| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-08-27 09:07:40
Temat: Samolot - glowa boliWitam
Mam maly problem, polegajacy na tym ze podczas obnizania wysokosci lotu w
samolocie pasazerskim boli mnie glowa. Dzieje sie tak zazwyczaj kilka min.
przed ladowaniem, chyba ze podczas lotu dochodza inne zmiany wysokosci.
Glowa zaczyna bolec i po 1-2 min. naprawde mocno boli, czuje wtedy dziwny
klujacy bol. Po wyladowaniu potrafi mnie jeszcze bolec, ale wtedy juz sie
tylko poprawia. Zauwazylem ze niektorzy pasazerowie rowniez maja taki
problem, ale mnie boli glowa wyjatkowo mocno, az czasem odezwac sie nie
moge. Co to moze byc, jak se z tym radzic ? Latam kilka razy w roku
samolotem i zawsze to mam.
Pozdr.
E.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-08-27 09:23:36
Temat: Re: Samolot - glowa boli
Użytkownik "E." <j...@p...fm> napisał w wiadomości
news:ecrk14$c4c$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Witam
> Mam maly problem, polegajacy na tym ze podczas obnizania wysokosci lotu w
> samolocie pasazerskim boli mnie glowa. Dzieje sie tak zazwyczaj kilka min.
> przed ladowaniem, chyba ze podczas lotu dochodza inne zmiany wysokosci.
> Glowa zaczyna bolec i po 1-2 min. naprawde mocno boli, czuje wtedy dziwny
> klujacy bol. Po wyladowaniu potrafi mnie jeszcze bolec, ale wtedy juz sie
> tylko poprawia. Zauwazylem ze niektorzy pasazerowie rowniez maja taki
> problem, ale mnie boli glowa wyjatkowo mocno, az czasem odezwac sie nie
> moge. Co to moze byc, jak se z tym radzic ? Latam kilka razy w roku
> samolotem i zawsze to mam.
> Pozdr.
Podejżewam, że dochodzi u ciebie do zbyt dużych różnic ciśnień.
W samolotach pasażerskich ten efekt jest stosunkowo dobrze niwelowany,
jednak są osoby szczególnie wrażliwe i często mają podobne objawy.
Piloci samolotów wojskowych poddawani są znacznie większym
przeciążeniom i różnicom ciśnień. Radzą sobie w ten sposób, że podczas
gwałtownej zmiany wysokości/ciśnień np. podczas lądowania
dość szeroko otwierają usta.
Pozdrawiam !
WOJO
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-08-27 09:49:20
Temat: Re: Samolot - glowa boli> gwałtownej zmiany wysokości/ciśnień np. podczas lądowania
> dość szeroko otwierają usta.
czy do wyrownania roznicy cisnien nie wystarczy zucie gumy?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-08-27 10:21:07
Temat: Re: Samolot - glowa boliIn article <ecrk14$c4c$1@nemesis.news.tpi.pl>, E. wrote:
> Mam maly problem, polegajacy na tym ze podczas obnizania wysokosci lotu w
> samolocie pasazerskim boli mnie glowa. Dzieje sie tak zazwyczaj kilka min.
Czy nie jest to ból uszu (a konkretnie rozciąganej błony bębenkowej)?
Wykonywałeś próbę Valsalvy[1]? Gdy pierwszy raz leciałem samolotem (KLM)
było to dokładnie opisane na ulotkach umieszczonych w kieszeniach
siedzeń. Później, w innych liniach, tego nie widziałem. A widać że
przydało by się.
[1] http://pl.wikipedia.org/wiki/Pr%C3%B3ba_Valsalvy
--
--= Michal Kochanowicz =--==--==BOFH==--==--= m...@i...pw.edu.pl =--
--= PGP key: www.iem(...)/~mkochano/PGP/ or finger me @volt.iem.pw.. =--
--==--==--==--==--==--==Vodka. Connecting people==--==--==--==--==--==--
A chodzenie po górach SSIE!!!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2006-08-27 10:35:16
Temat: Re: Samolot - glowa boli>> Mam maly problem, polegajacy na tym ze podczas obnizania wysokosci lotu w
>> samolocie pasazerskim boli mnie glowa. Dzieje sie tak zazwyczaj kilka
>> min.
>
> Czy nie jest to ból uszu (a konkretnie rozciąganej błony bębenkowej)?
> Wykonywałeś próbę Valsalvy[1]? Gdy pierwszy raz leciałem samolotem (KLM)
Nie robilem tego - sprobuje w czwartek - kolejny lot mam :)
Jak nie pomoze to pojde do laryngologa, moze to cos indywidualnego.
Dzieki za linka. Pozdr. E.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2006-08-28 09:44:50
Temat: Re: Samolot - glowa boli
>> Wykonywałeś próbę Valsalvy[1]? Gdy pierwszy raz leciałem samolotem (KLM)
>
> Nie robilem tego - sprobuje w czwartek - kolejny lot mam :)
> Jak nie pomoze to pojde do laryngologa, moze to cos indywidualnego.
Tak, też tak miałem , zwlaszcza gdy miałem katar było źle :(
Potem w amerykańskich liniach dali mi cos co nazywali decongestion (taka
niebieska tabletka - ale nie wiagra ;) )
nasz polski lekarz potem dawał mi chyba leki antyhistaminowe, pomagalo ;)
Calkowicie problem przeszedl jak zacząłem nurkować :)
Próba Valsalvy , guma , czy cukierek do ssania pomaga o ile jest drożna
trąbka eustachiusza
jezeli jestes alergikiem , ciagle masz katar (nawet delikatny) a podroze sa
dlugie to proponuje powalczyc o ten decongestant.
Icy
P.S.
Nie jestem lekarzem , jezeli gdzies strzelilem głupstwo to prosze mnie
poprawić, i może napisać jakie nasze leki amerykanie nazwaliby
"decongestion"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2006-08-28 10:31:43
Temat: Re: Samolot - glowa boliMichal Kochanowicz napisał(a):
> Czy nie jest to ból uszu (a konkretnie rozciąganej błony bębenkowej)?
Ja to mam przy każdym locie. Coś strasznego. Nawet do kilku dni po
wylądowaniu mam nieco zatkane uszy. Próba Valsalvy mi nie wychodzi i
jest nieprzyjemna. Po wylądowaniu pomaga mi picie napojów. Po każdym
łyku słyszę "trach", bębęnki wracają do normy :)
> Wykonywałeś próbę Valsalvy[1]? Gdy pierwszy raz leciałem samolotem (KLM)
> było to dokładnie opisane na ulotkach umieszczonych w kieszeniach
> siedzeń. Później, w innych liniach, tego nie widziałem. A widać że
> przydało by się.
Ano przydałoby się. Ludzie, którzy lecą po raz pierwszy, mogą
czuć niepokój w związku z tymi doznaniami. Ja mam najgorzej przy
długich lotach, gdy łapię infekcje od klimatyzacji. Wówczas
zatykanie uszu się nasila.
Jestem ciekaw, czy po iluś tam lotach zmiany ciśnień nie wpływają
źle na błonę bębenkową i czy np. w związku z tym człowiek nie
staje się szybciej głuchy. Słyszeliście o takim
niebezpieczeństwie? Większość ludzi lubi latać. Ponieważ źle to
znoszę, unikam podróżowania samolotami i zastanawiam się czy moje
obawy o zdrowie są uzasadnione, czy boję się tylko sporadycznych,
przykrych doznań, które są całkowicie bezpieczne. Do nurkowania
nikt mnie nie namówi ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2006-08-28 12:02:43
Temat: Re: Samolot - glowa boli
Hehe, z tym nurkowaniem to był żart (chociaż mnie akurat pomogło).
Niestety żaden tutaj z medyków jeszcze nie podpowiedział co to za leki mi
pomagały wiec poszperałem troche na google.
Te leki po angielskiemu to DECONGESTANT a nie jak pisalem wczesniej
"decongestion"
http://en.wikipedia.org/wiki/Decongestant
A decongestant is a broad class of medications used to relieve nasal
congestion. Generally, they work by reducing swelling of the mucous
membranes in the nasal passages. The effects are not limited to the nose and
these medicines can increase hypertension (blood pressure). These are
normally paired with antihistamines to lessen this effect, but they don't
always even each other out. These agents are usually administered topically
(by the intranasal route) or orally. Examples of oral decongestants include
pseudoephedrine and phenylephrine;
Jeszcze raz proszę obecnych tu medyków coby doradzili - jak takie leki sie
nazywają w Polsce, czy są na recepte i ktory wybrac :)
Pozdrawiam
Icy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2006-08-28 16:03:35
Temat: Re: Samolot - glowa boliEdward J.
More info about classes and pharmacotherapeutical treatment of
hypertension and related medical conditions of high blood pressure:
<a href="http://drugs-about.com/icd/i10-i15.html">Hyper
tension Diseases
- Drugs-about.com - ICD-10</a>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |