Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!wsisiz.edu.pl!plix.pl!newsfeed1.plix.pl
!goblin2!goblin1!goblin.stu.neva.ru!postnews.google.com!x12g2000yql.googlegroup
s.com!not-for-mail
From: AW <d...@g...com>
Newsgroups: pl.sci.filozofia,pl.sci.psychologia,pl.soc.religia
Subject: Re: Samo-Definicja
Date: Fri, 24 Jun 2011 07:00:12 -0700 (PDT)
Organization: http://groups.google.com
Lines: 253
Message-ID: <2...@x...googlegroups.com>
References: <3...@n...onet.pl>
<13mklnak6jtbr.kwri2lwl01ee$.dlg@40tude.net>
NNTP-Posting-Host: 76.223.245.127
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
X-Trace: posting.google.com 1308924012 19631 127.0.0.1 (24 Jun 2011 14:00:12 GMT)
X-Complaints-To: g...@g...com
NNTP-Posting-Date: Fri, 24 Jun 2011 14:00:12 +0000 (UTC)
Complaints-To: g...@g...com
Injection-Info: x12g2000yql.googlegroups.com; posting-host=76.223.245.127;
posting-account=OdqGtwoAAAABZ139g7Nb02ew5GBZU5vs
User-Agent: G2/1.0
X-Google-Web-Client: true
X-Google-Header-Order: HUALESNKRC
X-HTTP-UserAgent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.1; en-US; rv:1.9.2.10)
Gecko/20100914 Firefox/3.6.10,gzip(gfe)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.filozofia:211697 pl.sci.psychologia:602197
pl.soc.religia:984067
Ukryj nagłówki
"filozofik" <k...@n...xxl> wrote in message news:
13mklnak6jtbr.kwri2lwl01ee$....@4...net...
> Dnia Thu, 23 Jun 2011 23:16:25 +0200, AW napisał(a):
>> Nąjśmieszniejsze jest to, że uznajesz za istniejące przeróżne obiekty
>> przejawiające ci się poprzez świadomość,
> Znam śmieszniejsze, choć niewesołe, rzeczy, chociażby ponizsze twierdzena.
Co śmieszne i pocieszne to kwestia gustu. Śmiej się, jak Ci ktoś
palcem pokiwa.
>> lecz nie przypisujesz istnienia samej świadomości,
> A to założenie niby na jakiej podstawie. Dość powszechne jest uznawanie
> istnienia świadomości. Ciekawy jest natomiast problem sposobu jej
> istnienia.
Widzisz, większość zaprogramowanych naumków sądzi że świadomość to
rodzaj artefaktu, lub pewien skutek uboczny bardziej podstawowych
procesów fizycznych, odbywających się w mózgu. Dla nich istnieje
przede wszystkim materia oraz jej przemiany, zaś świadomość to coś
wtórnego, a więc nie istniejącego niezależnie - tak jak jak atomy,
cząsteczki, związki chemiczne, itp.
>> która jest warunkiem wstępnym dla wszelkiego istnienia
> Żądam udowodnienia tej tezy. Przed zaistnieniem Twojej świadomości istniała
> co najmniej świadomość Twoich rodziców. Rozumiem, że Ty sam powstałeś
> poprzez seks mentalny.
Wcale nie jest powiedziane, że Twoja świadomość zaistniała w danym
czasie. Ona mogła istnieć od zawsze, a fakt że pewien zespół
przejawiających się w niej treści pozwala Ci na zidentyfikowanie jej
jako takiej, to tylko ograniczenie twojego rozumowania w danej fazie.
Świadomość w sensie najbardziej podstawowym to zdolność odczuwania
doznań, zaś ich zapamiętywanie, porządkowanie lub interpretacje to już
jej dalsze, bardziej drugorzędne funkcje.
Bez doznań świadomych nie byłoby niczego. Wszelkie byty przejawiają
Ci się TYLKO jako doznania świadome. Dlatego świadomość jest
warunkiem wstępnym dla wszystkiego.
>> oraz podstawowym kryterium wszelkich ocen i definicji.
> Tu nawet zgoda, lecz to nieodkrywcze.
>> Gdy wreszcie zrozumiesz, że twoja własna, indywidualna świadomość jest stałym i
>> niezmiennym tłem, w odniesieniu do którego wszystko pozostałe wykazuje jakości i
>> nabiera znaczeń, wówczas dopiero przestaniesz zaprzątać sobie głowę domniemanymi
>> bytami obiektywnymi, stanowiącymi treści zawarte w świadomości - i uznasz
>> świadomość jako taką za byt podstawowy i nadrzędny.
> Nawet jeśli coś można ująć jako tło, nie wyczerpuje to dowolnie wielkiej
> liczby innych ujęć.
Oczywiście, każdy ślepiec może sobie dowolnie wyobrażać to, czego nie
widzi. Jeśli zaś nie jesteś oślepiony indoktrynacją i stać cię na
własne, niezależne oceny, wówczas rozumiesz, że rzeczywistość to twoja
kolejność poznawcza. Najpierw są więc bezpośrednie fakty, czyli
doznania somatyczne i zmysłowe, a potem wynikające z nich
interpretacje. W ten oto sposób powstaje rzeczywistość.
>> Wynikną z tego dalsze pytania, odnośnie ewentualnych podwalin świadomości, jej
>> źródeł, innych form oraz jej wielu możliwych, odrębnych bądź też kolektywnych
>> instancji.
> Potrzeba tych pytań nie jest zawarta jedynie w Twojej "teorii", choć, jak
> wyraźnie widać, Twoja teza sprawia nadludzkie trudności w podaniu
> konkluzywnych odpowiedzi, gdyż założyłeś pierwotność bytową własnej
> świadomości. Z tej pozycji nie jesteś w stanie powiedzieć, chciażby o jej
> podłożu. Nie jesteś też w stanie określić, co poza nią istnieje przy
> założeniu braku możliwości jej trascendowania (patrz niżej).
Bredzisz. Potwierdzasz to co mówię, choć ci się zdaje, że temu
przeczysz. Oczywiście, że nie jestem w stanie określić co istnieje
poza świadomością, tak samo zresztą jak i każdy, kto rozumie, że
absolutnie wszystko przejawia się poprzez świadomość i tylko poprzez
nią.
>> Z racji niemożliwości aby ustalić cokolwiek poza własną świadomością, pytania
>> tego rodzaju pozostaną bez empirycznie potwierdzalnych odpowiedzi, jednakże
>> domniemania co do nich,
>> świadome lub bezwiedne,
> Raczej zawsze świadome, skoro, jak piszesz, świadomość (oczywiście
> Twoja)jest podstawą istnienia wszystkiego co się w niej pojawia.
Jak już mówiłem, świadomość to pełna gama wszelkich świadomych
doznań. Nie oznacza to jednak, że każdy posiada te same doznania.
Choć ogólnie rzecz biorąc kategorie są takie same, to jednak Ty
miewasz odczucia inne niż ja, bo jesteś kimś innym i masz inne życie.
Twoja świadomość z tego względu może nie posiadać całych zestawów
koncepcyjnych ujęć.
Jeśli tak jak zdecydowana większość pospólstwa, nie jesteś wnikliwym,
konsekwentnym i metodycznym myślicielem, to posiadasz w pewne
domyślne, bezwiednie ci wpojone a więc nieuświadomione w pełni pojęcia
na temat podwalin rzeczywistości. Oczywiście, w Twojej świadomości.
>> ustanowią pewną konfigurację twojej świadomości, która z kolei zacznie definiować
w ściśle adekwatny sposób
>> tzw. "rzeczywistość obiektywną", będącą wtórnym wyrazem osadzonej w świadomości
WIARY.
> A ta adekwatność w czym ma uasadnienie?
Adekwatność wynika z tego, że skoro struktura, konfiguracja,
orientacja, postawa, treść, dynamika, charakter czy też stan twojej
świadomości są takie a nie inne, (to wszystko stanowi jej jedną
naturę) wówczas te cechy będą odzwierciedlone we wszelkich twoich
działaniach - i w ten sposób przekażesz je "rzeczywistości
obiektywnej".
> Tego rodzaju "wiara" będzie też rodzajem świadomości? Jeśli tak, to już nie
> wiara lecz fakt (patrz wyżej).
WSZYSTKO jest rodzajem świadomości.
>> W ten oto sposób głosujesz na rzeczywistość intersubiektywną
> Przy powyższym założeniu nazywmy to schizofrenią.
Nadal nie rozumiesz głównej tezy. W związku z tym, że wszelka
dostępna nam rzeczywistość to tylko treści w świadomości, to co
ewentualnie jest/nie jest POZA świadomością i co ją warunkuje, to
jedynie sfera domysłów a więc czystej wiary. Jednakże, w zależności
od tego, jakie poczynimy na ten temat założenia, tak a nie inaczej
będziemy kształtować rzeczywistość intersubiektywną, czyli otaczające
nas lokalnie realia społeczne.
A więc, choć co do nadrzędnego wymiaru poza poznaniem nie mamy
żadnych, najmniejszych nawet obiektywnych przesłanek, niemniej nasze
na jego temat DOMNIEMANIA (świadome czy też domyślne) mają decydujący
wpływ na światek, jaki tworzymy sobie w wymiarze lokalnym.
Dlatego jest rzeczą kardynalnie ważną, aby czynić takie domniemania
które utwierdzają nas jako istoty świadome (duchowość) a nie takie,
które nas w tym sensie negują (materializm). No jak, dotarło już?
>> - opartą albo o samo-afirmację albo o samo-negację, którą domyślnie wyznajesz.
> Tertio non datur?
Tak, jedno z dwojga.
>> I tak właśnie powstaje nasz świat.
> Nie nasz, lecz:
>
> Twój światek -
> - na miarę klatek.
>
> Pozdraw!
> filozofik
Jak zdecydowana większość tutejszych bywalców masz kusy rozumek, ale
jednak zadajesz pytania i próbujesz zrozumieć co nieco. To wielki
plus. Gratuluję!
AW
.
|