Data: 2013-10-18 23:43:01
Temat: Re: Rozwód
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 18 Oct 2013 14:27:40 -0700 (PDT), m...@g...com
napisał(a):
> W dniu piątek, 18 października 2013 23:04:05 UTC+2 użytkownik Ikselka napisał:
>> Dnia Fri, 18 Oct 2013 12:56:59 -0700 (PDT), m...@g...com
>>
>> napisał(a):
>>
>>> Wlasciwie po konsumpcji związku i urodzeniu dzieci nie ma czegos takiego jak
rozwod. Więź emocjonalno-seksualna będzie i tak trwac miedzy tymi osobami do końca
zycia każdego z nich, wiec tym samym również i to co w stanie naturalnym można uznac
za "malzenstwo" -nawet niesformalizowane. W sumie wiec -bez względu na obudzone
emocje negatywne lub ocalenie pozytywnych rozejście się to jedynie separacja, nic
więcej.
>>
>> 10/10
>>
> I popatrz jak ci latwo dogodzić...
Oczywistości tylko pisać wystarczy :-}
--
XL
"Dopiero w 1949 r. Światowe Stowarzyszenie Lekarzy zastąpiło przysięgę
Hipokratesa tzw. deklaracją genewską. Główna zmiana polegała na tym, że
wyrzucono następujące słowa: "Nikomu nie dam trucizny, choćby mnie o nią
prosił, ani nie będę dawał rad, które mogą śmierć spowodować. Podobnie nie
dam kobiecie środka na spędzenie płodu. Zachowam czystość mojego życia i
mojej sztuki.""
http://www.polskatimes.pl/artykul/10118,ateisci-i-ag
nostycy-takze-sa-przeciw-przerywaniu-ciazy,id,t.html
?cookie=1
|