Chiron wrote:
> U?ytkownik "de Renal" <f...@g...com> napisa? w wiadomo?ci
> news:93a441a2-fbaf-4425-b271-c5de04d2cc84@j24g2000yq
a.googlegroups.com...
> Ludziom wybitnie inteligentnym pe?n? satysfakcj? daj? w?asne procesy,
> w tym wnioski, my?lowe. I nie tylko nie maj? potrzeby wypowiadania,
> s?uchania oczywisto?ci, emocjonalnego be?kotu i debilizmuw (w tym
> be?kotu z RTV), ale wr?cz stanowi on dla nich ?r?d?o stresu, irytacji,
> frustracji - jest tortur? (i mo?e doprowadzi? do choroby psychicznej,
> tym bardziej je?li zmuszony do odbioru
>
> tego jest wra?liwcem!)!
> Je?eli kto? ma pustostan w umy?le to - opr?cz tego, ?e nie rozumie
> nawet elementarnych rzeczy - odczuwa potrzeb? go czym? wype?ni?, zaj??
> jaka? namiastk? intelektualnej aktywno?ci, wi?c np. ha?asuje (np.
> gwi?d??c, nuc?c, telepi?c kluczami, bilonem, pstrykaj?c, stukaj?c
> itp., nabieraj?c, przy okazji, takie nawyki, s?uchaj?c be?kotu z RTV
> (bo tre?? i tak nie ma dla nich wi?kszego znaczenia gdy? i tak jej na
> og? nie rozumiej? - 70% odbiorc?w program?w inf. nie rozumie ich
> tre?ci); nie potrafi przewidzie? tego skutk?w: ?e m.in. inni nie b?d?
> chcieli tego s?ucha?, przyk?ada si? do stres?w kt?re n?kaj?
> spo?ecze?stwa (w tym z zdrowotnymi, finansowymi tego konsekwencjami).
> Ma?o tego, tacy osobnicy zajmuj? si? jeszcze ocenianiem innych ludzi,
> nara?onych na skutki ich post?powania, pod wzgl?dem reakcji na:
> normalnych... - kt?rzy udaj?, ?e nic si? nie dzieje (dla niekt?rych
> rzeczywi?cie...), nie broni?cych si?, i na nienormalnych... -
> my?l?cych o ro?nych sprawach, wra?liwc?w - broni?cych si?.
> Znacz?c? cz?? spo?ecze?stwa stanowi? ludzie bezmy?lni, prymitywni,
> debilni, egoistyczni, z?o?liwi, psychopatyczni, ho?y psychicznie!
> Trzeba wi?c pozosta?? cz?? spo?ecze?stwa przed nimi chroni?! Obecnie
> to tacy osobnicy ustalaj? regu?y gry, "??dz?". A ofiary takiej
> sytuacji ponosz? tego skutki
> potr?jnie: raz - z powodu zachowywania si? takich os?b, dwa - z powodu
> stres?w zwi?zanych z k??tniami podczas pr?b obrony, trzy - z powodu
> atak?w nast?pnych, wtajemniczonych przez tych pierwszych, opisanych
> osobnik?w - i dochodzi do eskalacji tego zjawiska (no przeca ich jezd
> wincej, no to ?oni majom racj?..., a nie ten/ta pier...).
> Pozostawienie problemu samemu sobie, os?b kulturalnych, wra?liwych,
> inteligentnych (kt?rzy chcieliby zaj?? si? zupe?nie innymi sprawami)
> na pastw? takich osobnik?w demoralizuje:pozostali widz?c jakie s?
> skutki obrony, sami ze strachu nie pr?buj? si? broni?, co utwierdza
> tych osobnik?w w s?uszno?ci swojego post?powania; bezkarno?ci! Takim
> osobnikom b. to odpowiada, bo to dla wielu z nich jest pokarm kt?rym
> si? ?ywi? - negatywne emocje ofiar.
> Dlaczego tak wa?ne jest unormowanie zachowa?, stosunk?w
> mi?dzyludzkich.
> Bo miliony ludzi cierpi, leczy si? z powodu debil?w, chorych
> psychicznie, psychopat?w; bo ponosz? tego skutki, w tym finansowe,
>
> i pozostali, bo tracimy potencja?, jaki tkwi w tych ludziach, kt?rzy
> musz? zajmowa? si?, my?le? o takich sprawach zamiast konstruktywnymi,
> bo absorbuje to policj?, s?dy.
> Ty tego nie lubisz, to my ci? za to uka?emy. Czy kto?, kto broni swoje
> samopoczucie, zdrowie psychiczne, a w efekcie fizyczne, inteligencj?
> zas?uguje na agresj? (?!), jest nie normalny?! Czy ten, kto si? do
> tego - obrony - agresj? przyczynia!? A kto?, kto
>
> milczy - ukrywa - pogr??a si? (popada w nerwic? i inne choroby) -
> ponosi negatywne skutki czyich? dzia?a?, zachowania - jest normalny
> (?!) i post?puje prawid?owo!? Cz?owiek nie ma wp?ywu na to, co mu
> przeszkadza, dra?ni go, denerwuje, bulwersuje rozstraja itp.
> Kierowanie wi?c pretensji do niego jest nielogiczne, jak r?wnie?
> pog??bianie uraz?w kontynuowaniem takiego post?powania, a stresowanie
> (np. k??tniami - zast?puj?c jedno ?r?d?o stresu nast?pnym - b?d?
> ??cz?c obydwa ) - jest jeszcze dodatkowo pod?e! Pog??biaj?cy urazy,
> nie zastanawiaj? si?, i? ta osoba prawdopodobnie takich sytuacji mia?a
> mn?stwo.
> Je?li kto? chce koniecznie ustali? kto jest temu winny - ?e kto?
> cierpi z powodu takich zachowa? - wyja?niam: to wasi poprzednicy...
> (!!)
> Choroby psychiczne i wywo?ane nimi skutki w tym choroby somatyczne
> (fizyczne o pod?o?u psychicznym), s? plag? spo?eczn?.
>
> Jedn? z przyczyn tego stanu rzeczy jest obecne prawo pozwalaj?ce na
> zachowania bezmy?lne, egoistyczne. Tak, ?e jedna osoba mo?e "bawi?
> si?!" kosztem innych: dra?ni? je, rozstraja?, denerwowa?, frustrowa?,
> zn?ca? itp. A w razie pr?by obrony - pro?by o zaprzestanie - odpowie
> zgodnie z prawd?: i? jej wolno, i obrzuci stekiem inwektyw czy
> wulgaryzm?w, co nie jest dziwne u osoby nieinteligentnej i
> niekulturalnej, bo w?a?nie takie si? tak zachowuj?, bo "racja" - prawo
> - stoi po jej stronie. Trzeba wi?c je zmodyfikowa?.
> ----------------------------------------------------
--------------------------------
> Po pierwsze- wystarczy poda? linka- a grzecznie jest poda? autora. To wr?cz
> chamskie- bo sugeruje, ?e Ty jeste? autorem.
> Kolejna sprawa- kto na tej grupie najlepiej pasuje do tego ostatniego
> zdania:
> "A w razie pr?by obrony - pro?by o zaprzestanie - odpowie
> zgodnie z prawd?: i? jej wolno, i obrzuci stekiem inwektyw czy
> wulgaryzm?w, co nie jest dziwne u osoby nieinteligentnej i
> niekulturalnej, bo w?a?nie takie si? tak zachowuj?, bo "racja" - prawo
> - stoi po jej stronie. Trzeba wi?c je zmodyfikowa?."
> ???
>
> pozdrawiam Ci? globciu
>
> Chiron


Od razu zaznaczyłem ktoś wrażliwy zobaczył, ale bardzo chaotyczny, a
tekst jest bardzo długi, mówi o bydle = czyli o takich jak ty i o
takich jak ja = tych broniących się przed bydłem, dlatego to zapodałem
idioto.
_______________________


PS
Nigdy z żadną dziewczyną nie tylko z klasy ale nawet z szkoły, a przez
całe lata z całego trzydziestokilkudziesięciotysięcznego miasta nie
miałem do czynienia. Najszybciej jak mogłem (w wieku 17 lat)
wyjechałem z tego miasta (ostatni raz - z konieczności - tam byłem
około 1992 roku), a jak musiałem się tam pojawiać to dostawałem białej
gorączki!

Proszę o wskazanie chociaż jednego przypadku i chociażby w
najmniejszym stopniu mojego zboczenia... (nawet nigdy żadnej
dziewczynie nie zaproponowałem seksu (wtedy to chyba przyjechałby po
mnie oddział zomowców, a gazety opisywałyby mnie przez kilka lat... -
byłbym znany w całym kraju, a nie tylko w jednym mieście) - jeśli
nawet to traktować jako zboczenie; po prostu ktoś obdarzył mnie taką
potwarzą i poszło to w miasto. A ponieważ jestem osobą szczególną -
więc i tak wszyscy na mnie zwracali uwagę, czyli non stop gapili się;
byłem powszechnie znany z widzenia - to w tempie ekspresowym, na dużą
skalę i trwale) a przecież latami byłem oglądany i traktowany jak
zboczeniec... (nigdy nie zapomnę tych obserwujących mnie, obracających
się w moją stronę ludzi, głów, ironicznych, szyderczych spojrzeń,
tekstów (,,o zboczony/eniec idzie"...; ile razy schodziłem cały
czerwony na bok, chowałem się do najbliższej bramy))!! Skutki - urazy
- wywarły swoje piętno, pozostały mi na całe życie!! Ilu jeszcze
takich ,,zboczeńców" stworzyli bezmyślni, durni, debilni, nikczemni
ludzie (najczęściej, a może niemal wyłącznie katolicy - jest okazja do
zrobienia krzywdy bliźniemu, to byłby grzech nie skorzystać)?! Czy
ktokolwiek, kiedykolwiek odniósł z tego jakąkolwiek korzyść...?!

http://forum.wprost.pl/zycie/?w=105810