Data: 2010-09-08 16:05:12
Temat: Re: Renata (Natek) nie żyje
Od: "Robakks" <R...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Szaulo" <z...@p...pl>
news:i68b3b$809$1@news.onet.pl...
> "Szaulo" <z...@p...pl>
> news:i661nn$ije$1@news.onet.pl...
> [...]
>> Za to kot nadal nie ma nowego domu, więc gdybyście mieli kogoś chętnego, dajcie
znać.
> [...]
> Znalazłem dobre ręce dla kota. Będzie jej dobrze. Chociaż dzisiaj
> to był straszny stres i dla niej, i dla mnie.
>
> Paweł
Kotu nie da się wytłumaczyć co to jest wyższa konieczność.
Miki, kot mojej mamy, który podczas urlopu swijej Pani przebywał
na gościnnych występach w obcym dla siebie mieszkaniu,
z tęsknoty zapaskudził cały dom, ale po kilku dniach mu przeszło.
Pamięć goi rany także u emocjonalnych zwierząt domowych.
Edward
|