Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia SZPARAGI

Grupy

Szukaj w grupach

 

SZPARAGI

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 35


« poprzedni wątek następny wątek »

31. Data: 2006-05-22 21:34:28

Temat: Re: SZPARAGI
Od: "czeremcha " <c...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Panslavista <p...@w...pl> napisał(a):

> Nie zgadzam się z tym tak zupełnie do końca. Makaron można ręcznie zrobić,
> ale gdy chcesz mieć nitki lub wstążki długości szpagetti np. z 1kg mąki i
> wyrobisz z tego ciasta do końca, to przypuszczam, że zbyt prędko nie
zrobisz
> następnego...
> Już zagnieść taki makaron - 1kg mąki i 10 jajek to jest praca na mocne
> męskie dłonie i jego cierpliwość dla pomysłodawczyni...

Jakoś nie pamiętam, żeby np. mój dziadek kiedykolwiek wyrabiał ciasto na
makaron... :-)
Albo żeby babcia miała męskie dłonie... :-)

> A takie ciasto robię w automacie do pieczenia chleba wybierając opcję Teig
i
> puszczając program trzy razy. Później na stolnicę i po pokrojeniu na
kawałki
> do maszynki do makaronu - na gładkie walce raz zgrubnie - drugi na wybraną
> grubość. A później na walce tnące - i bez suszenia do gara...

I dzięki temu masz wymiętolony makaron - prawie jak ze sklepu! :-)

> Dlatego cenię specjalne garnki i różne maszynki /.../

A teraz popatrz - w telewizorni pokazują kucharzy - i nie mam tu na myśli
R.M. ani innych "sław", a prawdziwych szefów prawdziwych kuchni. I jak na
przykład ubijają pianę z białka? Ano, ręcznie, trzepaczką rózgową. Chyba nie
z biedy albo z braku miejsca na przechowywanie gadżetów...

Ania

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


32. Data: 2006-05-23 00:08:55

Temat: Re: SZPARAGI
Od: "Panslavista" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


"czeremcha " <c...@g...pl> wrote in message
news:e4tap4$cgu$1@inews.gazeta.pl...
> Panslavista <p...@w...pl> napisał(a):
>
>> Nie zgadzam się z tym tak zupełnie do końca. Makaron można ręcznie
>> zrobić,
>> ale gdy chcesz mieć nitki lub wstążki długości szpagetti np. z 1kg mąki i
>> wyrobisz z tego ciasta do końca, to przypuszczam, że zbyt prędko nie
> zrobisz
>> następnego...
>> Już zagnieść taki makaron - 1kg mąki i 10 jajek to jest praca na mocne
>> męskie dłonie i jego cierpliwość dla pomysłodawczyni...
>
> Jakoś nie pamiętam, żeby np. mój dziadek kiedykolwiek wyrabiał ciasto na
> makaron... :-)
> Albo żeby babcia miała męskie dłonie... :-)
>
>> A takie ciasto robię w automacie do pieczenia chleba wybierając opcję
>> Teig
> i
>> puszczając program trzy razy. Później na stolnicę i po pokrojeniu na
> kawałki
>> do maszynki do makaronu - na gładkie walce raz zgrubnie - drugi na
>> wybraną
>> grubość. A później na walce tnące - i bez suszenia do gara...
>
> I dzięki temu masz wymiętolony makaron - prawie jak ze sklepu! :-)
>
>> Dlatego cenię specjalne garnki i różne maszynki /.../
>
> A teraz popatrz - w telewizorni pokazują kucharzy - i nie mam tu na myśli
> R.M. ani innych "sław", a prawdziwych szefów prawdziwych kuchni. I jak na
> przykład ubijają pianę z białka? Ano, ręcznie, trzepaczką rózgową. Chyba
> nie
> z biedy albo z braku miejsca na przechowywanie gadżetów...
>
> Ania

Nie mam wymiętolonego makaronu jest jak najbardziej al dente, bez posmaku
surowizny - zagnieciony bez kropli wody.
Quod libet.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


33. Data: 2006-05-23 09:05:10

Temat: Re: SZPARAGI
Od: "Sowa" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "czeremcha " <c...@g...pl> napisał w wiadomości
news:e4sofc$gte$1@inews.gazeta.pl...

>> > Jasne, że są. Tyle, że do szczęścia niekoniecznie potrzebne
>
>> Potrzebne nie są, ale z garnkiem do szparagów jak z pienądzem - manie nie
>> unieszczęśliwia a czasami wrecz szczęśliwym uczynić pomaga. ;)
>
> Jasne, ale...
> Po pierwsze - mimo posiadania w kuchni 7 mb mebli kuchennych i pawlacza -
> nie mieszczę się ze sprzętem

To co Ty tam trzymasz skoro garnka do czegoś tam nie, miksera nie, maszynki
do makaronu nie...?
ja pawlaczy w kuchni nie mam, szafek raptem 4 podwójne na dole i takoż
wiszących a miejsca w sumie jeszcze jest sporo do wygospodarowania, jedna
stoi własciwie pusta zapełniona a to ściereczkami, a to robi za miejsce do
zbierania makulatury.

> Po drugie - śmieszy mnie trochę takie podejście - chcesz zrobić makaron -
> musisz kupić maszynkę, chcesz się napić kawy - kup koniecznie takitoataki
> ekspres, chcesz spróbować szparagów - kup garnek do ich gotowania. Takie
> trochę naganianie rynku ;-)

Yyyy, kurde najwyraźniej śmieszna jestem, bo lubię kawę to mam ekspres do
kawy (smak kawy z ekspresu ciśnieniowego a kawy rozpuszczalnej czy parzonej
na zasadzie wsypać i zalać jest nieporównywalny i naprawde nie wiem w imię
czego miałabym sobie tego odmawiać?), lubię świeżo zmielona to mam młynek
(ręczny na dodatek), lubię szparagi i w sezonie jadam je bardzo często, to
mam do ich gotowania garnek, nie przepadam za makaronem to nie mam do niego
maszynki, różne rzeczy ubijam w różny sposób to mam i mikser elektryczny i
trzepaczki (w dodatku 2 z różna ilością drutów bo czasami lepiej działa
jedna a czasami druga, zależy co ubijam :P ) itd., itp.
Czemu mam nie mieć, skoro z tego _korzystam_?

> Po trzecie - baletnica i spódnica... Bez osobistych uwag, po prostu wiele
> osób ma takie podejście - jak sobie kupię garnki Zeptera, to będę
> fantastyczne pierogi gotować...

Z doświadczenia fanki szparagów eksperymentującej z ich przygotowywaniem od
lat paru: szparagi ugotowane na parze lub w wodzie mają się nijak do tych
gotowano/parowanych w garze do szparagów - i żadna baletnica tego nie
przeskoczy żeby nie wiem jak teoretyzowała.

> Poza tym - sezon na szparagi /świeże, nasze i tanie/ to ok. miesiąc - dwa.
> Dziesięć miesięcy garnek będzie pajęczyną zarastał, bo np. fasolkę po
> bretońsku to w nim co najwyżej rewelacyjnie przypalić można...

Można tez mieć czysto w miarę, to żadnych pajęczyn nie będzie. :P

--
Edyta Czyż
>>Sowa<<
// varium et mutabile semper femina // Wergiliusz

Idę po szparagi. ;D


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


34. Data: 2006-05-23 15:45:37

Temat: Re: SZPARAGI
Od: "czeremcha " <c...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Sowa <m...@w...pl> napisał(a):


> To co Ty tam trzymasz skoro garnka do czegoś tam nie, miksera nie,
maszynki
> do makaronu nie...?

No właśnie, wszystko to, czego się "dorobiłam" przez lata, póki się nad tym
nie zastanowiłam. Formy do ciast, do budyniu, do pieczenia mięs, tostery,
sandwiczówki, miksery, roboty, szybkowary, szpryce do kremu, maszynki do
mięsa, michy i miski...

Teraz wolę mieć cztery gatunki octu, sześć rodzajów makaronu, osiem gatunków
herbaty. Żeby forma nie przerosła treści /tzn. wolę mieć wybór - z czego
gotować - niż - w czym/.

A chodzi mi o doradzanie początkującym - nakupcie sobie najpierw sprzętu. A
jak rodzina będzie pluła szparagami, to po co garnek do szparagów? Aha, do
gotowania kompotu z niekrojonego rabarbaru!

> > Dziesięć miesięcy garnek będzie pajęczyną zarastał,

> Można tez mieć czysto w miarę, to żadnych pajęczyn nie będzie. :P

Można nie chcieć krzywdzić zwierzaczków ;)

Ania


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


35. Data: 2006-05-24 13:17:30

Temat: Re: SZPARAGI
Od: "Sowa" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "czeremcha " <c...@g...pl> napisał w wiadomości
news:e4van1$dh$1@inews.gazeta.pl...

> No właśnie, wszystko to, czego się "dorobiłam" przez lata, póki się nad
> tym
> nie zastanowiłam. Formy do ciast, do budyniu, do pieczenia mięs, tostery,
> sandwiczówki, miksery, roboty, szybkowary, szpryce do kremu, maszynki do
> mięsa, michy i miski...

No to oddaj albo odsprzedaj, a zniszczone wyrzuć. Po co trzymać coś z czego
się nie korzysta?
ja tam wyzbywam się bez mrugnięcia okiem.

> Teraz wolę mieć cztery gatunki octu, sześć rodzajów makaronu, osiem
> gatunków
> herbaty. Żeby forma nie przerosła treści /tzn. wolę mieć wybór - z czego
> gotować - niż - w czym/.

A ja wolę jedno i drugie - co mi po ekstra kawie jak nie mam ekspresu, co mi
po ekstra herbacie jakbym nie miała imbryka do jej pazenia?

> A chodzi mi o doradzanie początkującym - nakupcie sobie najpierw sprzętu.

Ale to nie jest pl.rec.początkujący, tylko pl.rec.kuchnia.
Szparagi najlepsze sa z gara do szparagów i własnie tu warto o tym mówić a
nie przytakiwać półśrodkom w lęku ze nie daj boże jakiś poczatkujący się
wystraszy albo sobie gar kupi.

> jak rodzina będzie pluła szparagami, to po co garnek do szparagów? Aha, do
> gotowania kompotu z niekrojonego rabarbaru!

Kurcze, świetna myśl!
Lubię kompot z rabarbaru ale zawsze mnie brzydziły te kłaki z pociętych i
ugotowanych łodyg. Może ugotowanie go w całości pozwoli wyłowić je
dokładnie bez filtrowania przez sitko z gazą?

>> > Dziesięć miesięcy garnek będzie pajęczyną zarastał,
>> Można tez mieć czysto w miarę, to żadnych pajęczyn nie będzie. :P
> Można nie chcieć krzywdzić zwierzaczków ;)

Ja kotom pokazuję "kolegę" :P


--
Edyta Czyż
>>Sowa<<
// varium et mutabile semper femina // Wergiliusz


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 3 . [ 4 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

KTOŚ SZUKAŁ...
Galaretki z owocami
ryż z czym
cukinia milano?
Ogórki kiszone - niezwykłe...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Saturator do wody gazowanej CO2.
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a

zobacz wszyskie »