Bartez wrote:

> Moja mama ma wszczepiony rozrusznik serca po bradykardii (nie wiem czy tak
> to sie pisze). Nie czuje sie najlepiej po tym zabiegu i jak to starsze
> osoby ciagle doszukuje sie przyczyny. Teraz wmawia sobie, ze ma
> wszczepiony stary typ rozrusznika jak stosowano przed laty. Rozrusznik
> ktory na stale ustalal rytm serca. Wiem, ze teraz sa nowoczesniejsze
> rozruszniki ktore dostosowuja sie do potrzeb serca w danym momencie. Ale
> moja mama uparcie twierdzi, ze jej kardiolog tak powedzial i koniec. Czy
> jest to mozliwe, ze faktycznie wszczepili jej stymulator starszej
> generacji?

Czolem!

Nie sadze, ze jej wszczepiono cos rodem z muzeum techniki :-) (proces o
uszkodzenie ciala bylby w takim momencie calkiem mozliwy i zdolny adwokat
moglby Mamie niezle napelnic portmonetke). Mama powinna dostac od lekarzy
wszczepiajacych rozrusznik male zaswiadczenie,jaki typ rozrusznika ma
wszczepiony, takie cos powinna stale przy sobie nosic, na wypadek wypadku,
by mozna bylo w razie czego rozrusznik latwo zidentyfikowac. Jezeli nie
dostala, pojsc do szpitala i zazadac, musza dac! Na podstawie danych z
ksiazeczki mozesz zidentyfikowac producenta i sprawdzic w internecie typ,
ewentualnie nawiazac kontakt z producentem. Jezeli niemozliwe, mozna dane
rozrusznika odczytac za pomoca specjalnej glowicy magnetycznej, ktora
przyklada sie nad miejsce,gdzie urzadzenie bylo wszczepione. Takie cos
robia kardiolodzy, ewentualnie przed wizyta poinformuj sie telefonicznie,
czy dany lekarz posiada urzadzenie do sprawdzania i ustawiania rozrusznika
danego typu.

Nie piszesz nic o rodzaju pooperacyjnych dolegliwosci Mamy. Trzeba pamietac,
ze rozrusznik powinien byc regularnie kontrolowany i ustawienia ewentualnie
zmieniane w zaleznosci od aktualnej sytuacji ukladu krazenia i stanu serca.
Wazne jest, ze od razu po operacji musial byc ustawiony przez kardiologa,
czy Mama to przeszla? (moze ewentualnie nie pamieta, jezeli znieczulenie
jeszcze dzialalo). Ustawienie sposobu pracy, podobnie jak identyfikacja
typu rozrusznika dokonuje sie za pomoca glowicy magnetycznej przykladanej
na skore, jest niebolesne i nieinwazyjne.

Pozdrowienia!

Waldek