Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.cyf-kr.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.
edu.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "Chiron" <e...@o...eu>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Rz?dzi ten, kto mniej kocha...
Date: Sun, 11 Apr 2010 22:05:39 +0200
Organization: http://onet.pl
Lines: 104
Message-ID: <hpta2h$bv9$1@news.onet.pl>
References: <hpjbue$ojn$2@atlantis.news.neostrada.pl>
<hpl8p5$g6t$1@node2.news.atman.pl>
<hpl9de$8is$1@atlantis.news.neostrada.pl>
<hplbnh$glo$1@node2.news.atman.pl>
<hplbut$ei8$1@atlantis.news.neostrada.pl>
<6ej81djtfof7$.16qyzkxuugwer$.dlg@40tude.net>
<hpldgv$jk0$1@nemesis.news.neostrada.pl>
<w4nlgvvcv4kj$.56jcd04xgut5.dlg@40tude.net>
<hplfn8$iav$1@news.task.gda.pl>
<3...@4...net>
<1...@4...net> <hplgqs$lb0$1@news.onet.pl>
<9qsx76yof4a5$.14vofz8nara8q.dlg@40tude.net>
<hpli92$hrm$2@node2.news.atman.pl> <hplhg3$ndu$1@news.onet.pl>
<hplim5$hrm$3@node2.news.atman.pl> <hplid8$plt$1@news.onet.pl>
<1i63gnik6xkjj$.1lee8huepalqy.dlg@40tude.net> <hpsrvq$reo$1@news.onet.pl>
<w...@4...net> <hpsue3$2td$1@news.onet.pl>
<b54epxvmpw5g$.lid3enudkrf9.dlg@40tude.net>
NNTP-Posting-Host: staticline25371.toya.net.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1271016337 12265 217.113.230.73 (11 Apr 2010 20:05:37 GMT)
X-Complaints-To: n...@o...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 11 Apr 2010 20:05:37 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.5843
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.5579
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:530697
Ukryj nagłówki
Użytkownik "zażółcony" <z...@w...onet.pl> napisał w wiadomości
news:b54epxvmpw5g$.lid3enudkrf9.dlg@40tude.net...
> Dnia Sun, 11 Apr 2010 18:47:01 +0200, Chiron napisał(a):
>
>>>> Obrzydzenia na widok publicznej sodomii- nie widoku ludzi. Nie widzisz
>>>> różnicy?
>>> Widzę.
>>> Nie wiem, o czym dokładnie rozmawiałeś z synem, ale odwołałeś się do
>>> argumentu obrzydzenia (wyobrażenie homoseksualistów całujących się na
>>> ławce), by na bazie takiego 'hetero-estetycznego' argumentu uzasadniać
>>> definicję choroby i dalej idąc - ograniczać prawa do wolności. To jest
>>> dla Ciebie podstawa do tego, by homoseksualistom dawaćmniejsze prawa
>>> do tzw. przestrzeni publicznej niż sobie. Ławka w parku to właśnie
>>> taka przestrzeń publiczna. Ty się możesz z żoną pocałować i to normalne,
>>> ale jak się homo pocałuje z homo - to choroba. Musisz odwrócić wzrok
>>> (i wzrok syna również).
>>
>> Redi- a jakby facet siedział, i wcinał kupy- to miałbym trzymać syna za
>> głowę i przekonywać, że to takie cool i na topie? Weź no przestań. Bardzo
>> niewiele znanych mi osób (i to wyłącznie z zaagranicy) nie odwróci się z
>> obrzydzeniem na widok seksującej pary homoseksualnej. Ja nie kazałem
>> synowi
>> wyrażać obrzydzenia- on po prostu zzareagował odruchem wymiotnym, IMO-
>> bardzo naturalnie i zdrowo. Jeśli Ciebie to nie brzydzi- tak naprawdę
>> nie-
>> no to Twoja sprawa. Jednak są rzeczy, które w naszej kulturze zwykliśmy
>> traktować normalnie (para hetero całująca się na ławce), i nie zwracać na
>> nie uwagi, na innne- reagujemy protestem (ta sama para bzykająca się
>> publicznie na ławce).
