« poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2011-01-18 21:01:46
Temat: Re: Seks dopiero po ślubie - nie warto traktować tego zbyt radykalnie.Dnia Tue, 18 Jan 2011 21:50:54 +0100, kiwiko napisał(a):
> Użytkownik "juda el azan (*" <g...@i...ru> napisał w wiadomości
> news:ih4tok$o1r$1@usenet.news.interia.pl...
>> -`@'-
>>
>> Użytkownik "kiwiko" <k...@o...pl> napisał
>>
>>> może lepiej nie wyolbrzymiać problemów?
>>> Bracie :)
>>>
>>> kiwiko
>> -
>> Hmm..., o ile seks nie jest wazny dla partnerów,
>> to faktycznie nie ma co wyolbrzymiać...
>> To logiczne...
>> :o/
>>
>> ju.da
> w tej sytuacji nie ma o czym mówić ;)
>
> myślałam o tym, że decyzji o ślubie nie podejmuje się po 5 minutach
> znajomości, o pójściu do łóżka też :)
>
W tym drugim to już masz nieaktualne dane chyba.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2011-01-18 21:04:16
Temat: Re: Seks dopiero po ślubie - nie warto traktować tego zbyt radykalnie.Użytkownik "vonBraun" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ih4mdo$94g$...@i...gazeta.pl...
Metoda którą proponuję sprowadza się do znalezienia i identyfikacji
ukrytych zmiennych osobowosciowych. Wskaźnikiem posiadania tych
zmiennych ma być klasa obserwowalnych zachowań badanych w sytuacjach
rzeczywistych.
Ani badanie kwestionariuszowe (które odwołuje się do samowiedzy a nie do
bezpośrednio obserwowalnych zachowań)...
...ani badanie w którym analizujemy opis innej osoby (terapeuta) lub
opis opisu innej osoby (superwizor terapeuty na podstawie opisu
terapeuty) nie będzie równie skuteczne w identyfikacji tych wskaźników.
====================================================
===============
No ale dlaczego? Czy dlatego, co poniżej?
Nawet w pomiarze badającym wyłącznie obserwowalne, rzeczywiste
zachowania badanego obecny jest błąd pomiaru.
Robiąc ankietę badanemu dopuszczamy błąd wynikajacy z nietrafności samoopisu
Badajac terapeute sądzącego na podstawie tego co powiedzial klient
dochodzi jeszcze bląd wynikający z subiektywizmu terapeuty
Badajac superwizora terapeuty dochodzi jeszcze subiektywizm superwizora
- w efekcie "potrójny głuchy telefon"
Szansa na wykrycie zalażności spada wraz z błędem pomiaru.
====================================================
===============
Nadal nie napisałeś, dlaczego Twój sposób miałby być lepszy? Piszesz,
dlaczego mój jest zły. Natomiast ja mam głębokie przekonanie, że pod Twoim
"nie będzie równie skuteczne w identyfikacji tych wskaźników" kryje się to
samo, co pod moim "terapeuci z dużym doświadczeniem, mający wydających o
nich opinię superwizorów gwarantują bardzo rzetelne przeprowadzenie badań"-
czyli: nasza osobista konstytucja, jak to określają inni- albo nasz zbiór
osobistych uprzedzeń- jak chcą inni:-).
--
Chiron
Prawda, Prostota, Miłość.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2011-01-18 21:05:56
Temat: Re: Seks dopiero po ślubie - nie warto traktować tego zbyt radykalnie.
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ov733xn1m9r3.tzgatnn84llu.dlg@40tude.net...
> Dnia Tue, 18 Jan 2011 21:50:54 +0100, kiwiko napisał(a):
>
>> Użytkownik "juda el azan (*" <g...@i...ru> napisał w wiadomości
>> news:ih4tok$o1r$1@usenet.news.interia.pl...
>>> -`@'-
>>>
>>> Użytkownik "kiwiko" <k...@o...pl> napisał
>>>
>>>> może lepiej nie wyolbrzymiać problemów?
