W dniu 2013-05-18 12:53, Ikselka pisze:
>
>> Nie płaszczę się przed nikim.. Tak, i mam świadomość że w baardzo
>> wielkim stopni zawdzięczam to Rewolucjonistom z barykad w Paryżu, i
>> Sankt Petersburgu, przelewającym za moja niezależność krew. Co prawda
>> moi przodkowie mieli majątek ziemski, jednak nie do tego stopnia byli
>> majętni i wpływowi żeby pozwolić sobie na komfort nieskładania hołdów
>> swojemu Kniaziowi..
> Czyli TYLKO DLATEGO, że nie posiadasz większego majątku od nich, stać Cię
> jedynie na uleganie oligarchom postkomuny?
> :-]

Swojego majątku(?) dorobiłem się sam, i to w sposób nie wymagający
płaszczenia się przed kimkolwiek. Udało mi się jak do tej pory być
niezależnym od nikogo, nigdy nie mialem żadnego pana nad głową. Tak więc
mogę powiedzieć że wolności zaznałem więcej niż moi przodkowie w swoich
posiadłościach, którzy byli w jakiś sposób przecież uprzywilejowani.