Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Rozmowy .itp

Grupy

Szukaj w grupach

 

Rozmowy .itp

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 28


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2002-03-05 10:02:14

Temat: Re: Rozmowy .itp
Od: "Zuza" <k...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam :)

> Nie czepiam się tylko chciałam zapytać a co z czatami gdzie np. sa rozmowy
o
> seksie,
Nie napisalam ze rozmowy o seksie sa nie do przyjecia. Chodzilo mi o rozmowy
typu: chcialabym to zrobic z toba w taki sposob albo a teraz klade ci reke
na.... tego typu teksty-czyli tzw. wirtualny seks.

< albo z gg gdzie "robi sie" striptease?????? <usmiech>

nie wiem jak to wyglada na gg wiec nie wypowiadam sie na ten temat

> A cos bys powiedziała gdyby Twój TŻ wydał ksiązkę np. z opowiadaniami
> erotycznymi pisanymi nie o Tobie tylko o jakiś fantazjach, dajmy na
> to......hmmmmmm o! wiem, gdyby opisał jakąs podróż słuzbową gdzie pisałby
w
> 1 osobie i opisywałby seks z koleżanka z pracy. Oczywiscie takie zdarzenie
> nie miałoby miejsca.
jakbym wiedziala ze to kolezanka z krwi i kosci napewno bym poczula ukucie
zazdrosci i niepokoju ;))

>Chciałabym pozanć Twoje zdanie w tej kwestii.>

Nie chodzilo mi o to ze rozmowy o seksie sa dla mnie nie do przyjecia
zreszta nie bede powtarzac napisalam o tym wyzej :). Jezeli maz nie ma nic
przeciwko nie widze zadnego problemu, nawet jesli bylby to wirtualny seks ;)
Skoro oboje to lubicie i/lub akceptujecie -zaden problem. Osobiscie chyba
bym nie zaakceptowala kochania sie przez siec ale ogolne rozmowy na temat
seksu pewnie tak. Nie chcialabym tylko zeby wypisywal o naszych bardzo
intymnych sprawach bez zapytania mnie o zgode. Jesli sprawa dotyczylaby
tylko jego nie ma sprawy ale jezeli mnie tez najpierw pytanko o zgode.
Nalezy sznowasc prywatnosc i intymnosc innych, nie kazdy ma ochote zeby o
nim wypisywac jak sie lubi kochac a jak nie, jakie ma problemy itp.
pzdr Zuza


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2002-03-05 10:25:13

Temat: Re: Rozmowy .itp
Od: "tweety" <t...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Zuza" <k...@i...pl> napisał w wiadomości
news:a624s3$p8k$1@info.cyf-kr.edu.pl...
> Nie chodzilo mi o to ze rozmowy o seksie sa dla mnie nie do przyjecia
> zreszta nie bede powtarzac napisalam o tym wyzej :). Jezeli maz nie ma nic
> przeciwko nie widze zadnego problemu, nawet jesli bylby to wirtualny seks
;)
> Skoro oboje to lubicie i/lub akceptujecie -zaden problem. Osobiscie chyba
> bym nie zaakceptowala kochania sie przez siec ale ogolne rozmowy na temat
> seksu pewnie tak. Nie chcialabym tylko zeby wypisywal o naszych bardzo
> intymnych sprawach bez zapytania mnie o zgode. Jesli sprawa dotyczylaby
> tylko jego nie ma sprawy ale jezeli mnie tez najpierw pytanko o zgode.
> Nalezy sznowasc prywatnosc i intymnosc innych, nie kazdy ma ochote zeby o
> nim wypisywac jak sie lubi kochac a jak nie, jakie ma problemy itp.
> pzdr Zuza
>
Oki zgadzam się z Tobą, bez ujawniania naszych intymnych szczegółów , mnie
raczej chodziło o rozmowy typu: gadam z facetem co by było gdybysmy sie
spotkali np. na seksrandce bez ujawniania szczegółów mojego pozycia bo to
juz jest przeze mnie nie do przyjęcia.

--
Pozdrawiam
Magdalena
GG 472276


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2002-03-05 11:45:03

Temat: Re: Rozmowy .itp
Od: Dominika Widawska <d...@m...szczecin.pl> szukaj wiadomości tego autora

Monika Gibes wrote:
>
> Mam bliskiego znajomego, z którym wymieniamy długie
> maile. Jesteśmy w nich szczerzy, otwarci.... Ze słów owego znajomego
> wywnioskowałam, że gdyby jego małżonka dowiedziała się o moim istnieniu (a
> raczej o postaci, w jakiej istnieję w życiu jej męża) pewno wyrwała by mi
> połowę włosów i zdefasonowała przednią część twarzy ;-) A wszystko dlatego,
> że (nie, nie sypiam z tym człowiekiem ;-))) rozmawiam z nim czasami o
> sprawach, które silnie wiążą się z jego życiem osobistym, wiem o jego
> rozterkach itd. Myślę, że trudno byłoby jej znieść świadomość, że on jest z
> kimś innym tak szczery.

a tak BTW, uwazasz, ze on jest w porzadku wobec swojej TZ?

pzdr.ser.
Dominika

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2002-03-05 11:47:13

Temat: Re: Rozmowy .itp
Od: "Margolka Sularczyk" <m...@p...bg.univ.gda.pl> szukaj wiadomości tego autora


Dominika Widawska napisał(a) w wiadomości: >
>a tak BTW, uwazasz, ze on jest w porzadku wobec swojej TZ?

Jestem przekonana, ze tak. Z pozycji TZ to mowie, ktora bardzo wkurza, ze
jej TZ ma przyjaciolke. Ale zaprzyjaznilam sie z nia sama i uznalam, ze to
jak z simlockiem - bedzie chcial, to znajdzie kogos innego i tak. Zatem,
poniewaz sama mam meskich przyjaciol, a nawet i takich, ktorzy mnie na swoj
sposob fascynuja, zakladam, ze i on nie pozbawiony jest dobrej woli do
trwania w tym zwiazku. I raczej sadze ze to ja jestem nie w porzadku
imputujac mu na podstawie wdrukowanych doswiadczen nielojalnosc. I obym
zawsze mogla slepo w to wierzyc.

Margola



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2002-03-05 12:24:47

Temat: Re: Rozmowy .itp
Od: "Monika Gibes" <i...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Dominika Widawska <d...@m...szczecin.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3...@m...szczecin.pl...
> a tak BTW, uwazasz, ze on jest w porzadku wobec swojej TZ?


Myślę, że tak.

O ich sprawach intymnych nie rozmawiamy.

Raczej o różnych wew. wahaniach, o których czasami lepiej rozmawia się z
osobą niezainteresowaną.

Ja nie pytam, jak im w łóżku, on czasami pyta czy nie poderwałam kogoś
nowego ;-)

Myślę, że nasze rozmowy to raczej wewnętrzny monolog piszącego, tyle tylko,
że odbiorca nie jest wcale drugą częścią "ja"

pozdrawiam

Monika


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2002-03-05 12:28:07

Temat: Re: Rozmowy .itp
Od: Dominika Widawska <d...@m...szczecin.pl> szukaj wiadomości tego autora

Margolka Sularczyk wrote:
>
> Dominika Widawska napisał(a) w wiadomości: >
> >a tak BTW, uwazasz, ze on jest w porzadku wobec swojej TZ?
> Jestem przekonana, ze tak. Z pozycji TZ to mowie, ktora bardzo wkurza, ze
> jej TZ ma przyjaciolke. Ale zaprzyjaznilam sie z nia sama

czyli Ty wiesz o tej przyjaciolce, ba, zaakceptowalas fakt jej
istnienia.
a tamta pani nic nie wie. i tylko o to pytam.

pzdr.
Dominika

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2002-03-05 12:47:58

Temat: Re: Rozmowy .itp
Od: "Edycia" <e...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora


"aRt" <a...@K...russia>
> No ja juz nie wiem, czy mozna byc zazdrosnym o takie pierdoly?

A mozna, mozna.
Zwlaszcza, jak kobieta nie wie, o czym rozmawiasz, jak czesto, z kim itp.
Mysle, ze jak posadzisz ja na kilka sesji kolo siebie i ona wezmie czesciowy
udzial w rozmowach, to ta jej zazdrosc/ciekawosc moze przejsc jak reka
odjal, zwlaszcza, jesli kompy jej nie interesuja.
Mysle, ze ona nie jest pewna, czy sobie nie szukasz, w pewnym sensie,
zastepstwa. Widzi, ze rozmawiasz z innymi ludzmi (kobietami!) podczas jej
nieobecnosci. IMHO to naturalne, ze odzywa sie w niej zazdrosc wywolana
przez niepewnosc.
W kazdym razie u mnie by sie odezwala! :)

Ale od tego mamy jezyk i umiejetosc skladania zdan, zeby sobie te rzeczy
wyjasnic, nieprawdaz?


--
Pozdrawiam,

Edycia






› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2002-03-05 12:57:02

Temat: Re: Rozmowy .itp
Od: "Margolka Sularczyk" <m...@p...bg.univ.gda.pl> szukaj wiadomości tego autora


Dominika Widawska napisał(a) w wiadomości: >czyli Ty wiesz o tej
przyjaciolce, ba, zaakceptowalas fakt jej
>istnienia.
>a tamta pani nic nie wie. i tylko o to pytam.

Prawda, nie do konca zrozumialam intencje. Powinna wiedzie jednak. Tak
mysle. Ja wole wiedziec niz nie. Nie wiedzialam tylko raz, dowiedzialam sie
przypadkiem i cala sprawa byla dosc smierdzaca, jak sie nad tym zastanowic.
Ale na wszelki wypadek nie zastanawiam sie, bylo, minelo.

Margola


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2002-03-05 13:18:48

Temat: Re: Rozmowy .itp
Od: "Adiola" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Monika Gibes" <i...@p...wp.pl> napisał w wiadomości
news:a62a51$3f3$1@news.tpi.pl...
>>
> Nie wiem, jak to wygląda u Ciebie, skąd się bierze w Twojej TZ taka
> ciekawość (IMHO chyba całkiem naturalna).

Tez uwazam , ze jest to naturalne :-).

Wiem za to, jak to wygląda u
> dwojga innych ludzi. Mam bliskiego znajomego, z którym wymieniamy długie
> maile. Jesteśmy w nich szczerzy, otwarci.... Ze słów owego znajomego
> wywnioskowałam, że gdyby jego małżonka dowiedziała się o moim istnieniu (a
> raczej o postaci, w jakiej istnieję w życiu jej męża) pewno wyrwała by mi
> połowę włosów i zdefasonowała przednią część twarzy ;-)

Moze czas, by Twoj znajomy sprobowal Was ze soba poznac ?
Ja rowniez pisuje z wieloma osobami, niektore sa mi bliskie do tego stopnia,
ze pisujemy szczerze i otwarcie, tyle, ze nie robie z tego tajemnicy, moj
maz wie o tym, czasem nawet pyta co slychac u tego , czy tamtego pana, z
niektorymi zaczyna zaprzyjazniac sie i pisuja sobie o swoich sprawach.
Mysle, ze najgorsze w takich przyjazniach jest ukrywanie ich. Raz, po co ?,
dwa, zeby poznac wroga trzeba sie z nim zaprzyjaznic, trzy, jesli ma to
podloze wylacznie netowe, to chyba nie warto tak mocno sie przejmowac.
Przeciez, do spotkania oko w oko moze wcale nie dojsc, wiec o co kruszyc
kopie ??


A wszystko dlatego,
> że (nie, nie sypiam z tym człowiekiem ;-))) rozmawiam z nim czasami o
> sprawach, które silnie wiążą się z jego życiem osobistym, wiem o jego
> rozterkach itd. Myślę, że trudno byłoby jej znieść świadomość, że on jest
z
> kimś innym tak szczery.

A moze tez bylaby szczera, gdyby miala kogos bliskiego w sieci. A moze niech
Twoj znajomy zacznie pisywac do swojej TZ, z pod innego adresu i bedzie
rownie szczery i otwarty jak z Toba ?? Tak sobie mysle........, ze moze jej
czegos brakuje i dlatego moglaby byc ew. zazdrosna . Takie mam luzne
skojarzenia ;-)).

Pozdr.
Adiola






› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2002-03-05 13:39:25

Temat: Re: Rozmowy .itp
Od: DL <d...@a...w.sygnaturce.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witaj aRt,
a teraz zobaczmy co napisałe(a)ś:

>Ciekaw jestem czy macie taki sam problem.
>Moja TZ jest zazdrosna o iternetowe pogaduszki, ostatnio siedze sobie
>na necie, nie ma TZ, dziecka spokojnie moge IRC'owac, zona wrocila

Moim zdaniem nie jest to odosobniony przypadek zazdrości. U nas (a
przecież poznałem Małgosię na irc) też występował ten problem.
Mam kolegę, który bardzo się "denerwuje" gdy jego dziewczyna "czatuje"
3 godziny z kimś z sieci.
Uważam, że trzeba mieć zaufanie do drugiej osoby i samemu znać granicę
jakich przekroczyć nie wolno. Oczywiście dla jednych będzie to
poruszanie pewnych tematów, dla drugich spotkanie "in real", a dla
jeszcze innych - romans.
Każdy wie jak jest podatny na zainteresowanie płci przeciwnej i jak
silną wolą dysponuje. Wiadomo: okazja czyni złodzieja. Myślę, że nie
należy szukać okazji.
Pozdrawiam

--
Piotr 'DL' Majkowski
z...@p...onet.pl
http://www.btsnet.com.pl/majkowscy

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Problem z matka dziewczyny.
ciche dni - jak przeżyć
uznanie dziecka
Nastała "Wielka Rewolucja"
Pomówienia i wpadka, której nie było.(długie)

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »