Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Salmonella / Troche dlugie

Grupy

Szukaj w grupach

 

Salmonella / Troche dlugie

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 6


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-06-16 08:51:16

Temat: Salmonella / Troche dlugie
Od: "justysiaa" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam Szanownych Grupowiczów!

W trakcie "robienia" ksiazeczki zdrowia i badania kalu na nosicielstwo
okzazalo sie, ze jestem "posiadaczem" salmonelli. Wizyta u lekarza
potwierdzila nosicielstwo. Bylam tym wielce zdziwiona gdyz nie mialam
zadnych objawow. Pani lekarka powiedziala, ze nie ma czym sie przejmowac,
nosicielstwa sie nie leczy, ale przechodzi mniej wiecej po 3 miesiacach. W
tym czasie zrobilam badania osoby "z kontaktu", czyli meza i okazalo sie, ze
on rowniez jest nosicielem. W Sanepidzie powiedziano mi, ze nosicielstwo nie
koniecznie mija, po ok 3 miesiacach, ale moze sie utrzymywac do konca zycia.
Teraz mam pytanka. Jezeli zostane nosicielem na stale (nigdy mi nie
przejdzie) nie bede mogla zrobic ksiazeczki zdrowia. Brak ksiazeczki
dyskwalifikuje mnie przy wykonywaniu niektorych zawodow, a sam Sanepid nie
pozwoli mi na podjecie jakiejkolwiek pracy w zwiazku z mozliwoscia zakazania
innych. Co sie robi w takim przypadku?
Drugim dylematem (jako, ze moja wiedza z zakresu medycyny jest nikla),
jest fakt, iz obydowje z mezem jestesmy nosicielami. Czy mozemy zakazac sie
na wzajem "w kolko"?
I ostatnie pytanie, to w jaki sposob pozbyc sie tego? Czy naprawde nie
mozna wyleczyc bakterii, ktorych nosicielami jestem?
Czekam na odpowiedzi.

Pozdrawiam Wszystkich bardzo serdecznie.
Justysiaa



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2002-06-16 11:17:24

Temat: Re: Salmonella / Troche dlugie
Od: Harry Haller <h...@n...interia.pl> szukaj wiadomości tego autora

W przerwie miendzy kolejnymi uykami ciepuej whisky dnia Sun, 16 Jun
2002 10:51:16 +0200, "justysiaa" <b...@p...onet.pl> napisau
(a):

> W trakcie "robienia" ksiazeczki zdrowia i badania kalu na nosicielstwo
>okzazalo sie, ze jestem "posiadaczem" salmonelli. Wizyta u lekarza
>potwierdzila nosicielstwo. Bylam tym wielce zdziwiona gdyz nie mialam
>zadnych objawow. Pani lekarka powiedziala, ze nie ma czym sie przejmowac,
>nosicielstwa sie nie leczy, ale przechodzi mniej wiecej po 3 miesiacach. W
>tym czasie zrobilam badania osoby "z kontaktu", czyli meza i okazalo sie, ze
>on rowniez jest nosicielem. W Sanepidzie powiedziano mi, ze nosicielstwo nie
>koniecznie mija, po ok 3 miesiacach, ale moze sie utrzymywac do konca zycia.

Nosicielstwo Salmonelli ustępuje samoistnie po 3-4 miesiącach i
rzeczywiści nie powinno się go leczyć antybiotykami , bo może to
prowadzić do powstania przewlekłego nosicielstwa.

Jest jeden wyjątek : S . typhi - daje stałe nosicielstwo

W Polsce najczęstsza jest S. typhimurium.

> Teraz mam pytanka. Jezeli zostane nosicielem na stale (nigdy mi nie
>przejdzie) nie bede mogla zrobic ksiazeczki zdrowia. Brak ksiazeczki
>dyskwalifikuje mnie przy wykonywaniu niektorych zawodow, a sam Sanepid nie
>pozwoli mi na podjecie jakiejkolwiek pracy w zwiazku z mozliwoscia zakazania
>innych. Co sie robi w takim przypadku?

Niestety - nie da się nic zrobić.

> Drugim dylematem (jako, ze moja wiedza z zakresu medycyny jest nikla),
>jest fakt, iz obydowje z mezem jestesmy nosicielami. Czy mozemy zakazac sie
>na wzajem "w kolko"?

Można się zarazić od nosiciela , ale jak to jest w przypadku kiedy
oboje jesteście nosicielami nie wiem.

> I ostatnie pytanie, to w jaki sposob pozbyc sie tego? Czy naprawde nie
>mozna wyleczyc bakterii, ktorych nosicielami jestem?

Jeśli to nie jest S. typhi to po prostu trzeba czekać.
--
Harry Haller
___________________________
What`s gonna be , gonna be
___________________________
Tu możesz poznać Harrego: GG: 1398692 Tlen: harryhaller
http://www.poznan4u.com.pl/pyrypy/pyrypy.php?state=s
howuser&userid=2763264

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2002-06-16 14:57:55

Temat: Re: Salmonella / Troche dlugie
Od: "justysiaa" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam!

Dziekuje za zainteresowanie i spiesze z wyjasnieniem, iz salmonella
Teennesse sie nazywa. Nie jestem pewna co do pisowni, ale tak mi w karcie
postawili.
Skoro bede nosicielem "do konca" (czyt.: brak ksiazeczki i pracy), czy w
zwiazku z tym moge ubiegac sie o jakas rente, zasilek (nie wiem jak to sie
nazywa)? Chodzi mi o to, ze pracy podjac nie moge (z/w na zarzadzenia
Sanepidu), a zyc z czegos trzeba...
Eh, mam nadzieje, ze minie samo...
A ciekawi mnie tylko, jak to bedzie z tym "zarazaniem"?

Pozdrawiam serdecznie.
Justysiaa


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2002-06-16 19:09:28

Temat: Re: Salmonella / Troche dlugie
Od: "violeczka" <v...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Harry Haller" <h...@n...interia.pl> napisał w
wiadomości news:sfsogu8smqcvqfgf7vef5m2pnijiq46etl@4ax.com...
> W przerwie miendzy kolejnymi uykami ciepuej whisky dnia Sun, 16 Jun
> 2002 10:51:16 +0200, "justysiaa" <b...@p...onet.pl> napisau
> (a):
>
> > W trakcie "robienia" ksiazeczki zdrowia i badania kalu na
nosicielstwo
> >okzazalo sie, ze jestem "posiadaczem" salmonelli. Wizyta u lekarza
> >potwierdzila nosicielstwo. Bylam tym wielce zdziwiona gdyz nie mialam
> >zadnych objawow. Pani lekarka powiedziala, ze nie ma czym sie przejmowac,
> >nosicielstwa sie nie leczy, ale przechodzi mniej wiecej po 3 miesiacach.
W
> >tym czasie zrobilam badania osoby "z kontaktu", czyli meza i okazalo sie,
ze
> >on rowniez jest nosicielem. W Sanepidzie powiedziano mi, ze nosicielstwo
nie
> >koniecznie mija, po ok 3 miesiacach, ale moze sie utrzymywac do konca
zycia.
>
> Nosicielstwo Salmonelli ustępuje samoistnie po 3-4 miesiącach i
> rzeczywiści nie powinno się go leczyć antybiotykami , bo może to
> prowadzić do powstania przewlekłego nosicielstwa.

Nie jest to takie proste, w praktyce pacjenci u ktorych zakazenie przeszlo w
nosicielstwo wracaja z dodatnimi wynikami nawet do roku.

>
> Jest jeden wyjątek : S . typhi - daje stałe nosicielstwo
>
> W Polsce najczęstsza jest S. typhimurium.
>
Z danych Sanepidu, a takze mojej praktyki w 80%
zakazen to s. enteritidis, a 10% to typhimurium.
Skad te dane?

> > Teraz mam pytanka. Jezeli zostane nosicielem na stale (nigdy mi nie
> >przejdzie) nie bede mogla zrobic ksiazeczki zdrowia. Brak ksiazeczki
> >dyskwalifikuje mnie przy wykonywaniu niektorych zawodow, a sam Sanepid
nie
> >pozwoli mi na podjecie jakiejkolwiek pracy w zwiazku z mozliwoscia
zakazania
> >innych. Co sie robi w takim przypadku?
>
> Niestety - nie da się nic zrobić.
Probowalam leczyc nosicielstwo ampicilina (wytyczne PZH) i w przypadku
dzieci z powodzeniem.


> > Drugim dylematem (jako, ze moja wiedza z zakresu medycyny jest
nikla),
> >jest fakt, iz obydowje z mezem jestesmy nosicielami. Czy mozemy zakazac
sie
> >na wzajem "w kolko"?
Owszem.

>
> Można się zarazić od nosiciela , ale jak to jest w przypadku kiedy
> oboje jesteście nosicielami nie wiem.
>
> > I ostatnie pytanie, to w jaki sposob pozbyc sie tego? Czy naprawde
nie
> >mozna wyleczyc bakterii, ktorych nosicielami jestem?

Mozna, trzeba tylko sprawdzic na co jest wrazliwa, choc powszechnie sie tego
nie praktykuje i "spisuje sie nosicieli na straty"

> Harry Haller

Wioletta Swiatek-Kwapniewska


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2002-06-16 19:39:28

Temat: Re: Salmonella / Troche dlugie
Od: Harry Haller <h...@n...interia.pl> szukaj wiadomości tego autora

W przerwie miendzy kolejnymi uykami ciepuej whisky dnia Sun, 16 Jun
2002 21:09:28 +0200, "violeczka" <v...@p...onet.pl> napisau
(a):
>> Jest jeden wyjątek : S . typhi - daje stałe nosicielstwo
>>
>> W Polsce najczęstsza jest S. typhimurium.
>>
>Z danych Sanepidu, a takze mojej praktyki w 80%
>zakazen to s. enteritidis, a 10% to typhimurium.
>Skad te dane?

Sorry - wycięło mi S. enteritidis,
miało być S. enteritidis i S. typhimurium
--
Harry Haller
___________________________
What`s gonna be , gonna be
___________________________
Tu możesz poznać Harrego: GG: 1398692 Tlen: harryhaller
http://www.poznan4u.com.pl/pyrypy/pyrypy.php?state=s
howuser&userid=2763264

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2002-06-16 21:21:52

Temat: Re: Salmonella / Troche dlugie
Od: "Kornik" <k...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik justysiaa <b...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:aehjgn$qgu$...@n...onet.pl...
[ciach]

Moze nie bedzie az tak zle moja mama tez miala slmonelle. Byla ofiarom ataku
terrorystycznego jedenej z uczeninic (matka jest nauczycielka) i tez zlapala
ta bakteryjke w torcie urodzinowym . Nie miala typowych objawow ale ze inni
nauczyciele i uczniowie troche sie pochorowali wiec zrobili badania
wszystkim ktorzy mieli kontakt z ta uczennica. Zadnych lekow nie kazali jej
brac bo podobna bakteria miala sama zdechnac i zdechla. Lekaraka kazala
mamie jesc duzo jogurtow naturalnych i pic pikantna wodke (w granicach
rozsadku) polecam paprykowke.

PS. Salomnella mozna sie zarazic prawie wszedzie wiec moze wcale nie masz
stalego nosicielstwa. Pamietaj jogurt, wodka,jogurt, wodka itd ............

pozdrawiam
Kornik


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Psychotropy...
Problem z jądrem
wynik EEG
raz jeszcze...
TEST TOLERANCJI GLUKOZY

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6
Demokracja antyludowa?
Semaglutyd

zobacz wszyskie »