« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2011-01-18 19:43:38
Temat: Re: Seks dopiero po ślubie - nie warto traktować tego zbyt radykalnie.-`@'-
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał
>> -`@'-
>>
>> Użytkownik "zażółcony" <r...@x...pl> napisał
>>
>>> A przy okazji, tu jest link do badań, które były komentowane w wątku
>>> 'seks przedmałżeński to zuo':
>>>
>>> http://www.nlm.nih.gov/medlineplus/news/fullstory_10
7136.html
>>>
>>> Warto zauważyć, że tytuł artykułu nie brzmi 'seks przedmałżeński to zło',
>>> ale 'Opóźnienie rozpoczęcia współżycia może wydłużyć małżeństwo'.
>> -
>> Czyli co,
>> mamy mężczyźni kupować kota w worku ?
>
> A kobiety go nie "kupują"?
I na co to ma być dowód ?
:o/
ju.da
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2011-01-18 19:58:47
Temat: Re: Seks dopiero po ślubie - nie warto traktować tego zbyt radykalnie.Dnia Tue, 18 Jan 2011 20:43:38 +0100, juda el azan (* napisał(a):
> -`@'-
>
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał
>
>>> -`@'-
>>>
>>> Użytkownik "zażółcony" <r...@x...pl> napisał
>>>
>>>> A przy okazji, tu jest link do badań, które były komentowane w wątku
>>>> 'seks przedmałżeński to zuo':
>>>>
>>>> http://www.nlm.nih.gov/medlineplus/news/fullstory_10
7136.html
>>>>
>>>> Warto zauważyć, że tytuł artykułu nie brzmi 'seks przedmałżeński to zło',
>>>> ale 'Opóźnienie rozpoczęcia współżycia może wydłużyć małżeństwo'.
>>> -
>>> Czyli co,
>>> mamy mężczyźni kupować kota w worku ?
>>
>> A kobiety go nie "kupują"?
>
> I na co to ma być dowód ?
> :o/
>
> ju.da
Na parytet w ryzyku 3-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2011-01-18 20:03:55
Temat: Re: Seks dopiero po ślubie - nie warto traktować tego zbyt radykalnie.-`@'-
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał
>>>> -`@'-
>>>> Użytkownik "zażółcony" <r...@x...pl> napisał
>>>>
>>>>> A przy okazji, tu jest link do badań, które były komentowane w wątku
>>>>> 'seks przedmałżeński to zuo':
>>>>>
>>>>> http://www.nlm.nih.gov/medlineplus/news/fullstory_10
7136.html
>>>>>
>>>>> Warto zauważyć, że tytuł artykułu nie brzmi 'seks przedmałżeński to zło',
>>>>> ale 'Opóźnienie rozpoczęcia współżycia może wydłużyć małżeństwo'.
>>>> -
>>>> Czyli co,
>>>> mamy mężczyźni kupować kota w worku ?
>>>
>>> A kobiety go nie "kupują"?
>>
>> I na co to ma być dowód ?
>> :o/
>>
>> ju.da
>
> Na parytet w ryzyku 3-)
=
Ok., ale po co ryzykować, kiedy można nie ryzykować
nadmiernie ? :o/
ju.da
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2011-01-18 20:15:00
Temat: Re: Seks dopiero po ślubie - nie warto traktować tego zbyt radykalnie.Dnia Tue, 18 Jan 2011 21:03:55 +0100, juda el azan (* napisał(a):
> Ok., ale po co ryzykować, kiedy można nie ryzykować
> nadmiernie ? :o/
Seks przed ślubem to nie jest ryzyko? - nie można się zawieść? zrazić?
zostać oszukanym? wpaść w kompleksy? itp?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2011-01-18 20:17:36
Temat: Re: Seks dopiero po ślubie - nie warto traktować tego zbyt radykalnie.-`@'-
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał
>> Ok., ale po co ryzykować, kiedy można nie ryzykować
>> nadmiernie ? :o/
>
> Seks przed ślubem to nie jest ryzyko? - nie można się zawieść? zrazić?
> zostać oszukanym? wpaść w kompleksy? itp?
=
Czyli lepiej nie próbować
i wpaść w to wszystko po ślubie ? :o/
ju.da
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2011-01-18 20:33:23
Temat: Re: Seks dopiero po ślubie - nie warto traktować tego zbyt radykalnie.
Użytkownik "juda el azan (*" <g...@i...ru> napisał w wiadomości
news:ih4sh0$lta$1@usenet.news.interia.pl...
> -`@'-
>
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał
>
>>> Ok., ale po co ryzykować, kiedy można nie ryzykować
>>> nadmiernie ? :o/
>>
>> Seks przed ślubem to nie jest ryzyko? - nie można się zawieść? zrazić?
>> zostać oszukanym? wpaść w kompleksy? itp?
> =
> Czyli lepiej nie próbować
> i wpaść w to wszystko po ślubie ? :o/
>
> ju.da
może lepiej nie wyolbrzymiać problemów?
Bracie :)
kiwiko
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2011-01-18 20:38:43
Temat: Re: Seks dopiero po ślubie - nie warto traktować tego zbyt radykalnie.-`@'-
Użytkownik "kiwiko" <k...@o...pl> napisał
> może lepiej nie wyolbrzymiać problemów?
> Bracie :)
>
> kiwiko
-
Hmm..., o ile seks nie jest wazny dla partnerów,
to faktycznie nie ma co wyolbrzymiać...
To logiczne...
:o/
ju.da
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2011-01-18 20:47:17
Temat: Re: Seks dopiero po ślubie - nie warto traktować tego zbyt radykalnie.Dnia Tue, 18 Jan 2011 21:17:36 +0100, juda el azan (* napisał(a):
> -`@'-
>
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał
>
>>> Ok., ale po co ryzykować, kiedy można nie ryzykować
>>> nadmiernie ? :o/
>>
>> Seks przed ślubem to nie jest ryzyko? - nie można się zawieść? zrazić?
>> zostać oszukanym? wpaść w kompleksy? itp?
> =
> Czyli lepiej nie próbować
> i wpaść w to wszystko po ślubie ? :o/
>
Tak, lepiej po. Decyzja o ślubie jest świadectwem wielkiej więzi
emocjonalnej. W ślad za tym idzie większa motywacja do pokonywania
trudności, niż w luźnym związku, opartym tylko na atrakcyjności fizycznej.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2011-01-18 20:48:29
Temat: Re: Seks dopiero po ślubie - nie warto traktować tego zbyt radykalnie.
"juda el azan (*" <g...@i...ru> wrote in message
news:ih4tok$o1r$1@usenet.news.interia.pl...
> -`@'-
>
> Użytkownik "kiwiko" <k...@o...pl> napisał
>
>> może lepiej nie wyolbrzymiać problemów?
>> Bracie :)
>>
>> kiwiko
> -
> Hmm..., o ile seks nie jest wazny dla partnerów,
> to faktycznie nie ma co wyolbrzymiać...
> To logiczne...
> :o/
Czy przed, czy po, czy też w trakcie - to rosyjska ruletka...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2011-01-18 20:49:54
Temat: Re: Seks dopiero po ślubie - nie warto traktować tego zbyt radykalnie.Dnia Tue, 18 Jan 2011 21:38:43 +0100, juda el azan (* napisał(a):
> -`@'-
>
> Użytkownik "kiwiko" <k...@o...pl> napisał
>
>> może lepiej nie wyolbrzymiać problemów?
>> Bracie :)
>>
>> kiwiko
> -
> Hmm..., o ile seks nie jest wazny dla partnerów,
> to faktycznie nie ma co wyolbrzymiać...
Seks dla każdego jest ważny. Jednak nie powinien być najważniejszy, bo
wtedy związek opiera się jedynie na popędzie seksualnym.
Który to popęd ma paskudną właściwość okresowo lub z wiekiem słabnąć lub
wygasać. I wtedy ludzi nie łączy już NIC. No, ewentualnie alimenty.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |