« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2006-05-11 21:29:29
Temat: Re: Samooszukiwanie się ratuje ludzkość? ;)In pl.sci.kosmos Sky <s...@o...pl> wrote:
> A tak sobie poetycko pofantazjowałem skrótami myślowymi że skoro rządzą nami
> zasady organizacji materii /przysłowiowa chemia mózgu czy fizyka
> kwantowa -wg Penrosego/ a co teologowie nazywają "samopoznaniem Boga w swoim
> stworzeniu" /czyli nas ;)/ to jakże ciekawym w powyższym kontekście jest
> choćby kwestia sprzężeń zwrotnych -owej niejako "autosugestii boga" ;)
... hmm, jako do ateisty dalej to do mnie nie trafia. Z powazaniem
Adam Przybyla
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2006-05-11 21:57:54
Temat: Re: Samooszukiwanie się ratuje ludzkość? ;)
Użytkownik "Piotr Pibowsku (Piła)" <P...@g...w.pl> napisał w
wiadomości news:e3vmei$2c1$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Sky wrote:
> > Użytkownik "Adam Przybyla" <a...@g...pl> napisał w wiadomości
> > news:newscache$ctz1zi$7j2$1@gormenghast...
> >
> >>In pl.sci.kosmos Sky <s...@o...pl> wrote:
> >>
> >>>Użytkownik "Adam Przybyla" <a...@g...pl> napisał w wiadomości
> >>>news:newscache$nfezyi$ar7$1@gormenghast...
> >>>
> >>>>In pl.sci.kosmos Sky <s...@o...pl> wrote:
> >>>>
> >>>>>Tyle że ów "umysł" to również "funkcja wbudowana" zresztą na chemii
> >>>>>oparta... ;P
> >>>>>Wszystko zależy jaka chemia bierze górę w konkretnym osobniku...a tym
> >
> > da
> >
> >>>się
> >>>
> >>>>>"sterować"...nawet od środka! :)
> >>>>
> >>>>... tz, chodzilo mi o swiadomy umysl versus chemia;-)
> >>>
> >>>I tu dochodzimy do pytania czy taki istnieje... ;P
> >>>I właściwie co to jest świadomość...itd...itp... ;)
> >>
> >>... to cos, co kazalo Ci napisac te zdania:)
> >
> >
> > ...czyli chemia? ;)
> >
> >
> >>Nie jest az tak
> >>zle z naszym poznaniem tego "cus";-)
> >
> >
> > Chemia w nas poznaje przez nas samą siebie...jak to się zwie?
Autosugestia?!
> > ;D
>
> samochemiczny twór samo organizujący się w samozagładę
Albo transformujący w coś innego ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2006-05-12 21:25:51
Temat: Re: Samooszukiwanie się ratuje ludzkość? ;)
Użytkownik "Adam Przybyla" <a...@g...pl> napisał w wiadomości
news:newscache$dae4zi$7e2$1@gormenghast...
> In pl.sci.kosmos Sky <s...@o...pl> wrote:
> > A tak sobie poetycko pofantazjowałem skrótami my?lowymi że skoro rz?dz?
nami
> > zasady organizacji materii /przysłowiowa chemia mózgu czy fizyka
> > kwantowa -wg Penrosego/ a co teologowie nazywaj? "samopoznaniem Boga w
swoim
> > stworzeniu" /czyli nas ;)/ to jakże ciekawym w powyższym kontek?cie jest
> > choćby kwestia sprzężeń zwrotnych -owej niejako "autosugestii boga" ;)
> ... hmm, jako do ateisty dalej to do mnie nie trafia.
A co do tego ma twój czy czyjkolwiek "a-teizm"?! ;)
Z tego co wiem ateiści mają zgryz z Bogiem Osobowym /bo chyba nie mają
problemu z ideą że to co nas "wykreowało" jest niejako poza czy "ponad"
naszym bytem-czyli jest wobec nas transcendentne/,
Ja na razie takowego /boga osobowego/ ci nie "przedstawiłem" ;)odwołałem się
jedynie do ciekawego skojarzenia "osobowców" w temacie sprzężeń zwrotnych z
zakresu zjawisk związanych z transcendencją. ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2006-05-13 07:35:31
Temat: Re: Samooszukiwanie się ratuje ludzkość? ;)In pl.sci.kosmos Sky <s...@o...pl> wrote:
>
> Użytkownik "Adam Przybyla" <a...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:newscache$dae4zi$7e2$1@gormenghast...
>> In pl.sci.kosmos Sky <s...@o...pl> wrote:
>> > A tak sobie poetycko pofantazjowałem skrótami my?lowymi że skoro rz?dz?
> nami
>> > zasady organizacji materii /przysłowiowa chemia mózgu czy fizyka
>> > kwantowa -wg Penrosego/ a co teologowie nazywaj? "samopoznaniem Boga w
> swoim
>> > stworzeniu" /czyli nas ;)/ to jakże ciekawym w powyższym kontek?cie jest
>> > choćby kwestia sprzężeń zwrotnych -owej niejako "autosugestii boga" ;)
>> ... hmm, jako do ateisty dalej to do mnie nie trafia.
>
> A co do tego ma twój czy czyjkolwiek "a-teizm"?! ;)
> Z tego co wiem ateiści mają zgryz z Bogiem Osobowym /bo chyba nie mają
> problemu z ideą że to co nas "wykreowało" jest niejako poza czy "ponad"
> naszym bytem-czyli jest wobec nas transcendentne/,
> Ja na razie takowego /boga osobowego/ ci nie "przedstawiłem" ;)odwołałem się
> jedynie do ciekawego skojarzenia "osobowców" w temacie sprzężeń zwrotnych z
> zakresu zjawisk związanych z transcendencją. ;)
... super:) Ladne slowa:) I takie puste ... Z powazaniem
Adam Przybyla
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2006-05-14 13:16:46
Temat: Re: Samooszukiwanie się ratuje ludzkość? ;)
Użytkownik "Adam Przybyla" <a...@g...pl> napisał w wiadomości
news:newscache$z017zi$wi$1@gormenghast...
> In pl.sci.kosmos Sky <s...@o...pl> wrote:
> >
> > Użytkownik "Adam Przybyla" <a...@g...pl> napisał w wiadomości
> > news:newscache$dae4zi$7e2$1@gormenghast...
> >> In pl.sci.kosmos Sky <s...@o...pl> wrote:
> >> > A tak sobie poetycko pofantazjowałem skrótami my?lowymi że skoro
rz?dz?
> > nami
> >> > zasady organizacji materii /przysłowiowa chemia mózgu czy fizyka
> >> > kwantowa -wg Penrosego/ a co teologowie nazywaj? "samopoznaniem Boga
w
> > swoim
> >> > stworzeniu" /czyli nas ;)/ to jakże ciekawym w powyższym kontek?cie
jest
> >> > choćby kwestia sprzężeń zwrotnych -owej niejako "autosugestii boga"
;)
> >> ... hmm, jako do ateisty dalej to do mnie nie trafia.
> >
> > A co do tego ma twój czy czyjkolwiek "a-teizm"?! ;)
> > Z tego co wiem ateiści mają zgryz z Bogiem Osobowym /bo chyba nie mają
> > problemu z ideą że to co nas "wykreowało" jest niejako poza czy "ponad"
> > naszym bytem-czyli jest wobec nas transcendentne/,
> > Ja na razie takowego /boga osobowego/ ci nie "przedstawiłem" ;)odwołałem
się
> > jedynie do ciekawego skojarzenia "osobowców" w temacie sprzężeń
zwrotnych z
> > zakresu zjawisk związanych z transcendencją. ;)
> ... super:) Ladne slowa:) I takie puste ...
Jakieś uprzedzenia? ;)
Skoro ładne to nie puste -bo nasze subiektywnie perceptuowalne "piękno"
/upodobania"/ jest pochodną pożądanych w nim treści -choćby ukrytych czy
niedostatecznie uświadomionych. ;)
Ale jeśli coś Ci pachnie niedomówieniem /bo o zbywanie Cię byle czym mam
nadzieję mnie nie posądzasz/ -to po prostu wskaż co - a rozwinę...może się
okazać że jest jednak czym zapełnić owe pojemne ogólniki, których czasem się
używa z konieczności -poruszając podobne tematy. :)
Ponieważ wchodzimy w zakres tak filozofii jak i /niestety?/ religii a -nieco
schodzimy z tematu nauk o kosmosie proponuję przenieść wątek przynajmniej na
p.s.fil /crosspost?/ +zamknąć go na psk.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2006-05-14 13:38:08
Temat: Re: Samooszukiwanie się ratuje ludzkość? ;)In pl.sci.kosmos Sky <s...@o...pl> wrote:
>> ... super:) Ladne slowa:) I takie puste ...
> Jakieś uprzedzenia? ;)
> Skoro ładne to nie puste -bo nasze subiektywnie perceptuowalne "piękno"
> /upodobania"/ jest pochodną pożądanych w nim treści -choćby ukrytych czy
> niedostatecznie uświadomionych. ;)
Nie wszystko co ladne jest pojemne w tresc, z samej checi
aby tam ta tresc byla nic nie wynika jak w odbiorze
superblondynki z ktora si epo prostu nie da pogadac jak bardzo
bysmy nie chcieli - nie zmusimy się do akceptacji jej glupoty;-)
> Ale jeśli coś Ci pachnie niedomówieniem /bo o zbywanie Cię byle czym mam
> nadzieję mnie nie posądzasz/ -to po prostu wskaż co - a rozwinę...może się
> okazać że jest jednak czym zapełnić owe pojemne ogólniki, których czasem się
> używa z konieczności -poruszając podobne tematy. :)
Ale tam nic nie bylo, nie wiem co moglbym tam znalezc godnego zastanowienie
sproboj napisac to jeszcze raz,
>
> Ponieważ wchodzimy w zakres tak filozofii jak i /niestety?/ religii a -nieco
> schodzimy z tematu nauk o kosmosie proponuję przenieść wątek przynajmniej na
> p.s.fil /crosspost?/ +zamknąć go na psk.
... coz, kosmos jest pojemny;-) Choc o wiele bardziej skrupulatnie
wypunktuje oszustwo - rakieta albo leci na Ksiezyc albo nie, nie ma stanow
posrednich;-) Z powazaniem
Adam Przybyla
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2006-05-14 14:16:27
Temat: Re: Samooszukiwanie się ratuje ludzkość? ;)
Użytkownik "Adam Przybyla" <a...@g...pl> napisał w wiadomości
news:newscache$kkc9zi$pak$1@gormenghast...
> In pl.sci.kosmos Sky <s...@o...pl> wrote:
> >> ... super:) Ladne slowa:) I takie puste ...
> > Jakieś uprzedzenia? ;)
> > Skoro ładne to nie puste -bo nasze subiektywnie perceptuowalne "piękno"
> > /upodobania"/ jest pochodną pożądanych w nim treści -choćby ukrytych czy
> > niedostatecznie uświadomionych. ;)
> Nie wszystko co ladne jest pojemne w tresc, z samej checi
> aby tam ta tresc byla nic nie wynika jak w odbiorze
> superblondynki z ktora si epo prostu nie da pogadac jak bardzo
> bysmy nie chcieli - nie zmusimy się do akceptacji jej glupoty;-)
Ideału "Blondynki" nie wykreowano /lub nie wykreował się ewolucyjnie/ jako
"gatunku" kobiety służacej do "konwersacji"...coś może być
ładne/użyteczne-celowe/ w jednym aspekcie i
jednocześnie -bezwartościowe/puste/ z innego...to jak z kotem
Schrodingera... ;)
> > omówieniem /bo o zbywanie Cię byle czym mam
> > nadzieję mnie nie posądzasz/ -to po prostu wskaż co - a rozwinę...może
się
> > okazać że jest jednak czym zapełnić owe pojemne ogólniki, których czasem
się
> > używa z konieczności -poruszając podobne tematy. :)
> Ale tam nic nie bylo, nie wiem co moglbym tam znalezc godnego
zastanowienie
> sproboj napisac to jeszcze raz,
Zamiast wyrzucać wszystko do kosza i kazać mi pisać od zera proponuję wyjść
od twoich spostrzeżeń o owym tekście i zanalizować co wydało ci się ładne i
dlaczego oraz co wydało ci się puste i dlaczego...
Więc? :)
> > Ponieważ wchodzimy w zakres tak filozofii jak i /niestety?/ religii
a -nieco
> > schodzimy z tematu nauk o kosmosie proponuję przenieść wątek
przynajmniej na
> > p.s.fil /crosspost?/ +zamknąć go na psk.
> ... coz, kosmos jest pojemny;-) Choc o wiele bardziej skrupulatnie
> wypunktuje oszustwo - rakieta albo leci na Ksiezyc albo nie, nie ma stanow
> posrednich;-)
No cóż świat nie jest dwubarwny ;)
A opis wszechświata z zakresu fizyki kwantowej /więc i ich konsekwencji w
kosmologii/ zakłada wieloaspektowość rozpatrywania -choćby stanów materii.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2006-05-14 21:59:28
Temat: Re: Samooszukiwanie się ratuje ludzkość? ;)In pl.sci.kosmos Sky <s...@o...pl> wrote:
>
> Użytkownik "Adam Przybyla" <a...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:newscache$kkc9zi$pak$1@gormenghast...
>> In pl.sci.kosmos Sky <s...@o...pl> wrote:
>> >> ... super:) Ladne slowa:) I takie puste ...
>> > Jakieś uprzedzenia? ;)
>> > Skoro ładne to nie puste -bo nasze subiektywnie perceptuowalne "piękno"
>> > /upodobania"/ jest pochodną pożądanych w nim treści -choćby ukrytych czy
>> > niedostatecznie uświadomionych. ;)
>> Nie wszystko co ladne jest pojemne w tresc, z samej checi
>> aby tam ta tresc byla nic nie wynika jak w odbiorze
>> superblondynki z ktora si epo prostu nie da pogadac jak bardzo
>> bysmy nie chcieli - nie zmusimy się do akceptacji jej glupoty;-)
>
> Ideału "Blondynki" nie wykreowano /lub nie wykreował się ewolucyjnie/ jako
> "gatunku" kobiety służacej do "konwersacji"...coś może być
> ładne/użyteczne-celowe/ w jednym aspekcie i
> jednocześnie -bezwartościowe/puste/ z innego...to jak z kotem
> Schrodingera... ;)
Nie, mylisz pojecia kot nie jest zwiazny z alternatywa wylaczajaca
jako taka, ale z brakiem jednoznacznosci danych cech. Z twoich slow wynikalo
ze cos co jest estetyczne musi byc pojemne w innych kwestiach
co nie jest prawda - moze ladne i glupie jak but;-)
> Zamiast wyrzucać wszystko do kosza i kazać mi pisać od zera proponuję wyjść
> od twoich spostrzeżeń o owym tekście i zanalizować co wydało ci się ładne i
> dlaczego oraz co wydało ci się puste i dlaczego...
> Więc? :)
Patrz wyzej;-)
>
>> > Ponieważ wchodzimy w zakres tak filozofii jak i /niestety?/ religii
> a -nieco
>> > schodzimy z tematu nauk o kosmosie proponuję przenieść wątek
> przynajmniej na
>> > p.s.fil /crosspost?/ +zamknąć go na psk.
>> ... coz, kosmos jest pojemny;-) Choc o wiele bardziej skrupulatnie
>> wypunktuje oszustwo - rakieta albo leci na Ksiezyc albo nie, nie ma stanow
>> posrednich;-)
>
> No cóż świat nie jest dwubarwny ;)
> A opis wszechświata z zakresu fizyki kwantowej /więc i ich konsekwencji w
> kosmologii/ zakłada wieloaspektowość rozpatrywania -choćby stanów materii.
... nie zakladam binarnosci ale minimlana przynajmniej ocene
pewnych twoerdzen, i wieksza ich prawdopodobnosc. Z powazaniem
Adam Przybyla
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2006-05-15 11:01:31
Temat: Re: Samooszukiwanie się ratuje ludzkość? ;)
Użytkownik "Adam Przybyla" <a...@g...pl> napisał w wiadomości
news:newscache$9sz9zi$enf$1@gormenghast...
> In pl.sci.kosmos Sky <s...@o...pl> wrote:
> >
> > Użytkownik "Adam Przybyla" <a...@g...pl> napisał w wiadomości
> > news:newscache$kkc9zi$pak$1@gormenghast...
> >> In pl.sci.kosmos Sky <s...@o...pl> wrote:
> >> >> ... super:) Ladne slowa:) I takie puste ...
> >> > Jakieś uprzedzenia? ;)
> >> > Skoro ładne to nie puste -bo nasze subiektywnie perceptuowalne
"piękno"
> >> > /upodobania"/ jest pochodną pożądanych w nim treści -choćby ukrytych
czy
> >> > niedostatecznie uświadomionych. ;)
> >> Nie wszystko co ladne jest pojemne w tresc, z samej checi
> >> aby tam ta tresc byla nic nie wynika jak w odbiorze
> >> superblondynki z ktora si epo prostu nie da pogadac jak bardzo
> >> bysmy nie chcieli - nie zmusimy się do akceptacji jej glupoty;-)
> >
> > Ideału "Blondynki" nie wykreowano /lub nie wykreował się ewolucyjnie/
jako
> > "gatunku" kobiety służacej do "konwersacji"...coś może być
> > ładne/użyteczne-celowe/ w jednym aspekcie i
> > jednocześnie -bezwartościowe/puste/ z innego...to jak z kotem
> > Schrodingera... ;)
> Nie, mylisz pojecia kot nie jest zwiazny z alternatywa wylaczajaca
> jako taka, ale z brakiem jednoznacznosci danych cech.
Czyżby owa hipotetyczna "głupota blondynki" nie była wg ciebie obarczona
owym brakiem jednoznaczności? ;) Głupiutką krówką łatwiej ponoć facetowi
"sterować" -co również przyczynia się do utrwalenia stereotypu atrakcyjności
seksualnej "blondynek" /podporządkowanie sobie samicy przez samca/. Nie ma
cech jednoznacznie negatywnych czy pozytywnych -wszystkie są
niejednoznaczne -a ich wartościowanie podlega ocenie kontekstowej.
Adam -moim zdaniem próbujesz powołując się na jakieś niedowiedzione mi
"pomyłki"/ze Schrodingerem/ wywinąć się od rzetelnej odpowiedzi i uznania iż
sam bywasz "niejednoznacznie" niekonsekwentny... ;D
Z twoich slow wynikalo
> ze cos co jest estetyczne musi byc pojemne w innych kwestiach
> co nie jest prawda - moze ladne i glupie jak but;-)
>
> > Zamiast wyrzucać wszystko do kosza i kazać mi pisać od zera proponuję
wyjść
> > od twoich spostrzeżeń o owym tekście i zanalizować co wydało ci się
ładne i
> > dlaczego oraz co wydało ci się puste i dlaczego...
> > Więc? :)
> Patrz wyzej;-)
Leniuszek z ciebie wychodzi? ;)
Wyżej dowiodłem że jednak Blondynka pasuje do Schrodingera -więc czekam na
owe dopowiedzenie co ładne/puste i dlaczego takie wg ciebie.;)
Nie leć sobie w kulki tylko wyjaśnij swoją ocenę -szybciej ci to zejdzie niż
udowadnianie mi iż to ja mam jakieś "zadanie do odrobienia"... ;)
> > No cóż świat nie jest dwubarwny ;)
> > A opis wszechświata z zakresu fizyki kwantowej /więc i ich konsekwencji
w
> > kosmologii/ zakłada wieloaspektowość rozpatrywania -choćby stanów
materii.
> ... nie zakladam binarnosci ale minimlana przynajmniej ocene
> pewnych twoerdzen, i wieksza ich prawdopodobnosc.
No to łaskawie "minimalnie" oceń co było ładne a co puste /i dlaczego/ w
owych moich "pewnych twierdzeniach" ;)
Nie każ się dalej prosić o choćby skrótową i subiektywną ale rzetelną tegoż
analizę. :)
Nie wycofuj się raczkiem...chyba że zechcesz dać przyczynek do uznania cię
za gołosłownie ferującego jakieś "wyroki". ;)
I nie bój się że będę cię próbował na coś "nawracać"... ;P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2006-05-15 11:31:14
Temat: Re: Samooszukiwanie się ratuje ludzkość? ;)In pl.sci.kosmos Sky <s...@o...pl> wrote:
> Czyżby owa hipotetyczna "głupota blondynki" nie była wg ciebie obarczona
> owym brakiem jednoznaczności? ;) Głupiutką krówką łatwiej ponoć facetowi
> "sterować" -co również przyczynia się do utrwalenia stereotypu atrakcyjności
> seksualnej "blondynek" /podporządkowanie sobie samicy przez samca/. Nie ma
> cech jednoznacznie negatywnych czy pozytywnych -wszystkie są
> niejednoznaczne -a ich wartościowanie podlega ocenie kontekstowej.
> Adam -moim zdaniem próbujesz powołując się na jakieś niedowiedzione mi
> "pomyłki"/ze Schrodingerem/ wywinąć się od rzetelnej odpowiedzi i uznania iż
> sam bywasz "niejednoznacznie" niekonsekwentny... ;D
Nie sadze, aby to cos mialo wspolnego ze shodingerem;-)
Probojesz cos udowodnic czy lapiesz co popadnie nawet brzytwe?;-)
>
> Leniuszek z ciebie wychodzi? ;)
> Wyżej dowiodłem że jednak Blondynka pasuje do Schrodingera -więc czekam na
> owe dopowiedzenie co ładne/puste i dlaczego takie wg ciebie.;)
> Nie leć sobie w kulki tylko wyjaśnij swoją ocenę -szybciej ci to zejdzie niż
> udowadnianie mi iż to ja mam jakieś "zadanie do odrobienia"... ;)
Nie, dowiodles, ze cechy sa niejednoznaczne co oznacza, ze rakiem wycofujesz
się z przyjetej wczesniej teorii;-)
> No to łaskawie "minimalnie" oceń co było ładne a co puste /i dlaczego/ w
> owych moich "pewnych twierdzeniach" ;)
> Nie każ się dalej prosić o choćby skrótową i subiektywną ale rzetelną tegoż
> analizę. :)
> Nie wycofuj się raczkiem...chyba że zechcesz dać przyczynek do uznania cię
> za gołosłownie ferującego jakieś "wyroki". ;)
>
> I nie bój się że będę cię próbował na coś "nawracać"... ;P
... ee, nie masz szans z definicji;-) Podalem wyzej, sproboj się odniesc
do tego a nie plywaj po temacie ... Z powazaniem
Adam Przybyla
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |