| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-05-08 11:38:11
Temat: SNP - jak to z nim jest?Witam, tak mnie to intryguje. Czy wszelakie napięcia
(przed)miesiączkowe i powszechne uważanie o bezkarności wszelakich
wybuchów kobiet w tym okresie jest potwierdzone naukowo czy
ukrztałtowane przez społeczeństwo? Teraz trochę jasniej, chodzi mi
o to czy kobieta w trakcie okresu, naprawde tak nie panuje nad soba?
Czy wmawiano jej od małości, że kobiety są wtedy nieobliczalne,
dokuczliwe, kłutliwe, etc i mysli, ze tak jest na prawdę.
Mam nadzieję, że ktoś mnie zrozumiał:P
Pozdrawiam.
Greg
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-05-08 11:44:37
Temat: Re: SNP - jak to z nim jest?
justGreg napisał(a):
> Witam, tak mnie to intryguje. Czy wszelakie napięcia
> (przed)miesiączkowe i powszechne uważanie o bezkarności wszelakich
> wybuchów kobiet w tym okresie jest potwierdzone naukowo czy
> ukrztałtowane przez społeczeństwo? Teraz trochę jasniej, chodzi mi
> o to czy kobieta w trakcie okresu, naprawde tak nie panuje nad soba?
> Czy wmawiano jej od małości, że kobiety są wtedy nieobliczalne,
> dokuczliwe, kłutliwe, etc i mysli, ze tak jest na prawdę.
> Mam nadzieję, że ktoś mnie zrozumiał:P
>
> Pozdrawiam.
> Greg
Tak, jest to potwierdzone naukowo i wynika z fizjologi kobiety. Musisz
troche wiecej na temat fizjologii kobiety poczytac, bo z wiedza na ten
temat jest kiepsko u mezczyzn.
Na ten stan ducha i ciala ma wplyw zmieniajacy sie uklad hormonalny,
ktory warunkuje
prace pozostalych organow wewnetrznych. Zbyt obszerne, aby wyjasniac na
grupie.
Pozdrawiam aga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-05-08 12:13:54
Temat: Re: SNP - jak to z nim jest?> ... czy kobieta w trakcie okresu, naprawde tak nie panuje
> nad soba?
Jesli brac pod uwage statystyki policyjne, to w trakcie
okresu kobiety popelniaja najwiecej i najciezsze przestepstwa.
Byc moze to wynik zlozenia dwoch czynnikow: powiedzmy
sklonnosci przestepczych oraz pms, zas silny wplyw pms
na zdarzajace sie "ciezkie" zachowania obserwowane
u kobiet przede wszystkim w krytycznym okresie
nie dotyczy wszystkich kobiet.
Mimo to wiekszosci - bez watpienia owszem, jesli nie
w stopniu silnym, to w "naukowo zauwazalnym".
--
Czarek
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-05-08 12:18:11
Temat: Re: SNP - jak to z nim jest?justGreg writes:
> Witam, tak mnie to intryguje. Czy wszelakie napięcia
> (przed)miesiączkowe i powszechne uważanie o bezkarności wszelakich
> wybuchów kobiet w tym okresie jest potwierdzone naukowo czy
> ukrztałtowane przez społeczeństwo? Teraz trochę jasniej, chodzi mi
> o to czy kobieta w trakcie okresu, naprawde tak nie panuje nad soba?
> Czy wmawiano jej od małości, że kobiety są wtedy nieobliczalne,
> dokuczliwe, kłutliwe, etc i mysli, ze tak jest na prawdę.
> Mam nadzieję, że ktoś mnie zrozumiał:P
oczywiście że zrozumiałem
powiem ci tak - jeśli baba ma jakieś fochy w piździe to to wcale nie
jest żadne potwierdzone nałukowo tylko wykorzystuje chwile i należy
jom wtedy kopnoć w dupe na pożegnanie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2006-05-08 12:19:39
Temat: Re: SNP - jak to z nim jest?aga writes:
> Tak, jest to potwierdzone naukowo i wynika z fizjologi kobiety.
> Musisz troche wiecej na temat fizjologii kobiety poczytac, bo z
> wiedza na ten temat jest kiepsko u mezczyzn.
> Na ten stan ducha i ciala ma wplyw zmieniajacy sie uklad hormonalny,
> ktory warunkuje
> prace pozostalych organow wewnetrznych. Zbyt obszerne, aby wyjasniac
> na grupie.
zwyczajnie wmawiasz bo jesteś kobietom i myślisz że wogule masz prawo
wypowiadać sie w wontku
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2006-05-08 12:41:58
Temat: Re: SNP - jak to z nim jest?Krucjata na świecie napisał(a):
> justGreg writes:
>
> > Witam, tak mnie to intryguje. Czy wszelakie napięcia
> > (przed)miesiączkowe i powszechne uważanie o bezkarności wszelakich
> > wybuchów kobiet w tym okresie jest potwierdzone naukowo czy
> > ukrztałtowane przez społeczeństwo? Teraz trochę jasniej, chodzi mi
> > o to czy kobieta w trakcie okresu, naprawde tak nie panuje nad soba?
> > Czy wmawiano jej od małości, że kobiety są wtedy nieobliczalne,
> > dokuczliwe, kłutliwe, etc i mysli, ze tak jest na prawdę.
> > Mam nadzieję, że ktoś mnie zrozumiał:P
>
> oczywiście że zrozumiałem
>
> powiem ci tak - jeśli baba ma jakieś fochy w piździe to to wcale nie
> jest żadne potwierdzone nałukowo tylko wykorzystuje chwile i należy
> jom wtedy kopnoć w dupe na pożegnanie
Facet proponuje, abys nie zabieral glosu w temacie na ktorym sie nie
znasz. Twoja
slowna zagrywka dowodzi, ze masz jeszcze smarki pod nosem i o zyciu
niewiele wiesz.
Mezczyzni tez maja problemy z agresja i nie zawsze powodem jest brak
kultury.
Nadmiar testosteronu u niektorych tez rodzi problemy w kontaktach
miedzyludzkich.
Idz sie zbadaj, bo na rozum moze byc za pozno.
Bez pozdrowien aga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2006-05-08 13:45:56
Temat: Re: SNP - jak to z nim jest?aga; <1...@u...googlegroups.c
om> :
> Tak, jest to potwierdzone naukowo i wynika z fizjologi kobiety. Musisz
> troche wiecej na temat fizjologii kobiety poczytac, bo z wiedza na ten
> temat jest kiepsko u mezczyzn.
> Na ten stan ducha i ciala ma wplyw zmieniajacy sie uklad hormonalny,
> ktory warunkuje
> prace pozostalych organow wewnetrznych. Zbyt obszerne, aby wyjasniac na
> grupie.
Eeee. Trochę ostudzę - nie mówimy o stanie tzw. ograniczonej
poczytalności, więc kobieta w tym okresie jest trochę bardziej nerwowa i
podejmuje działania emocjonalne, ale ... jest poczytalna i nie może się
tłumaczyć stanem "niepoczytalności" lub "ograniczonej poczytalności".
Facet, kiedy się wkurwia, też podlega głównie mechanizmom
hormonalnym/biologicznym.
Flyer
--
gg: 9708346
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2006-05-08 14:04:02
Temat: Re: SNP - jak to z nim jest?Wiem, ze hormony sie daja we znaki, zle sie czuje, itd.
Ale jesli wie o tym jak reaguje, jak sie zachowuje, to nie moze
nawet minimalnie zapanowac nad tym?
powiem o co chodzi, pozarlem sie w ten weekend z moja dziewczyna,
miala okres... przez prawie caly dzien nie odzywala sie do mnie i
chodzila naburmuszona. Takiego zachowania nie mozna nazwac jakims
wybuchem, wkurzeniem bo hormony... Bo mi zle i Ty cierp przez te
godziny... Chce wiedziec, czy to nie jest troche celowe dzialanie,
'bo mi wolno, bo mam okres'...
Greg
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2006-05-08 15:05:37
Temat: Re: SNP - jak to z nim jest?
justGreg napisał(a):
> Wiem, ze hormony sie daja we znaki, zle sie czuje, itd.
> Ale jesli wie o tym jak reaguje, jak sie zachowuje, to nie moze
> nawet minimalnie zapanowac nad tym?
> powiem o co chodzi, pozarlem sie w ten weekend z moja dziewczyna,
> miala okres... przez prawie caly dzien nie odzywala sie do mnie i
> chodzila naburmuszona. Takiego zachowania nie mozna nazwac jakims
> wybuchem, wkurzeniem bo hormony... Bo mi zle i Ty cierp przez te
> godziny... Chce wiedziec, czy to nie jest troche celowe dzialanie,
> 'bo mi wolno, bo mam okres'...
>
> Greg
Tak sie pechowo sklada, ze w tym temacie wystepuje, jako jedyna
kobieta. Niepotrzebnie
spotkala Cie przykrosc. W tym czasie Twoja partnerka ma prawo zle sie
czuc. Bywa, ze
kobiety biora nawet zwolnienia lekarskie z powodu dolegliwosci
bolowych. Ale ta klopotliwosc nie daje uprawnienia do terroryzowania
otoczenia i przyznaje Tobie racje.
Miala ona prawo wyjasnic powody swojego zlego samopoczucia, jesli
oczekuje
wyrozumialosci.Na te dolegliwosci sa srodki farmakologiczne,
przeciwbolowe i uspakajajace. Prawda jest taka, ze nie musisz Ty z tego
powodu znosic dyskomfortu
psychicznego. Popros ja o wyjasnienie jej zachowania i poinformuj, ze
nie bedziesz znosil jej terroru. Powodzenia
Pozdrawiam aga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2006-05-08 16:34:04
Temat: Re: SNP - jak to z nim jest?justGreg; <1...@u...googlegroups.c
om> :
> Wiem, ze hormony sie daja we znaki, zle sie czuje, itd.
> Ale jesli wie o tym jak reaguje, jak sie zachowuje, to nie moze
> nawet minimalnie zapanowac nad tym?
Zapanować nie bardzo.
> powiem o co chodzi, pozarlem sie w ten weekend z moja dziewczyna,
> miala okres... przez prawie caly dzien nie odzywala sie do mnie i
> chodzila naburmuszona.
I teraz Ty chodzisz naburmuszony i nie odzywasz się do niej. ;)
> Takiego zachowania nie mozna nazwac jakims
> wybuchem, wkurzeniem bo hormony...
Można - nie bądź kobieta, która nerwowość faceta przekłada na
"niedojrzałośc emocjonalną", "niepanowanie nad własnymi emocjami",
"charakter konfliktowy" itd.
> Bo mi zle i Ty cierp przez te
> godziny...
A kto Ci kazał cierpieć? ;)
> Chce wiedziec, czy to nie jest troche celowe dzialanie,
> 'bo mi wolno, bo mam okres'...
*Może_być* jeżeli dziewczyna nie posiada w miarę stabilnej osobowości
[łatwo podlega zmianom pod wpływem otoczenia], ale nie musi.
Ogólnie jestem za tym, żeby nie tyle dążyć do upokorzenia dziewczyny
poprzez zmuszanie jej do *wzięcia_na_siebie_winy* , ale wyjaśnić sobie
odpowiednie kwestie i zachęcić ją do
*wzięcia_odpowiedzialności_za_swoje_emocje* . Tobie niepotrzebne jest
"zawiniłam", ale "przepraszam" - mniej więcej na tym polega różnica
pomiędzy oboma pogrubionymi pojęciami. Bo jej ewentualny oprór może
wynikać z faktu braku akceptacji przez świadomość fizjologiczności
człowieka - "to nie świadomośc zawiniła, więc osoba nie jest winna".
Flyer
--
gg: 9708346
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |