Data: 2011-06-24 17:32:29
Temat: Re: Samo-Definicja
Od: Lebowski <lebowski@*****.net>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-06-23 23:16, AW pisze:
>
> Nąjśmieszniejsze jest to, że uznajesz za istniejące przeróżne obiekty
> przejawiające ci się poprzez świadomość, lecz nie przypisujesz istnienia samej
> świadomości, która jest warunkiem wstępnym dla wszelkiego istnienia oraz
> podstawowym kryterium wszelkich ocen i definicji.
Na dekla ci znowu padlo?
To moze sosna takze daje dowod istnienia jej swiadomosci odsuwajac sie
przez lata od drugiej w niezgodzie?
Albo kamien ustepujac pod spadajacymi przez lata kroplami wody?
Proponuje wiec zagescic moze troszke twoj belkot w jakims wznowieniu
jego antologii, bo chyba znowu za bardzo rozlazi sie w usnecie ;)
|