Data: 2003-12-02 10:39:08
Temat: Re: Rozum i uroda.
Od: "keltoi" <k...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Bacha" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bqhn8l$1h4g$1@mamut.aster.pl...
> Bo nawet jak duby smalone plecie, to też z właściwym sobie wdziękiem.
> Nawet gdy nabroi, to też bardziej ochoczo jest usprawiedliwiana.
> Pewnie dlatego, że wzrok jest zmysłem wiodącym.
> Z tego bierze się tzw. zauroczenie, które dopiero z czasem mija.
A więc jednak, ten stereotyp będący w potocznym obiegu wygląda nieco inaczej,
niż to początkowo przedstawiałaś ?
Mi osobiście wydaje się, że efekt, o którym pisałem 2 posty wyżej, występuje
poprzez połączenie dwóch przeciwstawianych sobie w tym wątku cech. Nie muszą
one przy tym występować w skrajnym nasyceniu (chociaż skrajność przynieść może
tylko większą kożyść). Chodzi jedynie o to, żeby ta elegancko ubrana blond
piękność, z nogami do samej szyji, miała rzeczywiście coś do powiedzenia.
BTW. Żywy przykład takiego zjawiska sam doświadczam na co dzień w mojej
szkole. Dziewczyna która ze mną studiuje, jest długonogą blondyneczką o buzi
(dosłownie) jak lalka i dużych oczach. Przy tym jest jedna z najlepszych
studentek na roku i, nie wiedzieć czemu ;) jest starościną grupy :))
PoZDR!
- keltoi
|