowe,
>zamiast szklanki mleka i rosna male zdechlaczki, podatne na choroby, na
>pylki,
>i wszelkie uczulenia.
>Rosna nam nowi pacjenci .
Przez stulecia mieliśmy niską średnią życia dzięki masowej śmiertelności
niemowląt i małych dzieci. Dzięki tej selekcji dorosłości dożywały tylko
jednostki najodporniejsze. Jednym z czynników selekcji było właśnie
"mleko prosto od krowy".

>> >kto pije rowniez mleko kozie ten prawie nigdy nie choruje.
>> Masz dowody statystyczne - równie dobrze można założyć, że tylko ci, co
>> nie chorujš, pijš mleko prosto od krowy.
>
>Tak, mam.
>Co wiecej, znam wiele chorowitych dzieci, ktore zostaly wyleczone pijac
>swieze kozie mleko.
A o efekcie placebo słyszałeś?
Przedstaw dowody, że korzystniejszy wpływ mleka koziego jest większy niż
siła sugestii (zgodnie z zasadami podwójnie ślepej próby).

>> Po prostu, ktoś o obniżonej/przeciętnej odporności nie pije takiego
>> mleka, bo unika w ten sposób biegunek.
>
>Raz jeszcze.
>To nie ma nic wspolnego z odpornoscia.

>Jednym ze skladnikow mleka sa tluszcze i w twoim przypadku organizm nie
>wyksztalcil dostatecznych mechanizmow ich szybkiego rozkladania a potem
>trawienia i stad te czeste biegunki.
Primo ja nie cierpię na biegunki , tylko małe dzieci.
Secundo nie istnieją choroby zakaźne - bakterie to wymysł wstrętnych
przeciwników picia mleka (:-)).
Tyle tylko, że jestem mikrobiologiem i parę rzeczy o pałeczkach
jelitowych i ich zdolności do wywoływania biegunek wiem.

>Ale pijac zimne, chude mleko z kartoniku te problemy beda juz mniejsza.
>
>>
>> A ktoś o dobrej odporności pije takie mleko, bo mu niewiele zaszkodzi.
>
>Raz jeszcze.
>Mleko nigdy nie szkodzi, tylko twoj organizm zostal juz na tyle
>zdegenerowany, ze utracil zdolnosc trawienia mleka, pierwotna zdolnosc,
>nabywana wraz z urodzeniem.
O la, la - nie piszę o sobie - mi "biała gnojówka" nie szkodzi, ale
brzydzę się, jak widzę jak jest ona otrzymywana w oborze.
W Starożytności już Galen protestował przeciwko rewelacyjnej uryno i
koproterapii - fanatyzm jej zwolenników zresztą był o wiele większy, niż
twój w przypadku laktoterapii.

>Kazda dluzsza przerwa w piciu mleka zmniejsza zdolnosc trawienia tluszczy w
>mleku i
>po kilku latach nabywasz trwala niezdolnosc trawienia tlustego mleka.
>
>Ja tej zdolnosci nie utracilem i moge od razu wypic litr mleka prosto po
>udoju, pol litra smietany.
Licytujemy się - co? :-))).

>Wykorzystywanie negatywnego stosunku do wsi, wiesniakow, bydla
>aby zniechecic swoje dzieci do picia mleka jest bledne.
Dzieci mają prawo wyboru - proponuję zabrać je do typowej obory. Pokazać
im jak wszystko wygląda i dopiero wtedy zachęcać. Mi pokazano prawdę -
za co jestem wdzięczny rodzinie.

>Lepsze to naturalne mleko, niz od krow z fermy.
>Bo wprawdzie bardziej czyste, mniej bakterii,
>ale za to wiecej antykiotykow, substancji dezynfekujacych, chemicznych
>dodatkow paszowych i srodkow chemicznych.
A czy w gospodarstwie rolnym tak trudno zadbać o czystość.

--
Artur Drzewiecki
d...@p...bez.onet.spamu.pl

Jeśli chcesz wysłać mi list, usuń słowa "bez." i "spamu." z mego adresu.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


29. Data: 2001-06-06 15:29:13

Temat: Re: Re: mleko
Od: Artur Drzewiecki <d...@p...bez.onet.spamu.pl> szukaj wiadomości tego autora

>>
>> A ilu się stało?
>> Ja widziałem brudne krowy dojone brudnymi rękami - takiego mleka nie
>> wypiłbym za żadne skarby świata.
>
>Pradopodobnie masz skaze bialkowa i po wypiciu mleka dostajesz biegunki.
>Niestety juz teraz nie da sie wiele zrobic, bo po prostu nie trawisz tluszczy
>zawartych w mleku.
To znaczy nie trawię białek, czy tłuszczy???

>Stad swoj problem ratujesz obrazem brudnego bydla, co jest oczywiscie
>nieprawda.
Ja to widziałem - po prostu nie idealizuję "życia bliższego natury".

>Bo ktory rolnik dojacy byl kiedykolwiek brudny, gdy mleko sam pil i pily jego
>dzieci,
Poczytaj o sobie pamiętniki lekarzy wiejskich i obrazy życia polskiej
wsi.

>a laboratorium codziennie robilo analizy.
A mleko pozaklasowe klasyfikowano jako 1. klasę dla poprawienia
statystyki.

>>
>> Dawniej na biegunki u dzieci niewielu zwracało uwagę ("posra sobie i mu
>> przejdzie"). Poza tym, czy ktoś wie, ile gruźlic było wskutek picia
>> nieprzegotowanego mleka.
>
>a byla choc jedna ?
W latach 1950 i 1960 była to druga co do częstości postać po płucnej.

>teraz krowy nie maja gruzlicy, zatem chyba zyles przed wojna.
Ostatni przypadek gruźlicy przewodu pokarmowego wywołanego mlekiem
zarejestrowano w latach 1990.


--
Artur Drzewiecki
d...@p...bez.onet.spamu.pl

Jeśli chcesz wysłać mi list, usuń słowa "bez." i "spamu." z mego adresu.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


30. Data: 2001-06-06 15:43:17

Temat: Re: Re: mleko
Od: Artur Drzewiecki <d...@p...bez.onet.spamu.pl> szukaj wiadomości tego autora

Przepraszam, ale zapomniałem dodać paru rzeczy o sobie - nie mam dzieci.
Poza tym w dzieciństwie piłem gotowane mleko i nic się nie działo. Gdy
miałem naście lat, też chciałem pić mleko prosto od krowy, ale
obejrzenie paru obór (uchodzących za "czyste") na szczęście mnie
uratowało przed tym.
BTW Myślę, że nastolatkom zamierzającym palić papierosy dobrze zrobiłby
jeden dzień pobytu wśród pacjentów z rakiem płuc i rakiem krtani.
--
Artur Drzewiecki
d...@p...bez.onet.spamu.pl

Jeśli chcesz wysłać mi list, usuń słowa "bez." i "spamu." z mego adresu.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 9


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

gastritis
Jaka o wada nadwzrocznosc i krotkowzrocznosc
laserowe usuwanie krotkowzrocznosci
konferencje medyczne
Czy w okolicach Katowic mozna udac sie do wizjonetyka?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »