Data: 2010-01-12 13:11:48
Temat: Re: Romans - dobre praktyki?
Od: "Chiron" <e...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ender" <e...@n...net> napisał w wiadomości
news:hihas2$u0g$1@news.onet.pl...
> Czy ktoś może posiada, może z własnego doświadczenia jakieś dobre praktyki
> dot. romansów?
> Ze swoją TŻ jestem niecałe 2 lata, choć pierwsze namiętności stają się już
> coraz bardziej regularne i rutynowe. Oczywiście nie narzekam, bo żyje nam
> się całkiem wygodnie, a nawet coraz wygodniej i do tej pory, poza 2 bardzo
> krótkimi i dyskretnymi epizodami byłem jej praktycznie wierny.
> W zeszłym toku poznałem na spotkaniu zawodowym młodą kobietę, panią doktor
> nauk medycznych, mężatkę także z wygodnym życiem. Podczas kilku spotkań
> dość szybko nawiązała się miedzy nami nić sympatii, której wyraz dawaliśmy
> w rozmowach przy kawie. Uwielbiam kobiety z głową i od początku ona mnie
> fascynowała. Mógłbym rozmawiać z nią godzinami praktycznie na każdy temat
> i nawet odrobinę się nie znudzić.
> Wszystko byłoby ok., ale jakoś z grudniem zaczęła żartować, że chętnie
> zjadłaby ze mną śniadanie (w sensie po wspólnej nocy) i to coraz częściej.
> Nie jest może za specjalnie w moim typie, ale jest zgrabna i wysportowana.
> Teraz pojechała z mężem na narty na tydzień, jednak przed wyjazdem doszło
> między nami do namiętnego pocałunku i stwierdziła chyba zalotnie, że coś z
> tym po jej powrocie będziemy musieli zrobić.
> Na pewno nie jest to znajomość, z której się rezygnuje, zwłaszcza, że
> znajomość z dobrym lekarzem może być wyjątkowo cenna. Tylko jak sprawić,
> żeby nie przeminęła po kilku numerach, albo jeszcze szybciej - bez
> żadnego?
> No i z tymi romansami też chyba nie mam za dobrych doświadczeń. Pod koniec
> mojego ostatniego związku, moja exTŻ chyba wyczuła, że mam romans i chyba
> chciała mnie zatrzymać.
> W każdym razie był to chyba najlepszy okres naszego związku, ale sprawa
> się wydała i wszystko się rozsypało. Ja nie bardzo miałem ochotę na
> pretensję czy jakieś ciche dni, a poza tym z tego co słyszałem, to kobiety
> raczej nie przebaczają takich rzeczy.
> Może ktoś z facetów ma informacje na temat jakiś dobrych praktyk w
> dziedzinie romansu, a może któraś z pań zna dobre sposoby na pielęgnacje
> tego typu znajomości?
> Jeśli ktoś ma jakieś doświadczenia w tym temacie to jestem ciekaw waszych
> opinii.
> ENder
A mam pytanie: a ile takich- jak to raczyłeś nazwać: "drobnych epizodów"
może mieć na swoim koncie Twoja partnerka? Może p oprostu urządzicie sobie
grupowy seks? W tym momencie nie bedzie mowy o żadnej zdradzie. Po prostu-
to, co kombinujesz- zrób oficjalnie: Ty, pan doktor, pani doktorowa i Twoja
partnerka- razem i bez zobowiązań.
--
Serdecznie pozdrawiam
Chiron
1. Znaleźć człowieka, z którym można porozmawiać nie wysłuchując banałów,
konowałów, idiotyzmów cwaniackich, łgarstw, fałszywych zapewnień, tanich
sprośności lub specjalistycznych bełkotów "fachowca", dla którego branżowe
wykształcenie plus umiejętność trzymania widelca jest całą jego kulturą,
kogoś bez płaskostopia mózgowego i bez lizusowskiej mentalności- to znaleźć
skarb.
- Waldemar Łysiak
2. Jedyna godna rzecz na świecie twórczość. A szczyt twórczości to tworzenie
siebie
Leopold Staff
|