Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Pytanie do Niny

Grupy

Szukaj w grupach

 

Pytanie do Niny

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 150


« poprzedni wątek następny wątek »

91. Data: 2001-02-17 22:05:16

Temat: Re: Pytanie do Niny
Od: Strażnik Moralności <m...@p...promail.pl> szukaj wiadomości tego autora

... z Gormenghast znowu trafnie spostrzegłeś:

> Niestety, sprawa nie jest tak prosta. Chodzi o kogoś, kto chcąc nie chcąc aspiruje
> do bardzo poważnej roli, kto pisze całkiem sensowne treści, a ponadto nie ukrywa
> zdobytego przez siebie miana "dyplomowanego filozofa"

> nie wszyscy potrafią spojrzeć na sprawy z należytego dystansu. Nie chodzi tu o
wzajemne
> obszczekiwania się podwórkowych piesków i sprowadzanie problemu do jednego wyrazu -
choć
> taką właśnie reakcję implikuje pojawienie się damskiego, upudrowanego pudelka,
który
> ostentacyjnie sika na nasze wycieraczki. Pudelek jest na tyle atrakcyjny, że bez
wątpienia
> pociagnie za sobą zgraję piesków, obnoszących się mniej lub bardziej dumnie z
adresami Pudelka

> Zawsze większość popłynie z prądem... A tylko paru wizjonerów będzie krzyczeć w
tłumie,
> że za parę kilkometrów jest kaskada, w której się wszyscy potopią...

Nikt dalekowzroczny nie może pozostać obojętny wobec oczywistych zagrożeń dla jakości
i czystości tak wartościowej grupy jaką bezsprzecznie ostatnimi czasy staje się psp.
Jest
to wspólny cel nas wszystkich, a przynajmniej tych odrobinę wrażliwszych. Może nie
każdemu
dana jest wystarczająca doza empatii i zdolność do rozumienia błahych z pozoru
zagrożeń,
ale przecież katastrofalnych w swych przyszłych, trudnych do przewidzenia skutkach.
Lekceważenie beztroskiego gorszenia przez jednego odmieńca rzeszy niewinnych i nie do
końca
ukształtowanych młodych umysłów może w krótkim czasie doprowadzić do upadku tej grupy
i przekształcenia jej w cuchnące szambo. Jeśli kogokolwiek nie stać na refleksję nad
tym
czarnym scenariuszem niech spróbuje chociaż słuchać wizjonerów-przewodników. Są wśród
nas
tacy przecież. Myślę, że nie można pozostawać obojętnym wobec twojej, jakże trafnej,
diagnozy zagrożenia dla tej grupy, którym niewątpliwie jest beztroskie i wulgarne
sikanie
gdzie popadnie przez niektóre nieodpowiedzialne jednostki. Myślę, ze poniższe powinno
stać się naszym mottem:

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Podstawową sprawą państwa i narodu jest dbać o to, aby ludzie nie wpadali w ręce
złych,
niewykształconych czy nieżyczliwych nauczycieli. Jest zatem obowiązkiem państwa
czuwanie
nad edukacją społeczeństwa i zabezpieczenie jej przed niekorzystnymi zjawiskami.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Walkę przeciwko zatruwaniu duszy należy prowadzić równolegle z rozwojem ciała. Należy
zwrócić
uwagę na "jadłospis" kin, teatrów i variete, przecież trudno zaprzeczyć, żeby była to
właściwa strawa, zwłaszcza dla młodych. Parkany i kioski z ogłoszeniami przyciągają
uwagę
społeczeństwa w wulgarny sposób. Każdy, kto nie stracił zdolności wejścia w duszę
młodego człowieka, zrozumie, że musi to prowadzić do poważnych wynaturzeń.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Adolf Hitler "Mein Kampf"
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

P.S. Alfredzie !! Jestem z tobą !!!!!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


92. Data: 2001-02-17 22:12:50

Temat: Re: Rpzbite lustro? - do Evy
Od: n...@p...ninka.net szukaj wiadomości tego autora

"Eva" <e...@p...onet.pl> writes:


> Nie czytalas Nino Krolowej Sniegu?

Czytalam i co z tego? Moze mi wyjasnic, jaka tutaj interpretacje tejze
bajki stosujesz i w jaki sposob ja odnosisz do mnie? Albo moze zamiast
bawic sie w bajki wyjasnij od razu wprost o co ci chodzi.

Bo teoryjek o jakims "wianiu chlodem" etc. bzdetkow to nie kupuje.

Jezyk poetycki i w ogole liryka to fajna rzecz owszem, ale jako
hm.... "narzedzie" do analizy cudzej osobowosci i dociekanie motywow
postepowania niestety nie sprawdza sie.

