Strona główna Grupy pl.soc.dzieci.starsze Rower 16"

Grupy

Szukaj w grupach

 

Rower 16"

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 125


« poprzedni wątek następny wątek »

61. Data: 2005-05-18 10:13:06

Temat: Re: Rower 16" [lekko OT - dlugie]
Od: "Vax" <v...@t...pl.bez.tego.tu> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Baranska" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:d6f2vb$f92$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Vax" <v...@t...pl.bez.tego.tu> napisał w wiadomości
> news:d6f2a9$1368$1@news2.ipartners.pl...
>
>> Jak ktos nie ma zebow, to tez go (zeby) nie bola ;)
>
> Teraz Ty bronisz głupiej tezy.

Znaczy jakiej?
Rower:
- jesli dziecko jezdzi, lepiej, zeby umialo
- jesli nie bedzie nigdy jezdzilo, to na co mu ta umiejetnosc

Plywanie:
- jesli dziecko moze miec kontakt z woda, lepiej, zeby umialo plywac
- jesli wykluczamy kontakt dziecka z woda (poza wanna)
kapiele w morzu, jeziorze, to faktycznie, po co

Dentysta:
- masz zeby, dbaj o nie, _zanim_ sie popsuja bardziej boli
- nie ma zebow, nie ma sprawy, jest (bodajze) corega-tabs
co z "sila wodospadu"...

Ja tam widze analogie :)
Ale ja to nienormalny jakis jestem :D

>> Dla tych "co nie zrozumieli" wyjasniam - dziecko
>> ktore _nie_umie_ jezdzic na rowerku, ale na nim _jezdzi_
>> moze doswiadczyc wypadku.
>
> A takie które _umie_jeździć_na_rowerku_ _nie_może_doświadczyć_wypadku? To
> retoryczne pytanie.

Mimo, ze retoryczne, to rowniez retorycznie zapytam:
A trzezwy i wyszkolony kierowca nie moze miec wypadku?

>> Najwyzej kiedys bedzie mu (dziecku) smutno, gdy kumple z klasy
>> wypadna na rowerach gdzies nad wode...
>> (a podwiezienie samochodem przez mame nie wchodzi
>> w rachube, bo to obciach ;)))
>
> Znów popłynąłeś.

doprawdy?
Sugerujac _hipotetyczna_ sytuacje, jaka _moze_ miec miejsce?

> Jak dla mnie naukę jeżdżenia na rowerze podnosisz do rangi ... nie chcę
> dawać porównań, bo nie lubię tego w dyskusjach, ale stanowczo ta ranga
> jest
> za wysoka.

Alez skad. Rozmawiamy o dzieciach, ktore _jezdza_na_rowerkach_.
Nie napisalem tu, ze nalezy dziecko odrywac od lalek czy zolnierzykow,
kupowac mu i wsadzac go sila na rower.
Doradzam tylko, jak pokierowac rozwojem _cyklisty_
ktory zdradza zainteresowanie _jazda_na_rowerze_,
zeby sobie _jezdzac_ krzywdy nie zrobil.

Kiedys bylo gorzej, uwazalem, ze osoby bez prawa jazdy
sa w jakis sposob "ulomne" - nie gorsze, ale w jakis sposob
chocby uposledzone w swobodzie poruszania sie.
Dzis juz nie jestem tak radykalny.
Niemniej nie wyobrazam sobie "nie miec prawa jazdy" w _swoim_ przypadku.

> Nie mam pojęcia jak bez wiedzy o sile odśrodkowej (i
> przyśpieszeniu dośrodkowym ;-P) miliony ludzi nauczyło się jeździć na
> rowerach?

Nawet (jak mi sie wydaje) miliardy.
Jedni szybciej, inni wolniej, z wieksza lub mniejsza
iloscia upadkow.

Ale istnieje jeszcze cos takiego, jak metodyka nauczania.
To takie cus, co pozwala nabyc porzadane umiejetnosci szybciej,
latwiej, z mniejszym wysilkiem.
Ja tam staram sie oszczedzac swojemu dziecku _zbednego_stresu_.

> Co więcej, jak my nauczyliśmy się jeździć na składakach - no
> niebywałe, aż sama się dziwię, że umiałam ruszyć teraz na 'normalnym'
> rowerze :-)

A mego syna wali, czy to skladak, czy cos innego.
Ma dwa kola, jedno za drugim, znaczy - mozna na tym
pojechac - chyba, ze debilna konstrukcja wyklucza
jazde inaczej, niz na 4 kolkach.
Ale to sie w "doroslych" rowerach nie zdarza.

> Tu nie ma krytyki Twojej osoby.

Zauwazylem :)
Sam mam dystans do siebie. Nie czepiam sie tez _kazdego_
watku. A skoro zabieram glos wylacznie w sprawach,
ktore mnie jakos "ruszaja", to mozna brac lekka poprawke
na "emocje" ;)))

> Godne uznania jest tłumaczenie dziecku
> świata i traktowanie tego nie jak przykrego obowiązku, ale jako zabawy.
> Raczej chcę Ci pokazać, że nawet bez wykładu z fizyki i z etapem jeżdżenia
> na 4 kółkach, dzieci umieją jeździć na rowerach.

Majac:
- kilka guzow, siniakow, stresu, jazda na 2 kolach
- troche "przemyconej" wiedzy o fizyce, zabawa, jazda na 2 kolach
wycinamy z obu stron wspolna "jazda na 2 kolach" i zostaje...
co wybierzesz? :D

pozdrawiam - v.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


62. Data: 2005-05-18 18:36:43

Temat: Re: Rower 16" [lekko OT - dlugie]
Od: "Baranska" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Vax" <v...@t...pl.bez.tego.tu> napisał w wiadomości
news:d6f4qa$14vv$1@news2.ipartners.pl...

> > Teraz Ty bronisz głupiej tezy.
>
> Znaczy jakiej?

Czuję czołem beton, nie podejmuję się tłumaczyć.

> Ale ja to nienormalny jakis jestem :D

To wykręt, bardzo wygodny i ... snobistyczny - w pojęciu wykręcającego się.

> Mimo, ze retoryczne, to rowniez retorycznie zapytam:
> A trzezwy i wyszkolony kierowca nie moze miec wypadku?

Rozmawiamy o dzieciach na rowerach i tego się trzymajmy. Jak pisałam - nie
lubie durnych porównań w dyskusjach, bo zamiast coś wyjaśniać - zaciemniają
dyskusję.

> Alez skad. Rozmawiamy o dzieciach, ktore _jezdza_na_rowerkach_.
> Nie napisalem tu, ze nalezy dziecko odrywac od lalek czy zolnierzykow,
> kupowac mu i wsadzac go sila na rower.
> Doradzam tylko, jak pokierowac rozwojem _cyklisty_
> ktory zdradza zainteresowanie _jazda_na_rowerze_,
> zeby sobie _jezdzac_ krzywdy nie zrobil.

Moje dzieci jeżdżą na rowerach, kupionych za pieniądze. W odróżnieniu od
rowerków kuponych za pieniążki (to moje zboczenie ;-)).
Jeszcze raz (nie lubie powtarzać argumentów) - jakim sposobem miliony dzieci
jeżdżą na rowerach bez wiedzy o siłach działających na rowerzystę i używając
wcześniej 4 kółek?

> Niemniej nie wyobrazam sobie "nie miec prawa jazdy" w _swoim_ przypadku.

Co to ma do rzeczy?
Błagam - nie odpowiadaj :-)

> Majac:
> - kilka guzow, siniakow, stresu, jazda na 2 kolach
> - troche "przemyconej" wiedzy o fizyce, zabawa, jazda na 2 kolach
> wycinamy z obu stron wspolna "jazda na 2 kolach" i zostaje...
> co wybierzesz? :D

Dziecko, które jeździło na czterech kółkach. Fizykę, astonomię, informatykę,
matematykę ma w genach. Wszelkie informacje o zwierzakach - to już jej
zasługa. Zachrzania na dwóch kołach jak stara, do tego na wycieczkach, na
których ja się męczę, ona jedzie równo, a do tego cały czas nadaje :-)

Bez metodyki i wsadzania od razu na dorosły rower ... jak widać efekt ten
sam, drogi różne, ale czy trzeba je wartościować?

Aga, Paulina (8l 11m), Filip (3l 11m)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


63. Data: 2005-05-18 20:54:06

Temat: Re: Rower 16" [lekko OT - dlugie]
Od: "Vax" <v...@t...pl.bez.tego.tu> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Baranska" <b...@p...onet.pl> napisała:

>> Mimo, ze retoryczne, to rowniez retorycznie zapytam:
>> A trzezwy i wyszkolony kierowca nie moze miec wypadku?
>
> Rozmawiamy o dzieciach na rowerach i tego się trzymajmy. Jak pisałam - nie
> lubie durnych porównań w dyskusjach, bo zamiast coś wyjaśniać -
> zaciemniają
> dyskusję.

I jako "argumentu" uzywasz: "dobrze jezdzace dziecko
_tez_ sie mozemy wywrocic", wiec bez histerii z tym
uczeniem dzieci.

Analogicznie: trzezwi tez miewaja wypadki, wiec nie
przejmowac sie tak jazda po pijaku.

> Moje dzieci jeżdżą na rowerach, kupionych za pieniądze. W odróżnieniu od
> rowerków kuponych za pieniążki (to moje zboczenie ;-)).

uzylem bezwiednie gdzies slowa "pieniazki", czy wychodzi "Twoje zboczenie"?
:)

> Jeszcze raz (nie lubie powtarzać argumentów) - jakim sposobem miliony
> dzieci
> jeżdżą na rowerach bez wiedzy o siłach działających na rowerzystę i
> używając
> wcześniej 4 kółek?

Takim samym, jak miliony ludzi jezdza samochodami nie majac
pojecia o tym, co to poslizg, ani jak sie ma nawierzchnia
czy stan amortyzatorow do drogi hamowania.

Takim samym, jak miliony ludzi nie zachodzilo w ciaze
nie stosujac srodkow antykoncepcyjnych i nie chorujac
na AIDS idac do lozka z nieznajomym bez prezerwatywy.

Takim samym, jak miliony nieszczepionych i pogryzionych
przez kleszcze nie zachorowalo na zadne swinstwo.

Takim samym, jak miliony ludzi wychodzilo calo z wypadkow
mimo braku obowiazku zapinania pasow bezpieczenstwa
w pojazdach bez kontrolowanych stref zgniotu.

Wyliczac dalej, czy moze skojarzysz w koncu pojecie
"prawdopodobienstwa" lub "statystyki"?

>> Majac:
>> - kilka guzow, siniakow, stresu, jazda na 2 kolach
>> - troche "przemyconej" wiedzy o fizyce, zabawa, jazda na 2 kolach
>> wycinamy z obu stron wspolna "jazda na 2 kolach" i zostaje...
>> co wybierzesz? :D
>
> Dziecko, które jeździło na czterech kółkach. Fizykę, astonomię,
> informatykę,
> matematykę ma w genach.

A z Twoich genow cos otrzymala? Bo raczej nie nauki scisle.
Chyba, ze to nie o Twoim dziecku.

> Wszelkie informacje o zwierzakach - to już jej
> zasługa. Zachrzania na dwóch kołach jak stara, do tego na wycieczkach, na
> których ja się męczę, ona jedzie równo, a do tego cały czas nadaje :-)

No i co z tego?
Ja pisalem o zagrozeniach wynikajacych ze zlej stabilnosci
czterokolowcow przy szybkiej jezdzie, a Ty nawijasz o tym,
jak fajnie sie jedzie na 2 kolach, o czym wszyscy(?) wiemy.
Bez sensu to jest.

Ja pisze o tym, ze im dluzej ktos, kto moglby juz jezdzic na 2 kolach
przywyka do czterokolowca, tym trudniej, dluzej i niebezpieczniej
bedzie mu sie _uczyc_ na dwoch kolach (oduczyc na 4, przestawic).
_Uczyc_ - rozumiesz? Nie jezdzic, _po_ nauczeniu, ale _nauczyc_.

I chyba jeszcze czegos nie rozumiesz. Nie chyba. _Na_pewno_.
Ja nie pisze, by nie uzywac 4 kolek. Ja radzilem by przestawiac
na 2 _tak_szybko_jak_to_mozliwe_.

> Bez metodyki i wsadzania od razu na dorosły rower ... jak widać efekt ten
> sam, drogi różne, ale czy trzeba je wartościować?

Nie dorosly, ale dostosowany do wzrostu, i bez naiwnego myslenia
"im nizej siodelko, tym krotsze wiec lepsze spadanie".

Piszesz : efekt ten sam.
Drogi rozne. Jak na ostatnie pietro PNiK w wa-wie.
Jedna droga winda, druga schodami.
Jeden szybko i bez wysilku, drugi dlugo i zziajany.
Ale efekt ten sam(?). Wszak obaj beda _kiedys_ podziwiac widoki.

No i kij, ze caly czas na jedynce i z zaciagnietym recznym,
wazne, ze dojechalam? No to nie ma o czym mowic.

Idac Twym tokiem myslenia, nie warto fundowac dziecku
zajec z instrukturem narciarskim. Bo "miliony ludzi
nauczylo sie bez tego".
To nic, ze trwalo to kilka razy dluzej.
To nic, ze wielu z nich lamalo nogi.
Ale _w_koncu_ sie nauczyli.
A tym co sie uczyli u fachowca, _tez_sie_zdaza_ cos zlamac.
No to osohosi...

I tu jakby nie masz predyspozycji, aby roznice zrozumiec.

Nie zrozumialas nawet tego, ze _nie_ tlumaczylem malemu
wzorow na sile odsrodkowa, ale uswiadomilem zaleznosc,
ktora i tak czul intuicyjnie, ze im wiekszy promien skretu
(czyli zakret lagodniejszy) tym latwiej zakret pokonac.
Co bylo wstepem, do pokazania, jak sobie ow promien
zwiekszysc poprzez odpowiednie "scinanie" zakretow.

v.
PS. zacytuje Cie: "wyczuwam beton" - niestety :(


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


64. Data: 2005-05-19 06:02:20

Temat: Re: Rower 16" [lekko OT - dlugie]
Od: "Nixe" <n...@f...peel> szukaj wiadomości tego autora

Vax pisze:

> A z Twoich genow cos otrzymala? Bo raczej nie nauki scisle.

I tu właśnie wychodzi cały Vax.
Nie znasz człowieka nawet w 1%, a wyciągasz idiotyczne wnioski.
Ja, czytając powyższe i znając Barańską (jej wykształcenia i zamiłowania),
po prostu parsknęłam kawą w monitor.

> PS. zacytuje Cie: "wyczuwam beton" - niestety :(

Spadłabym z krzesła, gdybyś zakończył dyskusję w innym stylu.
Ja zwykle mnie nie zaskoczyłeś. Ale przewidywalność też jest zaletą :-P

[do Agi - nie polecam dalszej dyskusji, chyba, że masz
duuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuużo wolnego czasu i stalowe nerwy ;-]

--
M.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


65. Data: 2005-05-19 06:27:06

Temat: Re: Rower 16" [lekko OT - dlugie]
Od: "Basia Z." <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Nixe" :

>
> [do Agi - nie polecam dalszej dyskusji, chyba, że masz
> duuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuużo wolnego czasu i stalowe nerwy ;-]
>

Ja też uprzejmie proszę o nie karmienie.

Pozdrowienia.

Basia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


66. Data: 2005-05-19 06:33:20

Temat: Re: Rower 16" [lekko OT - dlugie]
Od: "Baranska" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Vax" <v...@t...pl.bez.tego.tu> napisał w wiadomości
news:d6ga14$1q78$1@news2.ipartners.pl...

> I jako "argumentu" uzywasz: "dobrze jezdzace dziecko
> _tez_ sie mozemy wywrocic", wiec bez histerii z tym
> uczeniem dzieci.

Mam wrażenie, że to Ty histeryzujesz. Moje się po prostu nauczyły/uczą.

> Wyliczac dalej, czy moze skojarzysz w koncu pojecie
> "prawdopodobienstwa" lub "statystyki"?

> A z Twoich genow cos otrzymala? Bo raczej nie nauki scisle.
> Chyba, ze to nie o Twoim dziecku.

ROTFL!!!
(podpowiem Ci, że dyskutujesz z magistrem matematyki)

Ale ponieważ powyższe zdanie odbieram jako obrażanie mojej osoby ... EOT

Aga


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


67. Data: 2005-05-19 06:35:13

Temat: Re: Rower 16" [lekko OT - dlugie]
Od: "Baranska" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Nixe" <n...@f...peel> napisał w wiadomości
news:d6ha4j$2i8k$1@news.mm.pl...

> Ja, czytając powyższe i znając Barańską (jej wykształcenia i zamiłowania),
> po prostu parsknęłam kawą w monitor.

Ja swój też oplułam :-))))

> [do Agi - nie polecam dalszej dyskusji, chyba, że masz
> duuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuużo wolnego czasu i stalowe nerwy ;-]

Sama już do tego doszłam ... znudziło mi się czytanie miliona porównań. Bo
to co dotyczy rowerów było nawet ok.

Aga


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


68. Data: 2005-05-19 06:35:32

Temat: Re: Rower 16" [lekko OT - dlugie]
Od: "Baranska" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Basia Z." <bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl>
napisał w wiadomości news:d6haqm$29pf$1@news2.ipartners.pl...

> Ja też uprzejmie proszę o nie karmienie.

Ta jest :-)

Aga


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


69. Data: 2005-05-19 07:26:36

Temat: Re: Rower 16" [lekko OT - dlugie]
Od: Lila <H...@H...Com> szukaj wiadomości tego autora

In pl.soc.dzieci.starsze Vax <v...@t...pl.bez.tego.tu> wrote:

> Sa tu rodzice, ktorzy chca nauczyc dziecko bezpiecznie
> jezdzic na rowerze.
> Uwazalem za stosowne podzielic sie uwagami, ze odpowiednio
> dobrany rower, wysokosc siodelka, odleglosc kierownicy
> i jak najszybsza nauka jazdy na dwoch kolkach wiecej
> znacza, niz wymyslne kaski i falszywe poczucie
> bezpieczenstwa jakie daja rzekomo stabilne podporki.

(..)
> ...a wystarczyloby max 2 godziny cierpliwosci, czasem
> tylko kilka minut, by dwa lata pozniej nie biegac przez
> tydzien z kijem od szczotki.

> I wcale nie dlatego, by sie moc chwalic sasiadce
> "a moj, wie pani, to juz na dwoch kolkach!"
> "no tak, ale moj nie ma cus ku temu talenta"...
> ...ale po to, ze tak jest _naprawde_ bezpieczniej
> dla dziecka.

A mnie przekonales. Widze wiele razy pedzacych przez park i robiacych straszny
halas chlopczykow, ktorzy męczą sie na 4-kolowkach, ale nie chce wszczynac nowej
wojny ;-)
Jestes moze fizykiem?

Pozdrowienia,
Lila
PS. Ogladalam w zeszlym tygodniu program "Ale jazda", w ktorym mial wystapic moj
kolega.
Kolega nie wystapil, ale pokazano korespondecje z Amsterdamu, a w niej takie
obrazki jak: jedzie sobie na rowerach i rozmawia dwoch panow, a z przodu
maja nosidelka z takimi na oko czteromiesiecznymi bobasami, albo
jedzie pani na rowerze, ktory z przodu ma doczepiony cos jakby wozek.
W "wozku" dwojka dzieci, a pani trzyma jeszcze psa na smyczy ;-)
Na rowerach jezdza wszyscy, oczywiscie wszedzie w centrum sa sciezki rowerowe -
jestem pod wrazeniem.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


70. Data: 2005-05-19 07:36:06

Temat: Re: Rower 16" [lekko OT - dlugie]
Od: "Vax" <v...@t...pl.bez.tego.tu> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Nixe" <n...@f...peel> napisał w wiadomości
news:d6ha4j$2i8k$1@news.mm.pl...
> Vax pisze:
>
>> A z Twoich genow cos otrzymala? Bo raczej nie nauki scisle.
>
> I tu właśnie wychodzi cały Vax.

zanotujmy: "caly"

> Nie znasz człowieka nawet w 1%, a wyciągasz idiotyczne wnioski.

A ty mnie znasz w 100%, stad mozesz napisac "caly" - prawda? :)

> Ja, czytając powyższe i znając Barańską (jej wykształcenia i zamiłowania),
> po prostu parsknęłam kawą w monitor.

No, ja ja znam z tego, co napisala.
Teza:
"stosowanie metody X przyczynia sie do spadku ilosci siniakow"

"Kontr-teza" Baranskiej:
"stosujac metode X tez mozna zarobic siniaka,
a nie stosujac mozna nie zarobic" ergo - metoda
X nie ma wplywu na ilosc siniakow.

Czy to jest aby logiczne? Czy tak pracuje umysl "scisly"?

No to jedzmy dalej:
Teza:
"nie dajac dwulatkowi brzytwy do zabawy, zmniejszamy
ryzyko skaleczenia"

"Kontr-tezy" Baranskiej:
"dziecko moze sie skaleczec nawet bez brzytwy"
"jakim cudem miliony dzieci na wsiach, bawiac sie
wszystkim, nawet kosa, sierpem i brzytwa, nie
wyrosly na kaleki?"
ergo - daj dziecku brzytwe w reke, to nie ma znaczenia.

>> PS. zacytuje Cie: "wyczuwam beton" - niestety :(
>
> Spadłabym z krzesła, gdybyś zakończył dyskusję w innym stylu.

Ale nie spadlas.
Tlumaczenie po raz N-ty zaleznosci pomiedzy odpowiednim
rowerkiem a statystyczna iloscia siniakow nasuwa raczej
skojarzenia z betonem niz umyslem scislym.
Ze Ty nie rozumiesz, to akurat rozumiem.

v.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 13


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

wózek dla lalek
Komis/Sklep ABU-BU serdecznie zaprasza
metody wychowawcze
sklepy internetowe z zabawkami?polecacie które?
Niedosłuch a trzeci migdał

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
Statystyki inicjacji seksualnej
Poszukuje tytułu książki
Jak wyobrazacie sobie otwarcie przedszkoli i klas I - III ?
Dobre rady i sprytne sposoby przydatne dla dzieci, młodzieży i dorosłych

zobacz wszyskie »