Data: 2008-01-26 22:40:57
Temat: Re: Samobójstwo
Od: "michal" <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Nagash wrote:
>> Bazuje na pojęciu "konfrontacji" i "wolności" - bynajmniej nie w
>> rozumieniu wojennym. Tłumacząc na nasze - "osobiście wolałbym przez
>> chwilę poczuć się wolnym, niż nigdy nie być wolnym z powodu strachu
>> przed odebraniem dotychczasowej "wolności"/wynikiem konfrontacji."
> Ja jednak uważam, że to kwestia strachu. Samo pragnienie wolności aby
> ją osiągnąć nie da mi zbyt wiele choćbym pękł. Tak jak samo pragnienie
> zbawienia nie da zbyt wiele komuś, kto chce być zbawionym. Trzeba się
> zawsze skonfrontować ze sobą samym. A to oznacza konfrontację z
> własnym strachem, słabościami, ogólną kondycją psycho-fizyczną itd.
> Wszędzie tam, gdzie wchodzimy ze sobą w konflikt (np. z powodu
> lenistwa) odczuwamy dyskomfort (to jeszcze zależy od stopnia głupoty
> lub nawet degeneracji). Stąd wyrabia się niechęć do pracy nad sobą
> aby np. zwalczać w sobie lenistwo. W konsekwencji nawet strach i lęk
> do pracy nad sobą. Lęk zwłaszcza jest tu niepożądany bo to w istocie
> psychoza. Napisałeś "konfrontacji" i "wolności". Konfrontacji - tak,
> ale konfrontacji ze sobą samym. Co do wolności w tym udziału to
> uważam, że jest tego więcej niż tylko wolność. Poza tym nie tylko cel
> jest ważny ale głównie jego realizacja.
A co to jest głupota w Twoim kontekście? Bo degenerację, to jeszcze pojmuję.
--
pozdrawiam noworocznie
michał
|