| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-02-17 09:28:31
Temat: usuwanie atramentu/tuszu?Witam serdecznie
Czym wyczyścić atrament/tusz z długopisu, którym dziecko w przypływie szału
radosnej twórczości porysowało kanapę (obicie z tkaniny bawełnianej)
Za wszelką pomoc serdecznie dziękuję
SALAMON
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-02-17 10:54:48
Temat: Re: usuwanie atramentu/tuszu?Salamon wrote:
> Czym wyczyścić atrament/tusz z długopisu, którym dziecko w przypływie
> szału radosnej twórczości porysowało kanapę (obicie z tkaniny bawełnianej)
Spirytus. Sprawdź na niewidocznym kawałku czy nie odbarwia materiału.
Jeśli odbarwia nie baw się samodzielnie tylko wezwij zawodowca z ogłoszenia,
bo po nieudanych "próbach własnych" możesz zahartować plamy tak, że będą
nie do ruszenia.
--
pozdrawiam;
Michał Kwiatkowski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-02-17 19:06:57
Temat: Odp: usuwanie atramentu/tuszu?
Użytkownik Michal Kwiatkowski <m...@p...com> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:b2qfa8$np1$...@n...onet.pl...
> Salamon wrote:
>
> > Czym wyczyścić atrament/tusz z długopisu, którym dziecko w przypływie
> > szału radosnej twórczości porysowało kanapę (obicie z tkaniny
bawełnianej)
>
> Spirytus. Sprawdź na niewidocznym kawałku czy nie odbarwia materiału.
Spirytusem bym się bala, ja wyczyściłam długopis czerwony z kanapy środkiem
zakupionym w Castoramie o nazwie HG Hagesan - środek do usuwania plam i
brudu z wykładzin, dywanów i tapicerki - REWELACJA. Tez radzę najpierw na
niewidocznym kawałku i koniecznie białą bawełnianą szmatka.
--
Pozdrawiam
Bożena
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-02-18 08:53:59
Temat: Re: Odp: usuwanie atramentu/tuszu?Bożena wrote:
> Spirytusem bym się bala, ja wyczyściłam długopis czerwony z kanapy
> środkiem zakupionym w Castoramie o nazwie HG Hagesan - środek do usuwania
> plam i brudu z wykładzin, dywanów i tapicerki - REWELACJA. Tez radzę
> najpierw na niewidocznym kawałku i koniecznie białą bawełnianą szmatka.
E, moje regularnie brudzone długopisem koszule mają się świetnie :-)
natomiast jeśli chodzi o obicia, to przypomniał mi sie problem, więc się
przy okazji spytam;
Co zrobić z elektryzującą się kanapą? Jak "uziemić" bo zwierze kopie jak muł
;-( obicie z syntetyku o fakturze przypominającej zamsz, ale z niższym
"włosiem". Tym czasem kładę na niej koc - ale to nie to...
--
pozdrawiam;
Michał Kwiatkowski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-02-18 09:03:36
Temat: Re: Re: usuwanie atramentu/tuszu?
>
> Co zrobić z elektryzującą się kanapą? Jak "uziemić" bo zwierze kopie jak muł
> ;-( obicie z syntetyku o fakturze przypominającej zamsz, ale z niższym
> "włosiem". Tym czasem kładę na niej koc - ale to nie to...
Słyszałem, że natarcie elektryzującego ubrania (w tym akurat przypadku
chodziło o rajstopy - mówiła mi o tym koleżanka) Cocolino (małą ilością
!) pomaga.
Pozdrawiam :-)
--
Wojciech Ściesiński
mailto:w...@N...prv.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-02-18 09:25:03
Temat: Re: usuwanie atramentu/tuszu?
> A może by jednak tę mułowatą kanapę prewencyjnie spętać drutem i
> przywiązać do kaloryfera? ;)
Spętać drutem a drut ... do kontaktu :-) Wtedy to dopiero będzie kopać ;-)
Pozdrawiam :-)
--
Wojciech Ściesiński
mailto:w...@N...prv.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-02-18 09:36:21
Temat: Re: Re: usuwanie atramentu/tuszu?Użytkownik "Wojciech Ściesiński" <w...@N...prv.pl>
napisał w wiadomości news:3e51f6e9$1@news.vogel.pl...
> [...]natarcie elektryzującego ubrania
> (w tym akurat przypadku chodziło o rajstopy
> - mówiła mi o tym koleżanka) Cocolino
> (małą ilością !) pomaga.
Nie musi być Coccolino, każdy płyn do płukania tkanin. Moja mama
uprawia spryskiwanie elektryzezujących firanek wodą z płynem,
takim zwykłym spryskiwaczem do kwiatków, skutecznie.
A może by jednak tę mułowatą kanapę prewencyjnie spętać drutem i
przywiązać do kaloryfera? ;)
Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-02-18 12:26:12
Temat: Re: Re: usuwanie atramentu/tuszu?Wojciech Ściesiński wrote:
> Słyszałem, że natarcie elektryzującego ubrania (w tym akurat przypadku
> chodziło o rajstopy - mówiła mi o tym koleżanka) Cocolino (małą ilością
> !) pomaga.
Też słyszałem o tym, tyle że obawiam się o "zamszowatą" fakturę materiału -
moga porobić się placki :-( Szukam raczej jakiegoś dedykowanego spraya
--
pozdrawiam;
Michał Kwiatkowski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-02-18 12:27:43
Temat: Re: Re: usuwanie atramentu/tuszu?Hanka Skwarczyńska wrote:
> Nie musi być Coccolino, każdy płyn do płukania tkanin. Moja mama
> uprawia spryskiwanie elektryzezujących firanek wodą z płynem,
> takim zwykłym spryskiwaczem do kwiatków, skutecznie.
> A może by jednak tę mułowatą kanapę prewencyjnie spętać drutem i
> przywiązać do kaloryfera? ;)
Wiesz że o tym całkiem poważnie myślałem? :-) problem w tym że kanapa stoi
na środku pokoju i nijak nie widzi mi się kabel uziemiający snujący się po
podłodze (dywanu niet i nie budziet - nie po to na kolanach dechy
cyklinowałem)
--
pozdrawiam;
Michał Kwiatkowski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-02-18 14:02:58
Temat: Re: Re: usuwanie atramentu/tuszu?Hanka Skwarczyńska wrote:
> A może by jednak tę mułowatą kanapę prewencyjnie spętać drutem i
> przywiązać do kaloryfera? ;)
Niestety nic nie da. Kanapa kopie dlatego (m.in.), ze jest bardzo dobrym
izolatorem, uwiazanie jej do kaloryfera odprowadziladunk tylko z miejsca
mocowania lancucha. Zeby odprowadzic z calosci narowistej bestii ladunki
trzeba ja nie tyle uziemic, co pogorszyc jej izolacyjne wlasciwosci - to
wlasnie robia wszelkie plyny antyelektrostatyczne.
J.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |