« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2007-06-23 09:47:06
Temat: Re: SamooszukiwanieOn 23 Cze, 02:53, "Sky" <s...@o...pl> wrote:
(...)
> No cóż -pawda wg niektórych jest drogą dość uciążliwą dla psychiki nawykłej
> już do strategii węgoża, a wg innych można ją jednak osiągnąć "całkowicie
> bezboleśnie"... ;)
Najlepiej maja ci, ktorzy zawsze mowili prawde - czyli nie chcieli jej
omijac wegorzem, ani jej osiagac mniej lub bardziej bolesnie. Sa na
swiecie ludzie, ktorzy nie klamia - np. moj s.p. tesc oraz jego syn, a
moj maz...
I ja sie tego nauczylam od nich (Eulalka mnie zabije, bo to za piekne
jest, no i ja za piekna, i moje zycie zbyt piekne...).
Prawda jest sitem dla ludzi, z ktorymi przebywam. Kobiety klamia -
dlatego nie mam przyjaciolki, ale nie boleje nad tym, bo nie
chcialabym miec przyjaciolki-klamczuchy.
Prawda - to takie latwe... I jesli komus nie chce sie DLA MNIE
pozegnac z klamstwem, to go daje w odstawke, jak falszywy banknot...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2007-06-23 09:54:33
Temat: Re: Samooszukiwanie
<i...@w...pl> wrote in message
news:1182592026.911914.205670@n60g2000hse.googlegrou
ps.com...
Prawda to trudny komfort, ale kłamstwo jeszcze większym dyskomfortem.
Czuję przez skórę, że to próba oddziaływania na moja psychikę w sprawie
dziecka. Skazana na niepowodzenie - nie poprzestanę, dopóki nie będzie badań
DNA, wtedy albo przestanę, albo zacznie się trzecia wojna światowa - w razie
prób kombinowania.
W każdym bądź razie - dłużej hrabiego niż pachciarza jego...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2007-06-23 09:56:28
Temat: Re: SamooszukiwanieOn 23 Cze, 10:10, "Maciej Woźniak" <m...@w...pl> wrote:
> > No cóż -pawda wg niektórych jest drogą dość uciążliwą dla psychiki
> > nawykłej
> > już do strategii węgoża, a wg innych można ją jednak osiągnąć "całkowicie
> > bezboleśnie"... ;)
>
> To według tych, co się najmocniej samooszukują. Oprócz nich każdy wie,
> że prawda kole w oczy. Ale tylko niektórzy, dość nieliczni psychopaci
> wiedzą, jak bardzo.
> London napisał kiedyś coś takiego, że bardzo niewielu może spojrzeć
> na siebie w pewien sposób i przeżyć. I popełnił samobójstwo. O, London
> to był prawdziwy psychol.
Tak, spojrzal na siebie z blednego punktu widzenia - z punktu widzenia
obcego czlowieka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2007-06-23 10:31:50
Temat: Re: SamooszukiwanieOn 23 Cze, 11:54, "Panslavista" <p...@p...onet.pl> wrote:
> <i...@w...pl> wrote in message
>
> news:1182592026.911914.205670@n60g2000hse.googlegrou
ps.com...
>
> Prawda to trudny komfort, ale kłamstwo jeszcze większym dyskomfortem.
>
> Czuję przez skórę, że to próba oddziaływania na moja psychikę w sprawie
> dziecka.
Nie jestem strona w tej sprawie ani w zadnej innej Ciebie dotyczacej.
Nie podejmuje wobec Ciebie zadnych prob - skoncz juz z tymi
podejrzeniami. Caly czas mowie tylko o sobie - ja, ja, ja... Jesli to
Ciebie dotyka w jakikolwiek sposob, to juz tylko jest efekt Twojej
nadwrazliwosci, ale to mnie nie dziwi. Dlatego nie mam pretensji,
tylko ciagle tlumacze...
> Skazana na niepowodzenie - nie poprzestanę, dopóki nie będzie badań
> DNA, wtedy albo przestanę, albo zacznie się trzecia wojna światowa - w razie
> prób kombinowania.
>
> W każdym bądź razie - dłużej hrabiego niż pachciarza jego...
Znowu pogrozki w moja (?) strone. Tyle juz sie natlumaczylam - ha,
moge od poczatku. I tak moze do konca swiata.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2007-06-23 10:55:45
Temat: Re: Samooszukiwanie
<i...@w...pl> wrote in message
news:1182594710.250049.26570@o61g2000hsh.googlegroup
s.com...
On 23 Cze, 11:54, "Panslavista" <p...@p...onet.pl> wrote:
> <i...@w...pl> wrote in message
>
> news:1182592026.911914.205670@n60g2000hse.googlegrou
ps.com...
>
> Prawda to trudny komfort, ale kłamstwo jeszcze większym dyskomfortem.
>
> Czuję przez skórę, że to próba oddziaływania na moja psychikę w sprawie
> dziecka.
Nie jestem strona w tej sprawie ani w zadnej innej Ciebie dotyczacej.
Nie podejmuje wobec Ciebie zadnych prob - skoncz juz z tymi
podejrzeniami. Caly czas mowie tylko o sobie - ja, ja, ja... Jesli to
Ciebie dotyka w jakikolwiek sposob, to juz tylko jest efekt Twojej
nadwrazliwosci, ale to mnie nie dziwi. Dlatego nie mam pretensji,
tylko ciagle tlumacze...
> Skazana na niepowodzenie - nie poprzestanę, dopóki nie będzie badań
> DNA, wtedy albo przestanę, albo zacznie się trzecia wojna światowa - w
razie
> prób kombinowania.
>
> W każdym bądź razie - dłużej hrabiego niż pachciarza jego...
Znowu pogrozki w moja (?) strone. Tyle juz sie natlumaczylam - ha,
moge od poczatku. I tak moze do konca swiata.
Opowiadam ci moje przejścia z ostatnich godzin - nie wiem, dlaczego czujesz
się winna?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2007-06-23 11:39:45
Temat: Re: Samooszukiwanie
Użytkownik "Maciej Woźniak" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:f5ikj3$qv9$1@achot.icm.edu.pl...
>
> Użytkownik "Sky" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:f5hqtp$8q6$1@news.onet.pl...
>
>
> > Zgodnie z tym co MW napisał na koniec i owszem wywartościował że lepiej
> > proponować innym dalsze się samookłamywanie [mijanie z prawdą] jako
> > receptę
> > na zdrowie psychiczne, które zresztą w swoim mniemaniu niejako utracił
> > [coś
> > o psychopato-logii własnej napomykając] na skutek bodajże nieomijania
> > prawdy
> > szerokim łuiem... ;)
>
> Trudno powiedzieć, co tu było przyczyną, a co skutkiem. Patrząc
> wstecz, wydaje mi się, że pomiędzy psychopatologią i nieomijaniem
> prawdy wystąpiło sprzężenie zwrotne. Zdaje się też, że i jedno i
> drugie zapoczątkowała seria urazów głowy w dzieciństwie.
>
> Tak z ciekawości, na temat mojego zdrowia psychicznego na
> pewno masz i własną opinię. Możesz ją zapodać? Na pewno
> nie boisz się i nie zawahasz nie ominąć prawdy w tej kwestii
> szerokim łukiem.
Szczerze? ;)
Nie jesteś bardziej chory [zdrowy] niż większość z nas tutaj -ale czy to dla
cię novum...w to wątpię... ;P
A dokładniej:
Rozdmuchana kompensacyjnie -poczuciem niższości i wyalienowania-
inteligencja [a w jej wyniku umiejętnie na sobie i innych stosowana
racjonalizacja] zasłania ci proste i łatwe w zastosowaniu rozwiązania
fundamentalnych kwestii egzystencjalnych -odrzucane jako niezadowalające ze
względu na ich subiektywnie odczuwaną banalność. Metody uważane za zbyt
proste-łatwe w koncepcyjnym przepracowaniu i praktycznym osiągnięciu
odrzucane są jako sprzeczne z celem którym jest udowodnienie sobie [i całemu
światu] jak się jest zdolnym [do pokonywania zawiłych-skomplikowanych wyzwań
intelektualnych] i w efekcie wartościowym [godnym akceptacji i uznania] ;)))
Dlatego sie mówi że często dla wielu ludzi najtrudniejsze jest zobaczyć
najprostrsze [rozwiązania], tak są bowiem zajęci poszukiwaniem watości w
komplikowanym sobie wciąż obrazie rzeczywistości [odrealnienie,
zakłamanie -> choroby psychiczne]
Dlatego tak doniosła jest również w psychologii zasada zen: "mniej znaczy
więcej" [im prościej-naturalniej tym skuteczniej-prawdziwiej?]
ot zasada w zachodniej nauce znana pod nazwą "brzytwy Ockhama" ;)
> > No cóż -pawda wg niektórych jest drogą dość uciążliwą dla psychiki
> > nawykłej
> > już do strategii węgoża, a wg innych można ją jednak osiągnąć
"całkowicie
> > bezboleśnie"... ;)
>
> To według tych, co się najmocniej samooszukują...
...przekonaniem że można rozwiązać problemy bez stwarzania nowych
[bezboleśnie]? ;)
...że można oiągnąc mądrość prowadzącą do harmonii z Rzeczywistością -która
pozwala na brak zbędnych skutków ubocznych naszego istnienia [o ile w ogóle
takie mogą zaistnieć]? ;)
> Oprócz nich każdy wie,
> że prawda kole w oczy. Ale tylko niektórzy, dość nieliczni psychopaci
> wiedzą, jak bardzo.
> London napisał kiedyś coś takiego, że bardzo niewielu może spojrzeć
> na siebie w pewien sposób i przeżyć. I popełnił samobójstwo. O, London
> to był prawdziwy psychol.
Otóż autorem słów o "całkowitej bezbolesności" [podczas tracenia złudzeń
czyli "stawania w prawdzie"]
jest nie kto inny jak Edek Stachura:
http://free.of.pl/m/mws1/8.mp3
[reszta: www.niebianska.republika.pl ]
Ale czy samobójstwa im podobnych [Stachura, London] to efekt trudności [a
może jednak łatwości widzenia - choćby części] prawdy czy raczej trudności
znoszenia na dłuższą metę [wynikającego z koniecznego do zobaczenia prawdy
dystansu] poczucia osamotnienia w tłumie "ślepców z wyboru" -to już kwestia
dalszej [czy koniecznie przygnębiającej?] pogłębionej refleksji...nad
ciągami przyczynowo-skutkowymi procesów psychologicznych ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2007-06-23 12:19:23
Temat: Re: Samooszukiwanie
Użytkownik <i...@w...pl> napisał w wiadomości
>> London napisał kiedyś coś takiego, że bardzo niewielu może spojrzeć
>> na siebie w pewien sposób i przeżyć. I popełnił samobójstwo. O, London
>> to był prawdziwy psychol.
>Tak, spojrzal na siebie z blednego punktu widzenia - z punktu widzenia
>obcego czlowieka.
Znaczy, obcy człowiek widzi Cię błędnie, a Ty sama widzisz
się właściwie. Ciekawy punkt widzenia, szkoda, że mało
obiektywny.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2007-06-23 12:23:14
Temat: Re: SamooszukiwanieOn 23 Cze, 12:55, "Panslavista" <p...@p...onet.pl> wrote:
> <i...@w...pl> wrote in message
>
> news:1182594710.250049.26570@o61g2000hsh.googlegroup
s.com...
> On 23 Cze, 11:54, "Panslavista" <p...@p...onet.pl> wrote:
>
> > <i...@w...pl> wrote in message
>
> >news:1182592026.911914.205670@n60g2000hse.googlegro
ups.com...
>
> > Prawda to trudny komfort, ale kłamstwo jeszcze większym dyskomfortem.
>
> > Czuję przez skórę, że to próba oddziaływania na moja psychikę w sprawie
> > dziecka.
>
> Nie jestem strona w tej sprawie ani w zadnej innej Ciebie dotyczacej.
> Nie podejmuje wobec Ciebie zadnych prob - skoncz juz z tymi
> podejrzeniami. Caly czas mowie tylko o sobie - ja, ja, ja... Jesli to
> Ciebie dotyka w jakikolwiek sposob, to juz tylko jest efekt Twojej
> nadwrazliwosci, ale to mnie nie dziwi. Dlatego nie mam pretensji,
> tylko ciagle tlumacze...
>
>
>
> > Skazana na niepowodzenie - nie poprzestanę, dopóki nie będzie badań
> > DNA, wtedy albo przestanę, albo zacznie się trzecia wojna światowa - w
> razie
> > prób kombinowania.
>
> > W każdym bądź razie - dłużej hrabiego niż pachciarza jego...
>
> Znowu pogrozki w moja (?) strone. Tyle juz sie natlumaczylam - ha,
> moge od poczatku. I tak moze do konca swiata.
>
> Opowiadam ci moje przejścia z ostatnich godzin - nie wiem, dlaczego czujesz
> się winna?
E tam - winna. Odbieram wprost
to, co piszesz, cytujac moj post.
:-)))))))) Ale mi sie "rymnelo" :-)))))))))))))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2007-06-23 12:28:11
Temat: Re: Samooszukiwanie
Użytkownik "Sky" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:f5j0ol$gae$1@news.onet.pl...
>> Tak z ciekawości, na temat mojego zdrowia psychicznego na
>> pewno masz i własną opinię. Możesz ją zapodać? Na pewno
>> nie boisz się i nie zawahasz nie ominąć prawdy w tej kwestii
>> szerokim łukiem.
>
> Szczerze? ;)
> Nie jesteś bardziej chory [zdrowy] niż większość z nas tutaj -ale czy to
> dla
> cię novum...w to wątpię... ;P
A miało byś szczerze...
Nie, to nie novum, AW też mi tak mówił. Ale przestał.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2007-06-23 12:52:10
Temat: Re: Samooszukiwanie
Użytkownik "Maciej Woźniak" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:f5j3lf$l9c$1@achot.icm.edu.pl...
>
> Użytkownik "Sky" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:f5j0ol$gae$1@news.onet.pl...
>
>
> >> Tak z ciekawości, na temat mojego zdrowia psychicznego na
> >> pewno masz i własną opinię. Możesz ją zapodać? Na pewno
> >> nie boisz się i nie zawahasz nie ominąć prawdy w tej kwestii
> >> szerokim łukiem.
> >
> > Szczerze? ;)
> > Nie jesteś bardziej chory [zdrowy] niż większość z nas tutaj -ale czy to
> > dla
> > cię novum...w to wątpię... ;P
>
> A miało byś szczerze...
> Nie, to nie novum, AW też mi tak mówił. Ale przestał.
Skoro zależy ci byś był postrzegany jako chory [szczególne
względy-traktowanie] to i ja przestanę...
;)
Ciekawe że nie skomentowałeś reszty mojego wywodu... ;P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |