Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news
.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "... z Gormenghast" <a...@p...not.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Rozgwiada społeczna
Date: Thu, 22 Jul 2004 12:13:33 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 144
Message-ID: <c...@h...h1208bdb0.invalid>
References: <c...@h...hcd3843b2.invalid>
<p...@g...pl>
<c...@h...haad863c9.invalid>
<p...@g...pl>
<c...@h...hc652028f.invalid>
<p...@g...pl>
<c...@h...hcc4446da.invalid>
<p...@g...pl>
<c...@h...h48d95d60.invalid>
<p...@g...pl>
<c...@h...he72b6168.invalid>
<p...@g...pl>
<c...@h...h73bba8e3.invalid>
<p...@g...pl>
<c...@h...h9327291a.invalid>
<p...@g...pl>
NNTP-Posting-Host: pe41.jeleniag.cvx.ppp.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1090493644 24322 213.77.237.41 (22 Jul 2004 10:54:04
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 22 Jul 2004 10:54:04 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:280681
Ukryj nagłówki
Marek w news:pan.2004.07.21.13.13.49.520586@go2.pl...
/.../
> Masz chyba rację - prowadzimy dialog głuchych, ja jeszcze nie doszedłem
> do zrozumienia, na razie wiem, że masz ze mną problem, ale jeszcze
> nie znam jego natury.
Jestem tu całkowicie otwarty - nie mam "z Tobą" żadnego problemu.
Problem (jakikolwiek) powstaje moim zdaniem wtedy, gdy w drodze
realizacji własnych zamierzeń (marzeń, celów, przedsięwzięć), napotykamy
na różnego rodzaju opory, a to materii nieożywionej, a to konkurencyjnych
działań innych ludzi, mających takie same prawa do realizacji własnych
zamierzeń (przypadkiem, w sposób rzeczywisty lub pozorny, na skutek
niezrozumienia kolidujących z naszymi). Najczęściej jednak mamy do
czynienia z problemami jakie stwarza nasza własna psychika, wystawiona
na smagania wiatru ocen i wymagań społecznych.
Wyobraź sobie dwoje ożywionych, wędrujących z miejsca na miejsce
w poszukiwaniu pokarmu, oraz lepszego niż dotychczas miejsca na
założenie własnej rodziny. Zdają sobie oni sprawę z tego, że muszą
oszczędzać energię, a chodzenie po wertepach jest męczące. Widząc
więc nagle, tuż przed oczyma obszar gładkiej powierzchni
(w przeciwieństwie do dotychczasowych karkołomnych traktów),
wchodzą nań radośnie i z nadzieją na przyspieszone dojście do celu.
Droga wydaje się doskonała, choć końca jej nie widzać. Nasi milusińscy
poruszają się po niej wzdłuż linii jaką wyznaczają im dostępne im zmysły
(jakiś wewnętrzny kompas na przykład).
I wszystko byłoby w porządku, a cel ich zrealizowany, gdyby nie fatalnie
ograniczony, choć dla nich naturalny, dystans ich percepcji.
Oto bowiem, jak grom z jasnego nieba, spada na nich coś - czego nawet
w najśmielszych wyobrażeniach nie byli w stanie ogarnąć i zrozumieć.
Znikają w ułamku sekundy....
Co się stało!!!???
Tych dwoje ożywionych nigdy już się tego nie dowie, ale nawet gdyby
ktoś im to próbował wyjaśniać - nadal nie mieliby pojęcia, co się stało,
rozumując wyłącznie znanymi sobie dotychczas pojęciami i obrazami.
Zderzyli sie ze zjawiskiem, które po prostu przetastało ich mozliwości
poznawcze.
Masz jakiś pomysł Marku?
Póki co, ja się podzielę swoim...
Otóż, aby wyjaśnić "co się stało", trzeba koniecznie zwiększyć dystans
własnej percepcji, udoskonalić własne zmysły, posiąść wiedzę, jakiej
dotychczas nie posiadamy. Jak daleko to się udaje, zależy od potencjału
jaki tkwi w każdym, oraz od świadomości celu takiego działania.
Jeśli te warunki są spełnione, można mieć nadzieję, że będziemy w stanie
wyjaśnić, co się stało - przynajmniej sobie (tym dwóm biedakom i tak
już nic nie pomoże, nawet gdyby jeszcze "trochę" żyli...)
No więc w tym przykładzie - dwojgiem ożywionych osobników były
dwie sympatyczne mrówki, spacerujące po płycie międzynarodowego
lotniska.
... ... ...
Ale równie dobrze mogła to być para zakochanych, młodych japończyków,
mieszkańców Hiroszimy - na sekundę przed ... wiadomą detonacją ...,
jak też para pracowników korporacji ubezpieczeniowej, na korytarzach
WTC, w dniu 11 września 2001.
Mogła to też być para podróżująca szybkim samochodem znaną nam
autostradą, gdzie na skutek braku wyobraźni zajęła się czymś innym
niż bezpieczne prowadzenie samochodu. Huk, zgrzyt - i po ptakach...
Niektóre z tych przypadków są po prostu beznadziejne, tzn. nie ma od
nich ratunku (dla zaskoczonych). Inne jednak dają szansę na przeżycie,
o ile doceniana jest rola dystansowania się i potrzeba rozumienia świata
i innych ludzi, jak też POKORA w stosunku do nierozumianych potrzeb,
koncepcji, ekspresji z jakimi można się spotykać w codziennym zyciu.
> Co oznacza termin 'kij w mrowisko'?
> Refleksja nad kijem to 'rozpierzchnięcie się' do wewnątrz?
Nie wiem czy do wewnątrz. Wiem, że jakieś rozpierzchnięcie, dla każdej
mrówki nieco inne. Ponieważ jednak nasze mózgi nieco różnią się od
"mózgów" mrówek, sądzę, że w przypadku wywołania zaniepokojenia
w ludzkim środowisku, poruszenie bywa wielokierunkowe i symptomatyczne.
Dla jednych będzie to okazja do zwiększonej uwagi (a więc chyba
"do wewnątrz"), dla innych okazja skorzystania z chwilowej ciszy (lub
chaosu) w celu wyeksponowania własnych potrzeb.
Jakby na to nie patrzeć - wracamy do znanego juz wykresu poznawczego,
na którym każdy żyjący uczestnik wydarzeń może znaleźć miejsce dla
swego przebiego poznania.
I tak....
Każdorazowa próba zrozumienia, docieranie do własnego i najczęściej
nieprzekraczalnego pułapu zrozumienia danej sprawy - wyznaczanego
własną więdzą i świadomością, gdzie dla każdego przypadku występuje
odmienna granica zwana "oślim mostem"...
grozi zapaścią i bezustannym odbijaniem się "w dół" przy równoczesnym
generowaniu na zewnatrz siebie - bełkotu. Szczególnie, gdy lekceważona
będzie rola dystansowania się - czyli dawania sobie czasu (w spokoju),
na poszukiwanie rozwiązania.
^ Y (stopień rozumienia zagadnienia)
|
|~~~p~o~n~s~~~~~a~s~i~n~o~r~u~m*~~~~~~~~~~~~~~~~~~
|
|
|
|
| z.... bełkot.........
| z
z...
| z ..... bełkot.......z ...z
z...
| z
| z
z...trup.
| z
----------------------------------------------------
---------------> X (czas)
Fazy "bełkotu" niekoniecznie muszą jednak być bełkotem. Nie będą nim,
jeśli rozumiemy cały proces dochodzenia do zrozumienia i nie pozbywamy się
POKORY wobec nieznanego. W tym czasie można z powodzeniem słuchać,
zadawać pytania - niekoniecznie wprost, ale jako inspirujące impulsy dla innych.
^ Y (stopień rozumienia)
| Z !!
(zrozumienie)
|~~~p~o~n~s~~~~~a~s~i~n~o~r~u~m~~~~~~~!!~~~~~~~~~~
| ||
(olśnienie)
| ||
(olśnienie)
| //
(olśnienie)
| ||
| z................/
| z ..... (czuwanie,
wsłuchiwanie się, .....
| z ..... (czuwanie, wsłuchiwanie się, rozmyślanie.....
| z
| z
| z
----------------------------------------------------
|-------> X (czas)
[często całe życie, ale najczęściej ... umieramy wcześniej...]
> Marek
All
|