Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Rozszerzona źrenica!!! Re: Rozszerzona 1renica!!! (was: Rozszerzona ?renica!!!)

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Rozszerzona 1renica!!! (was: Rozszerzona ?renica!!!)

« poprzedni post następny post »
Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!news.icm.edu.pl!news
.onet.pl!not-for-mail
From: Marek Bieniek <m...@p...wytnij.onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Re: Rozszerzona 1renica!!! (was: Rozszerzona ?renica!!!)
Date: Tue, 4 Mar 2003 12:01:44 +0100
Organization: news.onet.pl
Lines: 100
Sender: e...@p...onet.pl@afazja.am.lodz.pl
Message-ID: <i...@4...net>
References: <b40iii$e9b$1@news.onet.pl> <b40kco$3rr$1@inews.gazeta.pl>
<b40li4$llh$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: afazja.am.lodz.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1046775698 6063 212.51.199.198 (4 Mar 2003 11:01:38 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 4 Mar 2003 11:01:38 GMT
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.3.1 Hamster/2.0.0.0
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:97535
Ukryj nagłówki

On Mon, 3 Mar 2003 23:38:28 +0100, Izunia wrote:

>> To nie jest stan przewlekly tylko nagly - zacznij od neurologa i najpierw
>> powiedz objaw - powinnas byc natychmiast przyjeta. Potem okulista.

A skąd Ty wiesz, czy to sprawa nagła, czy przewlekła? Autorka postu tego
nie napisała.
Poza tym Toje myślenie prawdopodobnie przebiega 'dorosłą' drogą
diagnostyczną. Oczywiście, nagła anizokoria u dorosłego niepokoi i
wymaga często diagnostyki obrazowej, ale tez nie zawsze.
Dziecko, zwłaszcza 4 miesięczne, ma ciemiączka. I jeśli miało by
podwyższone ciśnienie wewnątrzczaszkowe - przede wszystkim miało by
twarde, napięte ciemiączka, a akurat ciemiączka każdy pediatra bada
zawsze i jako jedną z pierwszych rzeczy.
Nie wiesz nic o pacjencie (zresztą tak jak i ja). Nie wiesz, czy nie
było jakiegoś urazu okołoporodowego, czy nie było neuroinfekcji, stu
innych rzeczy. To, że rodzina zauważyła anizokorię w danym momencie nie
zawsze oznacza, że nie było jej wczesniej.
Jeżeli dziecko było badane przez pediatrę, a ten nie widział niczego
złego - poza izolowaną anizokorią - to szansa na to, że pacjent wymaga
natychmiastowej hospitalizacji jest IMHO raczej niewielka.
Z trzeciej strony zastrzegam, że na co dzień param się neurologią
dorosłą, nie dziecięcą, i nie musze mieć 100% racji...

>> ale powtarzam, to nie jest przypadek przewlekly tylko ostry - wiec nie
> widze
>> problemu z przyjeciem dziecka od reki.

Poradnie neurologiczne równiez mają terminy kilkumiesięczne:|
I dlaczego powtarzasz, że jest to przypadek ostry, skoro nie wiesz, czy
tak jest?...

> (oko?o 7 km.) bo nasza na du?ym osiedlu niestety w soboty, niedziele i
> ?wi?ta nie ma dy?urów. Jakie? by?o moje zdziwienie gdy pani doktor siedz?c i
> popijajac kawk? (nie mia?a ?adnych pacjentów), stwierdzi?a ?e poprostu mnie
> z dzieckiem nie przyjmie.

Każdy odpowiedzialny rodzic powinien wiedzieć gdzie szukać pomocy w
przypadkach 'ostrych' poza godzinami pracy POZu opiekującego sie
dzieckiem na stałe. Takiej informacji powinien udzielić lekarz lub
pielęgniarka właściwego ZOZu, o ile nie zapenia on opieki całodobowo.
Zresztą z reguły do ustalenia tego wystarczą 1-2 telefony.

> Córka by?a bardzo s?abiutka, p?aka?a. Niestety na
> pani? doktor nie dzia?a?o to wcale. Najwa?niejsze by?o to, ?e przychodnie
> nie podpisa?y umowy na nowy rok.

Niestety tak jest zorganizowana nasza służba zdrowia. Sam miałem kiedyś
spore nieprzyjemności, ponieważ zbadałem na IP pacjenta ze skierowaniem
do poradni. Uważam to za chore, ale jeśli chcemy, żeby służbą zdrowia
zarządzami menedżerowie, a nie lekarze, to takie kwiatki będą się
pojawiać.
Z drugiej strony w cywilizowanych krajach pacjent wie do kogo może iść w
ramach swojego ubezpieczenia i nie dziwi się, że lekarz któremu nie
płaci nie chce go przyjąć.

> Musia?am w takim wypadku, jecha? z tak
> chorym dzieckiem na drugi koniec miasta!!! Ja jako pacjent, moja rodzina,
> znajomi jako pacjenci, czujemy si? zbulwersowani taka sytuacj?!!!

A czy gdybym ja czuł się zbulwersowany faktem, że mojego zegarka w
ramach gwarancji nie chce mi naprawić zegarmistrz zza rogu, a musze z
nim jechać do serwisu na drugi koniec miasta, to uznała byś to oburzenie
za w pełni uzasadnione, czy raczej uznała bys mnie za jakiegoś głupiego
oszołoma?
Porównanie oczywiście w pewnym sensie nie na miejscu, ale bardzo
adekwatne. Płacąc składkę na ubezpieczenie zdrowotne uzyskujesz prawo do
świadczeń zdrowotnych pełnionych przez określony podmiot - w przypadku
lekarza POZ - ten, do którego złożyłaś deklarację. Czyli za opiekę nad
Toba / Twoim dzieckiem pieniądze dostaje konkretny, określony ZOZ, który
albo udziela tego świadczenia sam, albo płaci 'podwykonawcy' - na
przykład za opiekę w godzinach nocnych. To Twoim obowiązkiem jest
dowiedzieć się do kogo w takich przypadkach powinnaś się zgłosić.
A jeśli chcesz tu, teraz i u tego akurat lekarza, to to, czy Cię
przyjmie zależy od tego, czy ten lekarz ma takie możliwości (znaczy w
praktyce prywatną praktykę), czy mu się chce, i czy mu za to zapłacisz.
O ile w grę nie wchodzi stan ostrego zagrożenia życia, bo w takiej
sytuacji każdy lekarz zobowiązany jest do podjęcia choćby i pozornych
działań. Ale w wypadku ostrego zagrożenia życia kompetentną instytucją
jest pogotowie ratunkowe.

> Nie wiem jak do neurologa, ale do okulisty s? terminy. Czy do neurologa
> potrzebne jest skierowanie?

Jest potrzebne. Ale jeśli mamy do czynienia z ostrym stanem zagrożenia
zdrowia / życia można się zgłosić bez skierowania do właściwego oddziału
szpitalnego. Jeśli lekarz w takim oddziale znajdzie taką sytuację - ma
obowiązek przyjąć chorego do szpitala lub odesłać w miejsce, gdzie
przyjmą. Jeśli takiej sytuacji nie ma - lekarz odeśle do poradni.
Zapewne zresztą niezbyt z sytuacji zadowolony, ponieważ z reguły żaden
oddział neurologiczny nie ma podpisanego kontraktu na pomoc doraźną,
zatem wszystkie świadczenia przez niego udzielone zostaną udzielone poza
systemem ubezpieczeń...

m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek (at) poczta onet pl)
Zadziwiające jest, że mało dokształcający sie lekarz może praktykować
medycynę, nie dziwi jednak, że robi to źle /Sir William Osler/

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
04.03 Izunia
04.03 casus
04.03 Marek Bieniek
04.03 casus
04.03 casus
04.03 Izunia
04.03 Marek Bieniek
04.03 Izunia
04.03 Alimak
05.03 Hans
Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?
Taa daam
Leki na zapalenie żołądka
Pacjent na rezonans magnetyczny
NEW US STUDY RESULTS Corona vaccination less effective in children
Kolejki do punktów krwiodawstwa
Problem ze złamaniem u starszej osoby
Index glikemiczny - -zmniejszenie dla ziemniaków i frytek
Rozwój wodonercza
przyszła do mnie ankieta
Fenopro-kumarol przed zabiegiem chirurgicznym.
Dlaczego faggoci są źli.
Autotranskrypcja dla niedosłyszących
Zmierzch kreta?
is it live this group at news.icm.edu.pl
"Schabowe"
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Demokracja antyludowa?
Trzy łyki eko-logiki ?????
Jak Ursula ze szprycerami interesik zrobiła. ?
Naukowy dowód istnienia Boga.
Aktualizacja hasła dla Polski.
Kup pan elektryka ?