adam_54 pisze:

> Sportu nigdy nie uprawiałem, mam ponad 50 lat.

aha, no ale na rowerze jeździłeś więc aktywność była :)


> Pływanie bardzo chętnie, ale ze względu na mały basen w pobliżu, z
> bardzo ciepłą wodą i dużą ilością ludzi, niestety praktycznie
> wykluczone :(, przynajmniej do lata.


A to szkoda. Spokojny ruch w wodzie jest najlepszy regeneracji z powodu
kontuzji mięśni, ścięgien i stawów. Mimo dużej ilości ludzi, radze pójść
kilka razy rozpoznawczo, najwyżej sobie trochę popływasz żabką powoli
wśród ludzi. Jak nie spróbujesz to się nie uzależnisz od takiego
zdrowego "sportu", a uzależnić się warto :)


> Chętnie pobiegałbym, pojeździłbym na rowerze. Problemem jest dawkowanie
> wysiłku, nieprzekroczenie granicy bezpieczeństwa, aby uniknąć nawrotów.
>
> Na razie, to tylko ostrożnie stąpam.

Skoro to świeżo po kontuzji to myślę, że ogranicz na razie ruch do
krążenia delikatnego stopą na leżąco. Jak ustąpi ból za kilka tygodni to
spokojne wolne spacery przez kilkanaście dni. Możesz wtedy włączyć
spokojną jazdę na rowerze na wysokiej przerzutce.


> Wskazane mi się wydają jakieś ćwiczenia, ale nie wiem jakie :(.
> Tak więc szukam jakiś ćwiczeń oraz wskazówek, co do dawkowania wysiłku.
>
> Przecież zdarzają się powroty do wyczynowego uprawiania sportu, a ja
> tylko chcę czasem pobiegać, dużo jeździć na rowerze i aby nie było
> nawrotów.

Jasne, że wraca się do pełnej sprawności po kontuzjach Ale po wieeelu
tygodniach/miesiącach.


> W realu też będę szukał informacji. Szkoda, że lekarz nic chciał, nie
> potrafił więcej powiedzieć. Stwierdził, że jest specjalistą medycyny
> sportowej.


No to właśnie taki lekarz sportowy jest najlepszy, Zwykły ortopeda
powie: boli Pana? to proszę nie chodzić. ;)



--
pozdrawiam
STranger