Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Sama nie wiem co o tym myśleć...wesele

Grupy

Szukaj w grupach

 

Sama nie wiem co o tym myśleć...wesele

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 70


« poprzedni wątek następny wątek »

41. Data: 2003-08-22 10:52:32

Temat: Re: Re: Re: Sama nie wiem co o tym myśleć...wesele
Od: "Dirschauer" <d...@N...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dunia wrote:

> IMHO to brzmi kompletnie inaczej niz to, co napisales wyzej.
> O wiele bardziej kategorycznie. I dlatego zaprotestowalam.

No problem. Miło się dyskutuje jak jest z kim pogadać, a Twoje protesty
zmuszają do doprecyzowania poglądów, czyli do myślenia. Pierszy list pisałem
późną nocą, stąd skróty myślowe, a przez to łatwo o nieporozumienie.

Miłego dnia! :)

Dirschauer


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


42. Data: 2003-08-22 10:54:52

Temat: Re: Sama nie wiem co o tym myśleć...wesele
Od: "Dirschauer" <d...@N...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Qwax wrote:

> Co jest wart związek w którym może zaistnieć sytuacja na
> którą jedna ze stron się nie zgadza?

To się bardzo często okazuje właśnie dopiero wówczas, gdy zaistnieje owa
sytuacja. IMHO, Drogi (a) Qwax'ie :)

Dirschauer


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


43. Data: 2003-08-22 10:59:34

Temat: Re: Sama nie wiem co o tym myśleć...wesele
Od: "Dirschauer" <d...@N...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Arsa wrote:

> porządku. Rozwiązanie sytuacji jest proste - mówisz gościowi "nie", w
> sytuacji w jakiej jesteś (przypominam - jesteś mężatką) nie musisz
> sie nawet usprawiedliwiać z odmowy i po kłopocie...tylko zadaj sobie
> pytanie : czy Ty bardziej chcesz rozwiązać ten problem czy moze
> bardziej - znaleźć usprawiedliwienie dla - dość egoistycznego -
> podbudowywania swojego ego posiadaniem "wielbiciela".

Są jeszcze prawdziwe niewiasty na tym świecie! Potwierdzam to co napisałem
wyżej - jestem Twoim fanem (nie mylić z bałwochwalcą, ani z bałwanem)!
Bardzo mądrze napisane, bardzo mądrze pomyślane. Czytasz mi w myślach.
Dobrze wiedzieć że nie jestem dinozaurem... ;)

Pozdrowionka

Dirschauer


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


44. Data: 2003-08-22 11:04:31

Temat: Re: Sama nie wiem co o tym myśleć...wesele
Od: "Arsa" <a...@m...net> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Dirschauer" <d...@N...wp.pl> napisał w wiadomości
news:bi4t16$ha7$1@ultra60.mat.uni.torun.pl...
> Arsa wrote:
>
> > Na miejscu Twojego męża, czułbym się źle i niemiło już wtedy, gdybyś
> >otwarcie przede mną przyznała sie do tego, że w sytuacji takiej, jaka
jest
> >"nie wiesz co zrobić".


> Są jeszcze prawdziwe niewiasty na tym świecie! Potwierdzam to co napisałem
> wyżej - jestem Twoim fanem (nie mylić z bałwochwalcą, ani z bałwanem)!
> Bardzo mądrze napisane, bardzo mądrze pomyślane. Czytasz mi w myślach.
> Dobrze wiedzieć że nie jestem dinozaurem... ;)

Dziękuję ale mała poprawka - jestem facetem a nie niewiastą:). Wiem, ze mój
nick może być mylący ale zauważ, ze pisałem np "czułbym się nie "czułabym
się".
Pozdrawiam mojego idola...tzn. fana;)
Arsa (ten Arsa)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


45. Data: 2003-08-22 11:04:55

Temat: Re: Sama nie wiem co o tym myśleć...wesele
Od: "Dirschauer" <d...@N...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

puchaty wrote:
> Istota Arsa widocznie straciła kontakt z nadświadomością popełniając:


Ważne że zachowała kontakt ze świadomością. Grunt to trzymać się twardo
gruntu.

> Szacunek za ten "niepopularny" pogląd, chociaż do końca z nim się nie
> zgadzam ;-) Wszystko jest kwestią wzajemnego układu. Dla jednych taka
> sytuacja jest nie do przyjęcia, dla innych nawet ktoś trzeci w łóżku
> nie stanowił będzie problemu.

Jasne, dla niektórych to może być nawet córeczka sąsiadów, zostawiona pod
opieką w nagłym przypadku... Grunt żeby się dobrze bawić... Make peace, not
war!

Sama zresztą zauważyłaś, że już zadając
> tutaj
> swoje pytanie Agata określa niejako, że sytuacja taka nie jest dla
> niej(nich) całkiem normalna świadcząc IMO przeciwko pójściu z kumplem.

To ważna różnica: dla niej czy dla nich. Jak jest w istocie nie jestem
pewien.

> W sprawach uczuć kierowałbym się głosem serca. A serce Agaty mówić
> może najróżniejsze rzeczy, o których nie mamy pojęcia. Pewnym można
> być tylko jednego - tylko ono odpowie jej na pytanie: "czego ja
> właściwie tak
> naprawdę chcę".

Tu się w zasadzie zgadzam, ALE kiedy głos serca nie wystarcza warto odwołać
się do rozumu. Nawet jeśli do tej pory robiliśmy to bardzo sporadycznie ;)

Dirschauerowaty


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


46. Data: 2003-08-22 11:07:30

Temat: Re: Re: Re: Sama nie wiem co o tym myśleć...wesele
Od: "Dirschauer" <d...@N...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Qwax wrote:

> Wielkorotnie już pisałem że 'jakakolwiek zazdrość jest chorobą
> psychiczną wymagającą leczenia"
> Nie chce mi się powtarzać więc EOT
>
> Pozdrawiam
> Qwax
> (Ten!)
> ;-)))

Dialog z Qwaxem, czystym relaksem! :)

Jesteś psychiatrą czy psycholgiem?

Ja wielkorotnie powtarzałem "Będę bogaty, będę bogaty" - i - cholera
jasna! - nie działa :(

Miłego dnia! :)

Dirschauer


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


47. Data: 2003-08-22 11:12:34

Temat: Re: Sama nie wiem co o tym myśleć...wesele
Od: "Dirschauer" <d...@N...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Arsa wrote:

> Dziękuję ale mała poprawka - jestem facetem a nie niewiastą:). Wiem,
> ze mój nick może być mylący ale zauważ, ze pisałem np "czułbym się
> nie "czułabym się".
> Pozdrawiam mojego idola...tzn. fana;)

Dobrze że się nie zakochałem, bo kłopot gotowy, a ustawa o wiązkach
partnerskich nijak nie chce przejść...

To żeby nie wzbudzać niepotrzebnych sensacji mianuję się Twoim sieciowym
kolaborantem (współpracownikiem) ;)

Miłego dnia, Kolego o kobiecym imieniu!

Dirschauer(a) [powinno być: Dirschauerin]


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


48. Data: 2003-08-22 11:52:15

Temat: Re: Sama nie wiem co o tym myśleć...wesele
Od: "ddd" <d...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

wg mnie to jest dziwaczne, zeby nie powiedziec chore jesli dziewczyna pyta
chlopaka czy moze wyjsc np. na sluzbowa impreze. i mowi "nie moge isc bo mi
chlopak nie pozwala". a tak sie zdarza. w takich momentach cos mna
wstrzasa... rozumiem, ze mozna sie spytac o zdanie, ale o zgode? tak jakby
byla ona jego wlasnoscia. jedyna postawa zwiazku moze byc "jestem z Toba w
wolnosci, bo chce" - imo oczywiscie

pozdro. ddd


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


49. Data: 2003-08-22 11:59:55

Temat: Re: Re: Re: Sama nie wiem co o tym myśleć...wesele
Od: "Qwax" <...@...Q> szukaj wiadomości tego autora

> Qwax wrote:
> >>> Bywa zazdrosny,
> >>
> >> To znaczy że Cię kocha.
> >
> > To znaczy że jej nie kocha.
>
> Umiarkowana zazdrość, pod kontrolą, to też dowód uczucia.

Wielkorotnie już pisałem że 'jakakolwiek zazdrość jest chorobą psychiczną
wymagającą leczenia"
Nie chce mi się powtarzać więc EOT

Pozdrawiam
Qwax
(Ten!)
;-)))



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


50. Data: 2003-08-22 13:26:50

Temat: Re: Re: Re: Sama nie wiem co o tym myśleć...wesele
Od: "Dirschauer" <d...@N...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Qwax wrote:

>> Dialog z Qwaxem, czystym relaksem! :)
>>
>> Jesteś psychiatrą czy psycholgiem?
>>
> Chorym psychicznie
> (jak większość ;-))) )

Grunt, że matka kocha Cię jak własne dziecko! ;-)

D.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 . 7


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Witam
Pilnie potrzebna jest pomoc!
Sekty - Uwaga rodzice
ciężko... (długie)
problemy - nie tylko z teściami (długie)

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »