On Tue, 28 Mar 2000 08:05:24 +0200, Małgorzata Majkowska
<a...@b...com.pl> wrote:


>Istnieja przeciez
>zlosliwe i napastliwe baby.

Nobody's perfect :)

>Ale to jak ci wczesniej napisalam moze miec
>podloze patologiczne lub wtedy gdy kobieta chce dominowac nad mezczyzna
>(dorownac mu),

Czy widzisz w tym cos zlego, bo ja absolutnie nie. Roznie to bywa w
zwiazkach dwojga ludzi. Jedne sa oparte na dominacji mezczyzny w
innych dominuja kobiety. W jednym i w drugim przypadku wszystko jest w
porzadku, jesli to wlasnie pasuje obu stronom.

> poniewaz zostala w jakis sposob skrzywdzona (nie chodzi mi w
>tym momencie o gwalt fizyczny, ale jakikolwiek uszczerbek na psychice). A'
>propos nie dziwie ci sie, ze czesto zmieniasz partnerow. Zaden nie wytrzyma
>dlugo przy agresywnej, zlosliwej i zadnej wladzy partnerce.

Znam mezczyzn, ktorzy maja za zony typowe jedze i kochaja je i sa
szczesliwi. Wiec jak w tym przyslowiu kazda zmora znajdzie swego
amatora :)



Pozdrawiam Lucek