Takze sie zastanawiam nadal o co ci chodzilo z tym lustrem i krolowa
sniegu?

--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


93. Data: 2001-02-17 22:26:52

Temat: Re: Pytanie do Niny
Od: "... z Gormenghast" <p...@p...promail.pl> szukaj wiadomości tego autora

Zastanawiające jest jak wiele trzeba przebrnąć bagien, ile worków
soli razem zjeść, aby zacząć jednakowo rozumieć symbole, litery, słowa.
Przypominają mi się racje Jerzego Turyńskiego, które w tychże
fundamentach ciągle świetnie funkcjonują :)).

pk zawarł w news:3A8E5362.F31608B4@go2.pl.xxx... więcej niż
dotychczas ciekawych prawd, ujawniając dopiero teraz w pełni swe
oblicze ;)). Oczywiście dziękuję za wyrazy uznania - równo zmieszane
z polemiką i celnymi uwagami. Mam wrażenie, ze dzięki cierpliwości
można stale wspinać się dalej i wyżej, z pożytkiem nie tylko dla siebie.

Postaram się skracać odpowiedź odnosząc się wyłącznie do fragmentów,
gdzie widzę potrzebę uzupełnienia lub rozwinięcia Twego wywodu.

(...)
> > A Nina zaciera ręce z uciechy :),
> Ja jak przypuszczam gowno to interesuje.
Jestem pewien, że śledzi wszystko z niesłabnącą uwagą - jej milczenie nie jest
przecież kłopotliwe dla nas :)). Tym bardziej iż wie, że nikt jej źle nie życzy.

(...) [poziom wrażliwości]
> > Byłoby bardzo nieciekawie, gdyby dla wszystkich był on jednakowy.
> Czy wg Ciebie istnieje jakas rzecz ktora *dla wszystkich* jest oczywista ?
Tak. Powinno być oczywiste, że nic nie jest oczywiste *dla wszystkich* ;))

> Twoj porzadek wydal mi sie mechaniczny i martwy,
> moje uwielbienie chaosu Tobie wydalo sie byc moze niesmaczne i
> niebezpieczne. Tyle tylko ze ja wcale nie chcialem Cie uciszac. (...)
> Swiat ten jednak Drogi Alfredzie daleko wyrasta ponad ograniczenia owych
> mechanizmow. Jest majestatyczny i piekny - jest wulgarny i estetyczny
> zarazem, maly i ogromny, pusty i pelny jednoczesnie.
> Choc obaj patrzymy na niego inaczej nasza radosc jest i powinna byc
> wspolna.

Trudno o bardziej adekwatny i łagodny opis rzeczywistości. Całkowicie się
z Tobą zgadzam pk. Ale teraz dopiero wyłania się nowy aspekt komunikowania
się w ramach tego, specyficznego środowiska. Zarówno Ty jak i ja, stosujemy
w wypowiadaniu swych poglądów model ruskiej babuszki, gdzie zewnętrzna,
najbardziej masywna (gruboskórna! i uzbrojona) powłoka, stanowi mocno
uproszczony zarys tego co głębiej. I tak, w pierwszym "starciu" zderzają się
ze sobą jedynie dwa kolory - czarny i biały. Iskry się sypią, gdyż piórka są
profilaktycznie nastroszone ;)). Gdy nie starcza cierpliwości dochodzi czasem
do plonków, podczas gdy 'trzecie babuszki', licząc od zewnątrz, mogą już
spokojnie pójść razem na piwo a 'piąte' to w ogóle są niemal identyczne ;))).

> Nie powinna byc zaklocana malostkowym skupianiem sie na
> rzeczach drobnych ...
No tutaj zgadzam się, ale ostrożnie. Każdy pożar zaczyna się od iskry, powódź
od kropli deszczu, a entropia czyha stale na jakiekolwiek zaniechanie działania,
aby wszystko rozproszyć w jednorodny pył. To, że trudniej jest dostrzec rzeczy
małe nie znaczy, że ich nie ma. Ale oczywiście - nie każde małe jest groźne,
i można się w swych katastroficznych przewidywaniach mylić.

(...)
> > Sądzę, że "ta kobieta";)
> To juz bylo dla mnie z kolei nieco bardziej wulgarne niz slowo "p(...)".
Niezrozumienie. W moim wyrażeniu nie było żadnych podtekstów. Powtórzyłem
zwrot za Tobą, sygnalizując jedynie niezręczność rozmowy "w trzeciej osobie"
o kimś, kto jest przecież obecny w tym samym pomieszczeniu.

> > > Jest mroczne i cuchnaca niekoniecznie z powodu postow Niny (...)
> > A gdzie szukać źródeł? Gdzie upatrujesz początków choroby?
(...)
> Odnosze wrazenie ze zbyt szybko zyjemy - pedzimy jak stado owiec
> wiecznie czyms nienasyceni. Po drodze gubimy gdzies nasze zwiazki z
> innymi a przez to samych siebie. Zapominamy co to przyjazn, milosc,
> szlachetnosc, honor - stoimy samotni i zagubieni przed polkami
> sklepowymi, tak bardzo glodni dotyku i zrozumienia, spragnieni wiedzy
> o samych sobie. Blad polega na niezrozumieniu tego ze wszystko za czym
> tesknimy nie jest na zewnatrz ale w nas samych i ludziach ktorzy nas
> otaczaja [tak samo zreszta otaczaja, jak wypelniaja].

Powtórzyłem Twe słowa gdyż są cenne, pełne zadumy, warte przemyślenia.
I uzupełniłbym je tylko stwierdzeniem, że źródła zawsze leżą w sprawach
drobnych, w drobnych zaniechaniach urastających z czasem do problemów,
konfliktów a potem tragedii.
Na ile to się ma do wulgaryzujących stopek i ostentacyjnego znieczulenia Niny -
proponuję pozostawić to filozofom.


> Serdecznosci
> pk

--
pozdrawiam
Alfred
~~~~~~~~~


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


94. Data: 2001-02-17 23:53:46

Temat: Re: Pytanie do Niny
Od: "... z Gormenghast" <p...@p...promail.pl> szukaj wiadomości tego autora


Strażnik Moralności <m...@p...promail.pl>
napisał w news:96mt7k$k8f$1@news.tpi.pl... bardzo trafnie

> ... z Gormenghast znowu trafnie spostrzegłeś:
[...]
> ~~~~~~~~~~~~~~~~~~
> Adolf Hitler "Mein Kampf"
> ~~~~~~~~~~~~~~~~~~
> P.S. Alfredzie !! Jestem z tobą !!!!!

Szkoda tylko, że nie wiem kim jesteś Strażniku, gdyż dałbym ci natychmiast medal
za waleczność. Jakem Adolf, ops... Alfred (wiedziałem, że to się kiedyś wyda !!!)
A widzę, że jesteś waleczny i niebezpieczny skoro postanawiasz uderzyć wroga z flanki
używając nawet identycznej z moją wersji OE... Na takie dictum chyba jednak zostawię
Ci pole. Dość już zrobiłem - nieprawdaż :)).

Do zobaczenia na następnym wiecu!
Alfred
~~~~~~~~

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


95. Data: 2001-02-18 01:09:53

Temat: Re: Pytanie do Niny
Od: Strażnik Moralności <s...@p...promail.pl> szukaj wiadomości tego autora

Myślę drogi ... z Gormenghast", że trafiłeś w samo sedno:

> I ważne w_tym_wątku jest to, że pieski, które mają prawo dumnie pokazać
> zaproszonym do siebie gościom swoje świadectwo rodowodowe, nie zniżają się
> równocześnie do chodzenia z tą reklama po klatkach schodowych tak, jak to
> opisano wyżej. A jeżeli się zniżają (co jest właśnie faktem) - wg mnie wysyłają
> jednoznaczny sygnał, iż świadectwo rodowodowe jest falsyfikatem.

Przyzwolenie na to aby pośród posiadaczy prawdziwego rodowodu zupełnie
swobodnie biegały sobie falsyfikaty może przynieść tragiczne konsekwencje.
Najważniejszą z nich może być upadek tej grupy. Ale myślę, drogi Alfredzie,
że nie dopuścimy do tego. Niech poniższe będzie przestrogą dla nas:

