Data: 2004-02-17 19:04:27
Temat: Re: Robak
Od: "Veronika" <v...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
... z Gormenghast wrote:
>> W takim razie należało rekomendowany post podpisać:
>> Pierwszy cytat: Użytkownik X:
>> (...)
>> Drugi cytat: Użytkownik Y.
>> (...)
>
> ???
X to X.
Y to Y.
tycztom to tycztom.
Veronika to Veronika.
Czego nie rozumiesz?
Skoro to miała być 'ilustracja temperatury rozmów' to chyba nie jest
ważne którzy użytkownicy rozmawiają?
Powinno więc być Użytkownik X i Użytkownik Y. Było natomiast tycztom.
Jasne?
> W mojej kopii jest następujący tekst.
> Czy powinienem wskazać na Ciebie, jako autora pierwszego cytatu?
> W jakim celu?
Nie powinieneś wskazać autora ani pierwszego, ani drugiego cytatu :-)
Bo to miała być temperatura rozmów.
Diesel? :-) No, nie mogę :-)
> -----
> [...]
>> Metamorfoza doskonała? :-)
>> Na początku było piekło - "gadałeś"
>> po tycztomowemu, teraz jest niebo -
>> próbujesz po jetallowemu.
>
> Co za bzdet.
> Bosz. Jetallowemu powiadasz?
>
> Czy jeszcze do Ciebie nie dotarło /bezmyślna 'babo'
> krążąca jak sęp na głowami UUGD/, że jedno nie istnieje
> bez drugiego... że mistrz Bułhakow /"h" dyskusyjne/
> doskonale oddaje znaczenie RESORTÓW - rozkłada
> skrzydła rozwoju i kicha na konwenanse?
>
> oTTo
> -----
No i w tym miejscu tarzam się ze śmiechu po podłodze
:-))))))))))))))))
All........ JESTEŚ SŁODKI!!!!!! :-)))))))))
Specjalnie nie wycinam tego, co raczyłeś tu wkleić :-)
Jeśli do tej pory jeszcze ktoś nie wiedział o których postach mowa (bo
do WP nie zdążył zajrzeć, a w archiwum nie chciało mu się szukać) to
teraz wszystko jest już jasne :-)))))
Jesteś kochany!!!! :-)
> Co Ty takiego strasznego widzisz w tym poście!!
> Tym bardziej, że z "bezmyśłną babą" zamierzasz się wziąć za
bary...;))
> Nie widzisz, że zirytowałas autora nie rozumiejąc jego metamorfozy
> (lub wręcz kpiąc z czegoś nierozumianego), co imo usprawiedliwia
jego
> emocjonalną reakcję? (moim zdaniem dokładnie taką, jaka w tej
sytuacji
> i przy tej osobie być powinna).
> To dla Ciebie krępujące?
Kilka miesięcy temu może bym się obraziła, ale teraz raczej już nie
:-)
Od pewnego czasu staram się nie traktować wszystkiego śmiertelnie
poważnie, zwłaszcza siebie.
Zrozumiałam, że skoro inni "coś" widzą, to ja też powinnam to "coś"
dostrzec, a przynajmniej się postarać. Szczególnie, gdy to "coś" jest
we mnie lub mnie dotyczy.
> No i _dokładnie na tym_ rzecz polega!! Nie rozumiesz jeszcze??? ;)))
> "Każdemu" WYDAJE się coś innego!! "Każdy" interpretuje szczątki
> informacji. A prawdę zna wyłącznie ten, kto podjął działanie. W tym
> wypadku ja.
No widzisz jaki jesteś nieomylny! :-)
Ja się mylę i jestem głupia, więc nie zrozumiałam tycztoma.
Inna sprawa, że on nie zrozumiał mnie :-)
> Ależ Veroniko!!!
> Przykro mi ale nie pamietam bym kiedykolwiek zgłaszał Twoje posty
> do wybranych (choć nie wykluczam, że tak kiedyś mogło sie zdarzyć) -
> czy więc nie przesadzasz z tym amen-apelem???
Zdarzyło się :-)
> Oświadczam, że nie zarekomenduję już nigdy żadnego postu - wystarczy
> tam Allowych rekomendacji w archiwach :))).
A ja zarekomenduję :-)
Ten, na który właśnie odpowiadam :-)
W całości :-))))))
A więc łącznie z tym, który Ty zarekomendowałeś :-)
V-V
(idę na piwo :-)))))
|