>> I_nie_ma_to_niczego_wspólnego_z_dawaniem_komuś_mniej
szych_praw. Co chcesz
>> zrobić? To, co proponujesz- lansowano np w Christianii. Doprowadziło do
>> autozagłady mieszkańców tej dzielnicy (kuż dawno są praktycznie zwykłą
>> dzielnicą Kopenhagi). Chcesz to wprowadzić w całej Polsce?!
>
> Nie czuję komfortu 'uczciwości' w dyskusji z Tobą.
> Co wg Ciebie ja chcę wprowadzic w całej Polsce ?
> Odpowiedz proszę.
Christianię- to w Danii, nie Holandii:-)
Chcesz zrównać (o czym pisałeś) w prawach związki homo i hetero- co jest
zgudnym dla społeczeństw i właściwie nikomu nie służy (pary hetero mają
specjalne prawa ze względu na ich trwałość, posiadanie dzieci. Pary homo-
społecznie bardzo rzadkie, stanowiące ok. 5% społeczeństwa, stałych związków
ma też z 5%- czyli w Polsce może z kilkadziesiąd osób). Wprowadzi jedynie
degenerację społeczeństwa.
> A wracajac do rzeczy: wskazuję jedynie, że posługiwanie się
> argumentem osobistych wrażeń estetycznych to argument słaby
> jak barszcz - i prymitywny.
> Już Ci w tamtej dyskusji klarowałem to na wielu przykładach.
> Ktoś Ci też klarował, że polskie prawo rozróżnia pocałunek na
> ławce od obnażania się i publicznego uprawiania seksu. Wiec gdzie
> problem ?
>
> Nie wiem, jak mam z Tobą rozmawiać, kiedy ja mówię o całowaniu się
> w parku na ławce a Ty mi o zjadaniu kup czy o jakiejś sodomii.
Zaraz- całowanie się dwóch panów- to sodomia. Nie zgadzam się z celową
zmianą znaczenia tego słowa (okrejeniu), jakie wprowadzono na bazie
politycznej poprawności.
> Tak, czuję obrzydzenie, kiedy napotkam bezdomnego wyjadajacego
> coś ze śmietnika. Albo na myśl o pracy facetów opróżniajacych szamba.
> I co ? To wg. Ciebie ma jakiś zwiazek z tym, że "nie róbmy z Polski
> marginesu holenderskich eksperymentów" ? No sorry, Chiron ...
W Danii na terenie pod jurysdykcji wojska, a przez wojsko opuszczonym
zezwalano na osiedlanie się różnego rodzaju narkomanów, homoseksualistów,
etc. Mogli oni bezkarnie oddawać się swoim zboczeniom w miejscach
publicznych. Czyli: pary homoseksualne (a więc sodomici) mogli się całować
na ławkach. Zależy Ci, żeby tak było u nas? Dlaczego? Redi- czy Ty uważasz,
że homoseksualistom zależy na tym, żeby wychowywać dzieci i obnosić się ze
swoją dewiacją? Jeśli tak uważasz- to jesteś w błędzie. Jest wręcz
przeciwnie. Na tym zależy ludziom, którzy często nie są homo. Im zależy na
czymś zupełn ie innym. To komuniści i wszelkiego rodzaju inna swołocz,
chcąca zniszczyć kulturę, rodzinę- i na tych zgliszczach wyhodować nowego
człowieka, który będzie pragnąć jedynie zjeść, wypić, zaspokoić swoje popędy
seksualne.
--
Serdecznie pozdrawiam
Chiron
1. Znaleźć człowieka, z którym można porozmawiać nie wysłuchując banałów,
konowałów, idiotyzmów cwaniackich, łgarstw, fałszywych zapewnień, tanich
sprośności lub specjalistycznych bełkotów "fachowca", dla którego branżowe
wykształcenie plus umiejętność trzymania widelca jest całą jego kulturą,
kogoś bez płaskostopia mózgowego i bez lizusowskiej mentalności- to znaleźć
skarb.
- Waldemar Łysiak
2. Jedyna godna rzecz na świecie twórczość. A szczyt twórczości to tworzenie
siebie
Leopold Staff
|