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Mieszanina krwi i obniżanie poziomu czystości rasy, która temu towarzyszy,
jest jedyną i wyłączną przyczyną, dla której znikają stare cywilizacje
- to nie tylko przegrane wojny rujnujące ludzkość, ale właśnie utrata
sił oporu płynących z czystości krwi.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
W czasach, gdy zagraża zanik ideałów, możemy zaobserwować natychmiastowe
zmniejszenie siły społeczeństwa, która jest jego istotą i niezbędnym warunkiem
kultury. Wówczas kierującą siłą w narodzie staje się egoizm i w pogoni
za szczęściem rozluźniają się więzy porządku, a ludzie spadają z nieba
prosto do piekła.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Adolf Hitler "Mein Kampf"
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Serdeczności Alfredzie
Twój Wyznawca
~~~~~~~~

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


96. Data: 2001-02-18 01:38:29

Temat: Re: Pytanie do Niny
Od: Strażnik Moralności <s...@p...promail.pl> szukaj wiadomości tego autora

... z Gormenghast zawsze czujnie:

> Cele na pewno osiągasz, ale czy nie masz wątpliwosci czy osiągasz je właściwą
> drogą? Czy nie jest to nieetyczne? A czy nie jest to nieodpowiedzialne wobec
> dzieci i młodzieży, które nas czytają? Bo przecież Ty nie jesteś dzieckiem, któremu
> wszystko można wybaczyć... A jednak nie słyszałem, żeby w szkołach, na lekcjach
> nauczycielki używały "słów"...

Nie uważasz, drogi Alfredzie, że takie beztroskie epatowanie w każdym publicznym
liście tym wulgaryzmem, to okrutny brak odpowiedziałności? Zastanawiam się czy
to nie jest znak naszych, godnych pożałowania, czasów?
Smutne jest to, że ten całkowity brak odpowiedzialności nieodłącznie występuje
z całkowitym brakiem poczucia winy z powodu, przepraszam za dosadność, zasmrodzenia
atmosfery. Nie możemy patrzeć na to obojętnie:

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Obecny terror braku odpowiedzialności jest właśnie w tym zawarty. Wina leży
w wykształceniu młodych. Musimy w przyszłości zwracać baczną uwagę na
kształtowanie siły woli i decyzji, musimy zaszczepić w sercach młodych,
począwszy od dzieciństwa, radość z odpowiedzialności i odwagę przyznawania się
otwarcie do win.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Adolf Hitler "Mein Kampf"
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

--
Serdeczności
Twój Wyznawca
~~~~~~

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


97. Data: 2001-02-18 01:57:07

Temat: Re: Pytanie do Niny
Od: Strażnik Moralności <s...@p...promail.pl> szukaj wiadomości tego autora

Odwagi mój drogi ... z Gormenghast:

> Dla mnie sprawa jest jednoznaczna. Jeżeli odbieram publiczny, ogólnie dostępny list
> zawierający gdziekolwiek słowa nie mające innych, jak tylko wulgarne konotacje,
> uznaję, że ich nadawca
> LEKCEWAŻY SOBIE WSZYSTKICH, DO KTÓRYCH GRONA SIĘ PRZYSIADŁ.
> Jeśli ponadto wulgaryzm stanowi niemal trzon listu - kłując w oczy plamą odmiennego
> koloru, służącą ponadto wyłącznie interesom nadawcy (reklama własnej strony!),
> nie mogę inaczej zareagować jak zniesmaczeniem i oburzeniem.

Trzymam za Ciebie kciuki! Niech poniższe doda ci sił:

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Człowiek znający sprawę rozpoznaje potencjalne niebezpieczeństwo i dostrzega
środki mogące mu zaradzić, jego obowiązkiem jest - nie praca w milczeniu - ale
wystąpienie publiczne przeciwko złu i praca nad jego uleczeniem. Jeżeli nie czyni
tego, jest słabym, zapominającym o obowiązkach człowiekim, który "wysiada"
zarówno z tchórzostwa, jak i lenistwa oraz braku zdolności. Tak oto zwykle
reaguje większość tych "milczących robotników", jakby wiedzieli Bóg wie co.
Oni zupełnie nie mają zdolności, a przy tym jeszcze usiłują oszukać cały
świat; są leniwi, a sprawiają wrażenie ogromnie zajętych działalnością
- tą ich "milczącą" robotą.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Każdy agitator, który odważnie stanie w tawernie przeciwko nim, śmiało
broniąc swoich poglądów, uzyska większy efekt niż tysiąc takich
płaszczących się, podstępnych hipokrytów.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Adolf Hitler "Mein Kampf"
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Myślę, drogi Alfredzie, że po raz kolejny dałeś dowód swojej wielkości tak
odważnie publicznie występując w obronie czystości naszych młodych
umysłów. Żywię głęboki podziw dla ciebie, że tak wytrwale trwasz na
tym niewdzięcznym posterunku i konsekwentnie bronisz czystości naszego
wspólnego przecież dobra - psp.

Serdeczności
Twój Wyznawca
~~~~~~~~

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


98. Data: 2001-02-18 16:11:10

Temat: Re: Rpzbite lustro? - do Evy
Od: "Eva" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik <n...@p...ninka.net> napisał w wiadomości
news:m2ofw1557h.fsf@pierdol.ninka.net...
>
> > Nie czytalas Nino Krolowej Sniegu?
>
> Czytalam i co z tego? Moze mi wyjasnic, jaka tutaj interpretacje tejze
> bajki stosujesz i w jaki sposob ja odnosisz do mnie? Albo moze zamiast
> bawic sie w bajki wyjasnij od razu wprost o co ci chodzi.
>
> Bo teoryjek o jakims "wianiu chlodem" etc. bzdetkow to nie kupuje.
>
> Jezyk poetycki i w ogole liryka to fajna rzecz owszem, ale jako
> hm.... "narzedzie" do analizy cudzej osobowosci i dociekanie motywow
> postepowania niestety nie sprawdza sie.

I dlatego Nino tak trudno sie porozumiec takim jak Ty i ja.
Ale w Tobie tkwi jeszcze dodatkowa sprzecznosc -
chlod Twoich wypowiedzi kloci sie z tym co znalazlam na Twojej stronie.
( przy okazji - dlaczego nie moge wejsc na druga z tych, ktore podajesz
w swojej wizytowce?)
Wiec jak to jest - jestes chlodna jak Twoje wypowiedzi,
czy ludzka, jak Twoja strona?
I czy ten dysonans to efekt zamierzony?
O p* nie bede sie wypowiadac, bo juz o tym mowilam.
Cel, jakim jest zapewne zainteresowanie twoja osoba juz osiagnelas,
tak wiec - czy mozesz teraz pogadac "po ludzku"?
I co Cie sprowadza na psp - czyzby samotnosc?
Nie traktuj tego pytania zlosliwie - tu nie przychodza ludzie obojetni
- jakie intencje kieruja Toba?

> Takze sie zastanawiam nadal o co ci chodzilo z tym lustrem i krolowa
> sniegu?

Po Twoim pytaniu zajrzalam do "Slownika symboli" Kopalinskiego
(prawdziwa skarbnica znaczen!!!) i zobacz co tam znalazlam miedzy innymi:

"Lustro w bajce Andersena Krolowa sniegu "mialo te wlasnosc, ze wszystko dobre
i ladne rozplywalo sie w jego odbiciu, a wszystko bezwartosciowe i
odstreczajace stawalo sie w nim wyrazne i jeszcze brzydsze" ."

A jednak, nawet ona potrzebowala Kaja;).
ale...zazdrosna Krolowa - chciala by widzial swiat poprzez odlamek jej
lustra w swoim oku.

Dalej twierdze, ze to, jakich srodkow wyrazu ktos uzywa ( w tym poezji)
jest jak najbardziej narzedziem do wyrazania siebie i poznawania
osobowosci innych ludzi - chocby z powodu ich reakcji na nia;)
Pozdrawiam, Eva






› Pokaż wiadomość z nagłówkami


99. Data: 2001-02-18 16:15:50

Temat: Re: Rpzbite lustro? - do Niny
Od: "Eva" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik <n...@p...ninka.net> napisał w wiadomości
news:m2ofw1557h.fsf@pierdol.ninka.net...

A teraz Ninko bedzie cos o mnie
i mozesz to dodac do swojej kolekcji wierszy:)

DO KRYTYKÓW
Julian Tuwim

A w maju
Zwykłem jezdzić, szanowni panowie,
Na przedniej platformie tramwaju!
Miasto na wskroś mnie przeszywa!
Co się tam dzieje w mej głowie:
Pędy, zapędy, ognie, ogniwa,
Wesoło w czubie i w piętach,
A najweselej na skrętach!
Na skrętach - koliście
Zagarniam zachwytem ramienia,
A drzewa w porywie natchnienia
Szaleją wiosenną wonią,
Z radości pęka pąkowie,
Ulice na alarm dzwonią,
Maju, maju! - -

Tak to jadę na przedniej platformie tramwaju,
Wielce szanowni panowie!...

Sokrates tunczqcy 1920



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


100. Data: 2001-02-18 16:23:51

Temat: Re: Rpzbite lustro? - do Niny
Od: "Eva" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Eva" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:96osfs$ln6$1@news.tpi.pl...
Oczywiscie
> Sokrates tanczacy 1920

ale nic sie nie dzieje bez powodu;) - niby blad skanowania,
ale niezauwazony przeze mnie i jakaz piekna, choc nie zamierzona
analogia do filozofii -

Czy Sokrates mogl tanczyc?

I co na to Ksantypa?

Eva



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 9 . [ 10 ] . 11 ... 15


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

A w cholerę z tą MENSA!!! [-ZED- Oni Cię jednak chcieli obrazić! ;-)] (było: Re: pl.rec.robotki-reczne)
Walentego czas zaczac
Prof Strzelecki
Nauczcie się cytować !
Dzień Mózgu

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »