« poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2011-10-11 13:32:56
Temat: Re: Rockmani się nawracają...W dniu 2011-10-11 14:09, Fragile pisze:
> Patrz wyzej. Oczekiwalam odpowiedzi _tylko_ w kwestii _Palikota_.
> Inne Twoje polityczne 'uciechy' mnie w tej chwili nie interesuja. Znam z
> grubsza Twoje zdanie dot. PiSu, SLD czy PO.
>
> PS. Jesli Cie denerwuje, ze sie o cos pytam, i myslisz, ze sie czepiam, to
> juz nie bede kolorowego nigdy o nic pytac :)
Ok, więc spróbuję się wpasować w zawężenie: Tak, cieszę się, że Palikot
wszedł dość mocny do sejmu i zrobił to kosztem SLD. Gdyby zrobił to
kosztem mocnego osłabienia PO cieszyłbym się zdecydowanie mniej,
albo w ogóle.
A taki wynik, jaki jest, uważam z wielu względów za 'idealny'.
Fasadowy, cyniczny, rozmiękczony antyklerykalizm SLD (które pieknie
wcześniej ustawiło warunki do działania np. Komisji Majątkowej
i miało w pobliżu swoich ludzi) być może zostanie zastąpiony silniejszym
głosem ideowca, który imo potrafi przynajmniej dość
głośno i konsekwentnie namierzać problemy i nie jest związany
z komuszym układem.
Zaznaczę, że na Palikota nie głosowałem. Natomiast jego obecna dość
silna pozycja w sejmie jest za słaba, by była ryzykowna, a jednocześnie
jest dość silna, by otwierać przed nim drugą szansę. Przypomnę, że
wcześniej Palikot swoją niemoc w 'Przyjaznym Państwie' tłumaczył
totalną blokadą ze strony decyzyjnych w PO (obiła mi się o uszy
liczba ponad stu wniosków do przedstawienia na wokandzie, z których
nie przeszedł ani jeden). Z ogólnego rozeznania wynika mi, że coś na
pewno było na rzeczy. Teraz Palikot ma dość niezależności, by
przebić pewne ważne idee 'na świat'.
Nie głosowałem na niego, bo generalnie uważam, że człowiek nie żyje
ideami, tylko połączeniem idei z pragmatyczną skutecznością.
I dlatego wybierałem PO - które imo najlepiej, najkonsekwentniej
trzyma się rzeczy ważnych i nie rozdrabnia się w sprawach niskich
priorytetów - i z wielkim bólem potrafi całą machinę państwa jednak
przepchnąć o kawałek w jakimś kierunku. Co potrafi Palikot ?
Się zobaczy ...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2011-10-11 17:53:07
Temat: Re: Rockmani się nawracają...Dnia Tue, 11 Oct 2011 09:13:42 +0200, zażółcony napisał(a):
> Użytkownik "Fragile" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:19a0f3wm411oa.jq9i43zij74u.dlg@40tude.net...
>>> Dziwię się, jak ludziom może pasować zwykły ćwok, którego stać będzie na
>>> wszystko, co JEMU daje kasę - i nieważne, czy będzie to wydawanie gazety
>>> katolickiej, czy sprzedaż wódy.
>>> Cóż, palikoty rządzić będą coraz częściej.
>>> A to Polska właśnie :-(
>>>
>>> PS. ...a dokładnie ta sama jej część, która kiedyś wybierała Stana
>>> Tymińskiego...
>>> :-(((
>>>
>> Swieta racja.
>
> Zawsze uważałem, że w słowie 'swieta/święta' jest jakiś element
> fałszu. I takoż jest powyżej. Ze znanych mi 4 osób, o których
> wiem, że głosowały na Palikota - ani jedna wcześniej nie głosowała
> na Tymińskiego. O ile te osoby w ogóle głosowały, to jedna na pewno
> na Wałęsę.
Tym bardziej należy im się dziwić, że teraz głosowały na Palikota!
--
XL
Los demokracji tak naprawdę spoczywa w rękach opozycyjnej partii, na ile
ona się nie podda.
Barbara Fedyszak-Radziejowska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2011-10-12 07:50:56
Temat: Re: Rockmani się nawracają...W dniu 2011-10-11 19:53, Ikselka pisze:
>>>> PS. ...a dokładnie ta sama jej część, która kiedyś wybierała Stana
>>>> Tymińskiego...
>>>> :-(((
>>>>
>>> Swieta racja.
>>
>> Zawsze uważałem, że w słowie 'swieta/święta' jest jakiś element
>> fałszu. I takoż jest powyżej. Ze znanych mi 4 osób, o których
>> wiem, że głosowały na Palikota - ani jedna wcześniej nie głosowała
>> na Tymińskiego. O ile te osoby w ogóle głosowały, to jedna na pewno
>> na Wałęsę.
>
> Tym bardziej należy im się dziwić, że teraz głosowały na Palikota!
A może należy się raczej dziwić, że osoby, które głosowały na Wałęsę
głosują na Kaczyńskiego ? Wałęsa dość jasno daje znać, co o tym myśli.
No chyba, że te osoby głosowały na Wałesę jedynie 'ze strachu przed
Tymińskim'.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2011-10-12 11:30:34
Temat: Re: Rockmani się nawracają...Dnia Tue, 11 Oct 2011 15:32:56 +0200, zażółcony napisał(a):
> W dniu 2011-10-11 14:09, Fragile pisze:
>
>> Patrz wyzej. Oczekiwalam odpowiedzi _tylko_ w kwestii _Palikota_.
>> Inne Twoje polityczne 'uciechy' mnie w tej chwili nie interesuja. Znam z
>> grubsza Twoje zdanie dot. PiSu, SLD czy PO.
>>
>> PS. Jesli Cie denerwuje, ze sie o cos pytam, i myslisz, ze sie czepiam, to
>> juz nie bede kolorowego nigdy o nic pytac :)
>
> Ok, więc spróbuję się wpasować w zawężenie: Tak, cieszę się, że Palikot
> wszedł dość mocny do sejmu i zrobił to kosztem SLD. Gdyby zrobił to
> kosztem mocnego osłabienia PO cieszyłbym się zdecydowanie mniej,
> albo w ogóle.
> A taki wynik, jaki jest, uważam z wielu względów za 'idealny'.
> Fasadowy, cyniczny, rozmiękczony antyklerykalizm SLD (które pieknie
> wcześniej ustawiło warunki do działania np. Komisji Majątkowej
> i miało w pobliżu swoich ludzi) być może zostanie zastąpiony silniejszym
> głosem ideowca, który imo potrafi przynajmniej dość
> głośno i konsekwentnie namierzać problemy i nie jest związany
> z komuszym układem.
> Zaznaczę, że na Palikota nie głosowałem. Natomiast jego obecna dość
> silna pozycja w sejmie jest za słaba, by była ryzykowna, a jednocześnie
> jest dość silna, by otwierać przed nim drugą szansę. Przypomnę, że
> wcześniej Palikot swoją niemoc w 'Przyjaznym Państwie' tłumaczył
> totalną blokadą ze strony decyzyjnych w PO (obiła mi się o uszy
> liczba ponad stu wniosków do przedstawienia na wokandzie, z których
> nie przeszedł ani jeden). Z ogólnego rozeznania wynika mi, że coś na
> pewno było na rzeczy. Teraz Palikot ma dość niezależności, by
> przebić pewne ważne idee 'na świat'.
> Nie głosowałem na niego, bo generalnie uważam, że człowiek nie żyje
> ideami, tylko połączeniem idei z pragmatyczną skutecznością.
> I dlatego wybierałem PO - które imo najlepiej, najkonsekwentniej
> trzyma się rzeczy ważnych i nie rozdrabnia się w sprawach niskich
> priorytetów - i z wielkim bólem potrafi całą machinę państwa jednak
> przepchnąć o kawałek w jakimś kierunku. Co potrafi Palikot ?
> Się zobaczy ...
>
Dzieki za odpowiedz.
Raczej nie mam wsrod znajomych (blizszych, dalszych) zwolennikow Palikota,
dlatego interesowaly mnie powody, dla ktorych ktos moze uwazac, ze jest on
odpowiednim czlowiekiem na odpowiednim miejscu. Interesuja mnie rozne
spojrzenia ludzi na te sama sprawe. Tak wiec jeszcze raz dzieki za
odpowiedz :)
Pozdrawiam,
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2011-10-12 13:56:47
Temat: Re: Rockmani się nawracają...Dnia Wed, 12 Oct 2011 13:30:34 +0200, Fragile napisał(a):
> Dnia Tue, 11 Oct 2011 15:32:56 +0200, zażółcony napisał(a):
>
>> W dniu 2011-10-11 14:09, Fragile pisze:
>>
>>> Patrz wyzej. Oczekiwalam odpowiedzi _tylko_ w kwestii _Palikota_.
>>> Inne Twoje polityczne 'uciechy' mnie w tej chwili nie interesuja. Znam z
>>> grubsza Twoje zdanie dot. PiSu, SLD czy PO.
>>>
>>> PS. Jesli Cie denerwuje, ze sie o cos pytam, i myslisz, ze sie czepiam, to
>>> juz nie bede kolorowego nigdy o nic pytac :)
>>
>> Ok, więc spróbuję się wpasować w zawężenie: Tak, cieszę się, że Palikot
>> wszedł dość mocny do sejmu i zrobił to kosztem SLD. Gdyby zrobił to
>> kosztem mocnego osłabienia PO cieszyłbym się zdecydowanie mniej,
>> albo w ogóle.
>> A taki wynik, jaki jest, uważam z wielu względów za 'idealny'.
>> Fasadowy, cyniczny, rozmiękczony antyklerykalizm SLD (które pieknie
>> wcześniej ustawiło warunki do działania np. Komisji Majątkowej
>> i miało w pobliżu swoich ludzi) być może zostanie zastąpiony silniejszym
>> głosem ideowca, który imo potrafi przynajmniej dość
>> głośno i konsekwentnie namierzać problemy i nie jest związany
>> z komuszym układem.
>> Zaznaczę, że na Palikota nie głosowałem. Natomiast jego obecna dość
>> silna pozycja w sejmie jest za słaba, by była ryzykowna, a jednocześnie
>> jest dość silna, by otwierać przed nim drugą szansę. Przypomnę, że
>> wcześniej Palikot swoją niemoc w 'Przyjaznym Państwie' tłumaczył
>> totalną blokadą ze strony decyzyjnych w PO (obiła mi się o uszy
>> liczba ponad stu wniosków do przedstawienia na wokandzie, z których
>> nie przeszedł ani jeden). Z ogólnego rozeznania wynika mi, że coś na
>> pewno było na rzeczy. Teraz Palikot ma dość niezależności, by
>> przebić pewne ważne idee 'na świat'.
>> Nie głosowałem na niego, bo generalnie uważam, że człowiek nie żyje
>> ideami, tylko połączeniem idei z pragmatyczną skutecznością.
>> I dlatego wybierałem PO - które imo najlepiej, najkonsekwentniej
>> trzyma się rzeczy ważnych i nie rozdrabnia się w sprawach niskich
>> priorytetów - i z wielkim bólem potrafi całą machinę państwa jednak
>> przepchnąć o kawałek w jakimś kierunku. Co potrafi Palikot ?
>> Się zobaczy ...
>>
> Dzieki za odpowiedz.
> Raczej nie mam wsrod znajomych
>
Podkresle tylko _wsrod znajomych_. Co nie oznacza, ze takich
ludzi nie spotkalam i nie spotykam, czy ze czlonkowie mojej rodziny, czy
tez znajomi znajomych takich znajomych nie posiadaja :)
>
>(blizszych, dalszych) zwolennikow Palikota,
> dlatego interesowaly mnie powody, dla ktorych ktos moze uwazac, ze jest on
> odpowiednim czlowiekiem na odpowiednim miejscu. Interesuja mnie rozne
> spojrzenia ludzi na te sama sprawe. Tak wiec jeszcze raz dzieki za
> odpowiedz :)
>
Pozdrawiam
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |