Data: 2001-12-11 11:43:53
Temat: Re: Relacja ojciec-corka (dlugie)
Od: <z...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Wszystko ladnie tylko, ze rodzice rowniez nie sa niczemu winni.
Nie zgodze sie. Ojciec jesli jest despota i wyzywa sie na najblizszych
jest odpowiedzialny za swoje uczynki. Wiecej: jest jedyna osoba, ktora
moglaby cos z tym zrobic. Jesli nie potrafi sam niech zglosi sie
na psychoterapie.
Posrednio winna jest tez matka za przymykanie dla swietego spokoju
oczu na zlo. To na co nie miala odwagi matka musi teraz nadrabiac
corka. Lepiej pozno niz wcale.
Zyjacy na Ziemi
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|