>>>> Bracie :)
>>>>
>>>> kiwiko
>>> -
>>> Hmm..., o ile seks nie jest wazny dla partnerów,
>>> to faktycznie nie ma co wyolbrzymiać...
>>> To logiczne...
>>> :o/
>>>
>>> ju.da
>> w tej sytuacji nie ma o czym mówić ;)
>>
>> myślałam o tym, że decyzji o ślubie nie podejmuje się po 5 minutach
>> znajomości, o pójściu do łóżka też :)
>>
>
> W tym drugim to już masz nieaktualne dane chyba.
to Twoja sprawa :)
kiwiko
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2011-01-18 21:11:04
Temat: Re: Seks dopiero po ślubie - nie warto traktować tego zbyt radykalnie.Dnia Tue, 18 Jan 2011 21:51:56 +0100, juda el azan (* napisał(a):
> -`@'-
>
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał
>
>>>>> Ok., ale po co ryzykować, kiedy można nie ryzykować
>>>>> nadmiernie ? :o/
>>>>
>>>> Seks przed ślubem to nie jest ryzyko? - nie można się zawieść? zrazić?
>>>> zostać oszukanym? wpaść w kompleksy? itp?
>>> =
>>> Czyli lepiej nie próbować
>>> i wpaść w to wszystko po ślubie ? :o/
>>>
>>
>> Tak, lepiej po.
> =
> A nie lepiej w ogóle nie wpadać ? :o/
>
>
>> Decyzja o ślubie jest świadectwem wielkiej więzi
>> emocjonalnej.
> =
> I co z tego, kiedy potem się okazuje,
> że zupełnie nie pasują do siebie ? :o/
>
>
>> W ślad za tym idzie większa motywacja do pokonywania
>> trudności, niż w luźnym związku, opartym tylko na atrakcyjności fizycznej.
> =
> I co z tego niby ma wynikać dobrego ?
> I czy to właśnie nie jest oparte jedynie na atrakcyjności opakowania,
> skoro nie wiesz, co jest w środku :o/
>
> ju.da
>
> Ps. Kto/co Ci włąściwie zabrania spróbować ? :o/
Nie próbowałam, co jest w opakowaniu, ani sama nie stałam się
wypróbowywanym towarem - i się nie zawiodłam.
Ponieważ wbrew powszechnym mrzonkom dobry seks nie jest dany z automatu.
Jednak ludzie najczęściej szukają gotowca i jeśli go nie otrzymują, to
tłumaczą sobie łatwo - "ot, nie pasujemy do siebie" i "próbują" dalej. Jak
długo można? Toteż najczęściej się zawodzą, bo z tych wszystkich "próbek"
nikt im ani oni nikomu nie są w stanie dać z siebie maksimum, to za duże
RYZYKO.
Maksimum jest możliwe tylko między ludźmi połaczonymi ogromną więzią
emocjonalną. Pozostali tylko skaczą z kwiatka na kwiatek w poszukiwaniu
nieistniejącego gotowca, otrzymujac tylko namiastkę, która tylko potęguje
frustrację i niewiarę w ideał - zarówno mężczyzn, jak i kobiety tutaj mam
na mysli.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2011-01-18 21:11:58
Temat: Re: Seks dopiero po ślubie - nie warto traktować tego zbyt radykalnie.Dnia Tue, 18 Jan 2011 21:55:15 +0100, juda el azan (* napisał(a):
> -`@'-
>
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>> -`@'-
>>>
>>> Użytkownik "kiwiko" <k...@o...pl> napisał
>>>
>>>> może lepiej nie wyolbrzymiać problemów?
>>>> Bracie :)
>>>>
>>>> kiwiko
>>> -
>>> Hmm..., o ile seks nie jest wazny dla partnerów,
>>> to faktycznie nie ma co wyolbrzymiać...
>>
>> Seks dla każdego jest ważny. Jednak nie powinien być najważniejszy, bo
>> wtedy związek opiera się jedynie na popędzie seksualnym.
>> Który to popęd ma paskudną właściwość okresowo lub z wiekiem słabnąć lub
>> wygasać. I wtedy ludzi nie łączy już NIC. No, ewentualnie alimenty.
> =
> U ciebie już wygasł ? :o/
>
Jesli piszę, ze ludzie umierają, to znaczy, że umarłam?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2011-01-18 21:12:31
Temat: Re: Seks dopiero po ślubie - nie warto traktować tego zbyt radykalnie.Dnia Tue, 18 Jan 2011 21:55:32 +0100, Panslavista napisał(a):
> "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
> news:1clpchnu2dhcf$.1oxbpwm499ybg.dlg@40tude.net...
>> Dnia Tue, 18 Jan 2011 21:38:43 +0100, juda el azan (* napisał(a):
>>
>>> -`@'-
>>>
>>> Użytkownik "kiwiko" <k...@o...pl> napisał
>>>
>>>> może lepiej nie wyolbrzymiać problemów?
>>>> Bracie :)
>>>>
>>>> kiwiko
>>> -
>>> Hmm..., o ile seks nie jest wazny dla partnerów,
>>> to faktycznie nie ma co wyolbrzymiać...
>>
>> Seks dla każdego jest ważny. Jednak nie powinien być najważniejszy, bo
>> wtedy związek opiera się jedynie na popędzie seksualnym.
>> Który to popęd ma paskudną właściwość okresowo lub z wiekiem słabnąć lub
>> wygasać. I wtedy ludzi nie łączy już NIC. No, ewentualnie alimenty.
>
> Cała kobieta. A dzieci to nie łaska uwzględnić? A nie tylko
> instrumentalnie...
Ludzi, o których piszę, dzieci NIE łączą. Tylko alimenty.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2011-01-18 21:20:29
Temat: Re: Seks dopiero po ślubie - nie warto traktować tego zbyt radykalnie.-`@'-
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał
>>>> może lepiej nie wyolbrzymiać problemów?
>>>>> Bracie :)
>>>>>
>>>>> kiwiko
>>>> -
>>>> Hmm..., o ile seks nie jest wazny dla partnerów,
>>>> to faktycznie nie ma co wyolbrzymiać...
>>>
>>> Seks dla każdego jest ważny. Jednak nie powinien być najważniejszy, bo
>>> wtedy związek opiera się jedynie na popędzie seksualnym.
>>> Który to popęd ma paskudną właściwość okresowo lub z wiekiem słabnąć lub
>>> wygasać. I wtedy ludzi nie łączy już NIC. No, ewentualnie alimenty.
>> =
>> U ciebie już wygasł ? :o/
>>
>
> Jesli piszę, ze ludzie umierają, to znaczy, że umarłam?
-
Nie w tym rzecz, ale jeśli u Ciebie nie wygasł,
to dlaczego zakłądasz, że u innych wygasł ? :o/
ju.da
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2011-01-18 21:25:48
Temat: Re: Seks dopiero po ślubie - nie warto traktować tego zbyt radykalnie.-`@'-
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał
>> Ps. Kto/co Ci właściwie zabrania spróbować ? :o/
>
> Nie próbowałam, co jest w opakowaniu, ani sama nie stałam się
> wypróbowywanym towarem - i się nie zawiodłam.
=
Akurat trafiłaś, ale czy to jest dobry przykład
dla następnych spadochroniarzy, żeby skakali w ciemno ?
> Ponieważ wbrew powszechnym mrzonkom dobry seks nie jest dany z automatu.
=
Zgoda, choć czasem i tak się udaje.
Bo to w ogóle jest w sumie zwykły automat...
Tak mi wychodzi z obliczeń.
> Jednak ludzie najczęściej szukają gotowca i jeśli go nie otrzymują, to
> tłumaczą sobie łatwo - "ot, nie pasujemy do siebie" i "próbują" dalej. Jak
> długo można?
Do 77 razy ? :o/
A do ilu razy można komuś wybaczyć ?
> Toteż najczęściej się zawodzą, bo z tych wszystkich "próbek"
> nikt im ani oni nikomu nie są w stanie dać z siebie maksimum, to za duże
> RYZYKO.
=
A skąd to wiadomo, że najczęściej się zawodzą ?
=======================================
I na czym właściwie się zawodzą ?
> Maksimum jest możliwe tylko między ludźmi połaczonymi ogromną więzią
> emocjonalną.
=
Kto tak mówi, proboszcz ? :o/
Nie no, nie wygłupiam się, ale księża dają lekcje przedmałżeńskie,
tak ?
> Pozostali tylko skaczą z kwiatka na kwiatek w poszukiwaniu
> nieistniejącego gotowca, otrzymujac tylko namiastkę, która tylko potęguje
> frustrację i niewiarę w ideał - zarówno mężczyzn, jak i kobiety tutaj mam
> na mysli.
=
Ika, lubisz lody ?
A kremówki ?
A w ogóle jest coś, co lubisz,
i czego wolno zdaniem probioszcza najpierw spróbować,
zanim się całość pochłonie ? :o/
ju.da
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2011-01-18 21:44:35
Temat: Re: Seks dopiero po ślubie - nie warto traktować tego zbyt radykalnie.Dnia Tue, 18 Jan 2011 22:20:29 +0100, juda el azan (* napisał(a):
> -`@'-
>
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał
>
>>>>> może lepiej nie wyolbrzymiać problemów?
>>>>>> Bracie :)
>>>>>>
>>>>>> kiwiko
>>>>> -
>>>>> Hmm..., o ile seks nie jest wazny dla partnerów,
>>>>> to faktycznie nie ma co wyolbrzymiać...
>>>>
>>>> Seks dla każdego jest ważny. Jednak nie powinien być najważniejszy, bo
>>>> wtedy związek opiera się jedynie na popędzie seksualnym.
>>>> Który to popęd ma paskudną właściwość okresowo lub z wiekiem słabnąć lub
>>>> wygasać. I wtedy ludzi nie łączy już NIC. No, ewentualnie alimenty.
>>> =
>>> U ciebie już wygasł ? :o/
>>>
>>
>> Jesli piszę, ze ludzie umierają, to znaczy, że umarłam?
> -
> Nie w tym rzecz, ale jeśli u Ciebie nie wygasł,
> to dlaczego zakłądasz, że u innych wygasł ? :o/
Zakaldam, że wcześniej czy później każdemu to się zdarzy i wtedy co
pozostanie?
http://www.we-dwoje.pl/zabojcy;popedu;seksualnego,ar
tykul,15857.html
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2011-01-18 21:45:32
Temat: Re: Seks dopiero po ślubie - nie warto traktować tego zbyt radykalnie.-`@'-
Użytkownik "kiwiko" <k...@o...pl> napisał
>>>>>> może lepiej nie wyolbrzymiać problemów?
>>>>>> Bracie :)
>>>>>>
>>>>>> kiwiko
>>>>> -
>>>>> Hmm..., o ile seks nie jest wazny dla partnerów,
>>>>> to faktycznie nie ma co wyolbrzymiać...
>>>>> To logiczne...
>>>>> :o/
>>>>
>>>> Czy przed, czy po, czy też w trakcie - to rosyjska ruletka...
>>>>
>>> bo na świecie tylko złe kobiety są ;)
>>>
>>> kiwiko
>>
>> Dobre tylko wtedy, gdy mają potrzeby...
>>
> jesteś obrzydliwie okrutny ;)
-
- Ha! A kto nie ma potrzeb...
Czyli co, wszyscy jesteśmy dobrzy ? :o/
Czy tylko kobiety ?
> kiwiko
ju.da
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |