« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-10-03 20:32:38
Temat: Robil kto takie cos?Jako osoba pozbawiona kiszonych ogorkow dostalam taki przepis.
ciekawa jestem czy ktos takie czary praktykuje...
ogorki na zupe (to tytul)
ogorki surowe zetrzec na tarce (moga byc ze skorka). Posolic jak
na mizerie. Poczekac az puszcza sos. Wkladac z sosem do sloika
(podejrzenia sa, ze chodzi o sloik 900ml - 1 litr) + czosnek - 1
zabek na sloik, + koperek + lisc selera. zamknac. same sie
zakwasza.
dla mnie to czary, pewnie zrobie ale jeszcze nie mialam czasu
Trys
K.T. - starannie opakowana
-----------== Posted via Newsfeed.Com - Uncensored Usenet News ==----------
http://www.newsfeed.com The #1 Newsgroup Service in the World!
-----= Over 100,000 Newsgroups - Unlimited Fast Downloads - 19 Servers =-----
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-10-03 20:45:32
Temat: Re: Robil kto takie cos?Uzytkownik wrote:
> Jako osoba pozbawiona kiszonych ogorkow dostalam taki przepis.
> ciekawa jestem czy ktos takie czary praktykuje...
>
> ogorki na zupe (to tytul)
>
> ogorki surowe zetrzec na tarce (moga byc ze skorka). Posolic jak
> na mizerie. Poczekac az puszcza sos. Wkladac z sosem do sloika
> (podejrzenia sa, ze chodzi o sloik 900ml - 1 litr) + czosnek - 1
> zabek na sloik, + koperek + lisc selera. zamknac. same sie
> zakwasza.
>
> dla mnie to czary, pewnie zrobie ale jeszcze nie mialam czasu
>
> Trys
> K.T. - starannie opakowana
W zeszlym roku, utarlam, posolilam, nawkladalam do sloiczków, a pózniej
ciach do zupki.....hmmm palce lizac.A swoja droga to wygoda, nie trzeba
trzec kiszonych, ja miele ogórki ze skórka, w termomiksie, a dodatki tak jak
wspomnialas ,polecam.
--
Pozdrawiam
Mandragorax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-03 21:00:49
Temat: Re: Robil kto takie cos?> ogorki surowe zetrzec na tarce (moga byc ze skorka). Posolic jak
> na mizerie. Poczekac az puszcza sos. Wkladac z sosem do sloika
> (podejrzenia sa, ze chodzi o sloik 900ml - 1 litr) + czosnek - 1
> zabek na sloik, + koperek + lisc selera. zamknac. same sie
> zakwasza.
>
> dla mnie to czary, pewnie zrobie ale jeszcze nie mialam czasu
ciekawy pomysl - aczkolwiek moze sie rozbic o brak kompatybilnosci odmian - w
Polsce na pewno bylby robiony z ogorkow salatkowych - nie zas wezow - ale
sprobowac z jakims malenstwem mozna.
oprocz tego - ogorki nawet te salatkowe jesli sa przenawozone (a te wezowe w
sklepach sa napompowane azotem jak trza) to tez kapcanieja - moze wic uzyc
ogorkow organicznych (ekologicznych) ale wtedy cena bedzie rownoznaczna z
cena exportu sloiczkow z ogorkami z Polski :-)
Iza - tez bezogorkowa
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-03 21:16:34
Temat: Re: Robil kto takie cos?
>ciekawy pomysl - aczkolwiek moze sie rozbic o brak kompatybilnosci odmian - w
>Polsce na pewno bylby robiony z ogorkow salatkowych - nie zas wezow - ale
>sprobowac z jakims malenstwem mozna.
>oprocz tego - ogorki nawet te salatkowe jesli sa przenawozone (a te wezowe w
>sklepach sa napompowane azotem jak trza) to tez kapcanieja - moze wic uzyc
>ogorkow organicznych (ekologicznych) ale wtedy cena bedzie rownoznaczna z
>cena exportu sloiczkow z ogorkami z Polski :-)
>
>Iza - tez bezogorkowa
no coz, moze sie wykosztuje na organicznego (jednego!), albo
poszukam tzw ridge cucumbers czyli normalnych rozmiarow...czasem
w S'rys bywaja....ale pewnie pierwotny eksperyment zrobie z wezem
- jak Mandragorax pisze, ze dobre!
Trys
K.T. - starannie opakowana
-----------== Posted via Newsfeed.Com - Uncensored Usenet News ==----------
http://www.newsfeed.com The #1 Newsgroup Service in the World!
-----= Over 100,000 Newsgroups - Unlimited Fast Downloads - 19 Servers =-----
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-04 06:45:07
Temat: Re: Robil kto takie cos?Krysia Thompson napisał(a):
> ogorki na zupe (to tytul)
> ogorki surowe zetrzec na tarce (moga byc ze skorka). Posolic jak
> na mizerie. Poczekac az puszcza sos. Wkladac z sosem do sloika
Witam,
w moim rodzinnym domu cos takiego produkuje sie kazdego roku, wygoda zima
nieslychana. Ale moze Iza ma racje, ze do tego potrzeba polskich ogorkow...
Poeksperymentowac zawsze mozna z innymi...
Moja mama a ja z nia robimy to tak, ogorki trzemy ze skorka... solimy, dodajemy
po zabku czosnku na sloiczek, chrzanu tyci, koperek [ja czasami dodaje tez lisc
wisni;-) i czarnej porzeczki] i to bach do sloiczkow, takich najmniejszych.
Wkladamy tego tyle, aby miedzy ogorkami a nakrywka bylo troche wolnej
przestrzeni, pozniej ustawia sie sloiki na jakiejs tacce i to sie kisi.
Smak zupy ogorkowej wlasnie poczulam...
Pozdrawiam z tym smakiem;-)
Beata M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-04 10:07:00
Temat: Re: Robil kto takie cos?> >+ czosnek - 1
> > zabek na sloik, + koperek + lisc selera.
------------
> dodatki
> tak jak
> wspomnialas ,polecam.
-----------
Wybaczcie kulinarnej kretynce (jeszcze, jeszcze!!! Ale to sie
zmieni...) pytanie pewnie oczywiste, ale co ten selerek daje? Slyszalam
o porzeczkach, o debach, nawet o lisciu laurowym, ktorego sama pchalam
w ogorki z braku armat (wyszly, wyszly, juz pare razy wyszly i zostaly
pozarte. Jutro robie nowe, moze sie i pokusze o takie na zupke tez),
ale seler to nowum. Brzmi ciekawie, nakarmilabym nim ogorki, ale sie
boje efektu, bo ja strasznie nie lubie selera jako takiego i reszta
rodziny tez nie lubi, moze poza psem:))) Ale pies nie lubi ogorkow i w
ten sposob potrawa ma szanse sie zmarnowac...
pozdrawiam
zaciekawiona Gosia
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-04 10:42:55
Temat: Re: Robil kto takie cos?On Fri, 04 Oct 2002 08:45:07 +0200, "Beata M."
<b...@k...umcs.lublin.pl> wrote:
>Krysia Thompson napisa?(a):
>
>> ogorki na zupe (to tytul)
>
>> ogorki surowe zetrzec na tarce (moga byc ze skorka). Posolic jak
>> na mizerie. Poczekac az puszcza sos. Wkladac z sosem do sloika
>
>Witam,
>
>w moim rodzinnym domu cos takiego produkuje sie kazdego roku, wygoda zima
>nieslychana. Ale moze Iza ma racje, ze do tego potrzeba polskich ogorkow...
>Poeksperymentowac zawsze mozna z innymi...
>Moja mama a ja z nia robimy to tak, ogorki trzemy ze skorka... solimy, dodajemy
>po zabku czosnku na sloiczek, chrzanu tyci, koperek [ja czasami dodaje tez lisc
>wisni;-) i czarnej porzeczki] i to bach do sloiczkow, takich najmniejszych.
>Wkladamy tego tyle, aby miedzy ogorkami a nakrywka bylo troche wolnej
>przestrzeni, pozniej ustawia sie sloiki na jakiejs tacce i to sie kisi.
>Smak zupy ogorkowej wlasnie poczulam...
>Pozdrawiam z tym smakiem;-)
>Beata M.
cholera jasna!!! wyraznie mnie wzielo na przeklenstwa...ale...jak
teraz polece i zetre to KIEDY beda gotowe? najmarniej za jakis
tydzien...i ja mam czekac caly tydzien? Cos tu nie gra!!!! :)))
Trys
K.T. - starannie opakowana
-----------== Posted via Newsfeed.Com - Uncensored Usenet News ==----------
http://www.newsfeed.com The #1 Newsgroup Service in the World!
-----= Over 100,000 Newsgroups - Unlimited Fast Downloads - 19 Servers =-----
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-04 12:14:25
Temat: Re: Robil kto takie cos?Krysia Thompson napisał(a):
> cholera jasna!!! wyraznie mnie wzielo na przeklenstwa...ale...jak
> teraz polece i zetre to KIEDY beda gotowe? najmarniej za jakis
> tydzien...i ja mam czekac caly tydzien? Cos tu nie gra!!!! :)))
No z przykroscia stwierdzam, ze niestety z tym tygodniem masz racje;-) bo mniej
wiecej tyle musi sie to kisic by byc wzglednie zjadliwe;-). Dodam na pocieszenie, ze
czasami otwieram taki sloiczek o lekko tylko zmienionym kolorze ogorkow, ale to nie
to, niestety nie to..., wiec jednak tak do konca to pocieszeniem nie bylo.
Ide wreszcie sobie do domu, bo juz nie moge wytrzymac ze smakiem ogorkowej w
gardle;-), ide ja wreszcie ugotowac. Wybacz mi, ze cos takiego pisze, wiedzac o tym
tygodniu oczekiwan... ale gdybym tylko mogla [moc moge, ale czy to bedzie sie
nadawalo do zjedzenia;-)] podeslalabym Ci nawet zupy nie mowiac o ogorkach;-)
kiszonych z polskiej dzialki niezatrutej ani gramem sztucznych nawozow.
Pozdrawiam ogorkowo, ale nie kwasno;-)
Beata M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-04 13:05:20
Temat: Re: Robil kto takie cos?
>No z przykroscia stwierdzam, ze niestety z tym tygodniem masz racje;-) bo mniej
>wiecej tyle musi sie to kisic by byc wzglednie zjadliwe;-). Dodam na pocieszenie, ze
>czasami otwieram taki sloiczek o lekko tylko zmienionym kolorze ogorkow, ale to nie
>to, niestety nie to..., wiec jednak tak do konca to pocieszeniem nie bylo.
>
>Ide wreszcie sobie do domu, bo juz nie moge wytrzymac ze smakiem ogorkowej w
>gardle;-), ide ja wreszcie ugotowac. Wybacz mi, ze cos takiego pisze, wiedzac o tym
>tygodniu oczekiwan... ale gdybym tylko mogla [moc moge, ale czy to bedzie sie
>nadawalo do zjedzenia;-)] podeslalabym Ci nawet zupy nie mowiac o ogorkach;-)
>kiszonych z polskiej dzialki niezatrutej ani gramem sztucznych nawozow.
>Pozdrawiam ogorkowo, ale nie kwasno;-)
>Beata M.
>
>
ja sobie co roku kupowalam starte w sloiku...takie dosc dretwe,
bo to przecier bez tychh wszystkich cymesow lisciowo, koprowo-
czosnkowych, ale to kombinuje wlasnym przemyslem... ostatnio
wisytujemy Polski zupelnie zlym srodkiem lkokomocji - samolotem,
ktory ma bagaznik per osoba ograniczony (a niby taki duzy sie
wydaje...) zostaje mi jedynie 100%we Zaslupie - ogorkowy goracy
kubek knura...ci, co maja zaczac sykac moga udawac, ze nic nie
czytali - koneserzy tej zupki natomiast ZROZUMIEJA :))))
za oferte serdecznie dziekuje
Trys
K.T. - starannie opakowana
-----------== Posted via Newsfeed.Com - Uncensored Usenet News ==----------
http://www.newsfeed.com The #1 Newsgroup Service in the World!
-----= Over 100,000 Newsgroups - Unlimited Fast Downloads - 19 Servers =-----
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-04 13:08:32
Temat: Re: Robil kto takie cos? pytanie pewnie oczywiste, ale co ten selerek daje? Slyszalam
>o porzeczkach, o debach, nawet o lisciu laurowym, ktorego sama pchalam
>w ogorki z braku armat (wyszly, wyszly, juz pare razy wyszly i zostaly
>pozarte. Jutro robie nowe, moze sie i pokusze o takie na zupke tez),
>ale seler to nowum. Brzmi ciekawie, nakarmilabym nim ogorki, ale sie
>boje efektu, bo ja strasznie nie lubie selera jako takiego i reszta
>rodziny tez nie lubi, moze poza psem:))) Ale pies nie lubi ogorkow i w
>ten sposob potrawa ma szanse sie zmarnowac...
>pozdrawiam
>zaciekawiona Gosia
jak na moje oko to ten selerek daje m/w to samo co ten dab,
porzeczka , listek bobkowy i wisnia - nie czujesz konkretu a
posmaczek, lekki wiun rze ne se pa kua (tlumaczac na ludzki -
leciutki zapaszko-posmaczek nie wiadomo czego, nieuchwytne a
ciekawe)
Trys
K.T. - starannie opakowana
-----------== Posted via Newsfeed.Com - Uncensored Usenet News ==----------
http://www.newsfeed.com The #1 Newsgroup Service in the World!
-----= Over 100,000 Newsgroups - Unlimited Fast Downloads - 19 Servers =-----
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |