Dnia 13.04.2006 <o...@N...gazeta.pl> napisał/a:
> Religa powinien wylecieć za tę dzisiejszą wypowiedź o dopłatach przez
> pacjentów do leczenia.
> Czysta bezczelność, a za co latami ludzie płacą obowiązkowy ZUS?
> Dlaczego jak ktoś chorował dawniej to miał za darmo, a teraz ma płacić?
> Młodzi gorsi?

Nie, po prostu pieniędzy ze składek nie wystarcza na leczenie. Trochę tych
pieniędzy kradnie administracja, trochę niewydolny i patologiczny "dół"
(lewa robota na państwowym sprzęcie itd itp), ale to nie zmienia faktu, że
kasy jest kilkakrotnie za mało. Jesteśmy po prostu biednym krajem. Udajemy
niewiadomo kogo, że Unia, ze Europa, ale jesteśmy biedakami. W Zambii też jest
chujowa służba zdrowia. Bo są biedni. My jesteśmy trochę bogatsi, ale nadal
biedni. Nie stać nas na leczenie na światowym poziomie. Ta składka 8,75%
liczona od 200-300 EUR uśrednionej podstawy (moim zdaniem więcej się nie
uzbiera - ubezpieczanie małożonka, umowy-zlecenia za oficjalne 100 zł itd
itp) po prostu nie wystarcza.

Musimy płacić kilka razy więcej. Z tego najlepiej niech nadwyżka ponad to,
co jest dzisiaj, idzie do PRYWATNYCH (!!) ubezpieczycieli. Ja bym bardzo
chętnie zapłacił jeszcze kilkaset złotych za leczenie na światowym
poziomie. Zdrowie rzecz bezcenna. I tak płacę kupę kasy za prywatne wizyty
u różnych lekarzy, bo szkoda mi życia na czekanie na państwową "okazję".
Kosztuje mnie to jakieś 100 zł miesięcznie. Gdyby był sprawnie działający
powszechny system ubezpieczeń dodatkowych, to płaciłbym 300 zł, ale już nie
dopłacał za nic. Czyli dodatkowo 200 zł miesięcznie. Za to miałbym w razie
konieczności różne kosztowne badania od razu i za darmo. Dzisiaj można
umrzeć zanim się doczekasz na bardziej skomplikowaną diagnostykę.

Dzisiaj i tak wszędzie za wszystko płącę, bo nie mam czasu ani zdrowia
czekać i być olewanym.
--
Samotnik
http://www.zagle.org.pl/