> w zwiazku z piekna i pociagajaca dziewczyna od roku, bez seksu, boje sie,
> paralizuje mnie strach...
> obawiam sie powaznie, ze bez pomocy z zewnatrz sobie nie poradze, w pewnym
> sensie moja dziewczyna na moj pierwszy raz jest juz "spalona"
> Tak, moje dziewictwo mi dokucza, zatruwa, meczy, frustruje,

Michale.. moj imienniq.. w tym samym wieq zreszta.. ;p

co sie lamiesz.. nie lam sie ;))
proponuje w takim razie za pierwszym razem sie nei seksic..
sprobuj ja zadowolic bez 'popychania..' moze troche dziwnie brzmi..
ale skoro sie boisz, a masz pewnosc ze odwagi Ci nei starczy,
to innego wyjscia niesztety nie ma ;]

nastepny pierwszy raz przyjdzie z czasem, wierz mi.. wiem co mowie ;p
i wcale nie bedzie to musiala byc inna kobieta ;)

> Kocham moja dziewczyne tak bardzo, ze nawet moglbym ja zdradzic,
> ale nie pojde do agencji,
> to ponizej mojej godnosci, poza tym te kobiety sa takie plytkie, wulgarne,
> "hurtowe"

no bez przesady...

to juz bym wolal sie 100x zblaznic przed swoja
(co oczywiscie Tobie wcale sie przytrafic nie musi)
niz posunac sie do czegos takiego

wiec kurde sciagaj porty i doroboty!!!! no.. ;p

Pozdor
Myjk