Data: 2014-05-15 07:12:37
Temat: Re: Seksmisja 2
Od: Miriam <5...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Stokrotka
Może w całości lepiej zrozumiesz, troche poprawione:
Wielki imperator.
Mamy rok nieokreślony, dzieje się to w jakimś czasie, rządzi ludźmi system
totalitarny a jego głowa to wielki imperator. Ludzie mają przypisane zawody od
urodzenia, zajdzie ktoś w ciąże i na badanich prenatalnych jest płodowi przypisywana
rola społeczna.
Program roli płodów jest rozpisany:
Dziewczynka dom, kuchnia, dzieci, chłopiec nauka/ odpowiednia nauka dobra dla
systemu/ i polowanie na dobra materialne.
Jeszcze jako płód dziewczynka ma napis na czole kodowany, bo to będzie jej imie a
jednocześnie, czym się będzie zajmowała, jak naprzykład- Kuchenka, a chłopiec
Spawacz. Wielki Imperator twierdzi że tak już zostali zaprogramowani przez siły
wielkie.
Te dzieci się urodzą i dziewczynka zacznie chodzić do przedszkola z napisem kuchenka,
jest kierowana do odpowiedniej sali z kuchenkami. Nikt tu nie pyta dziecka, a może
lubisz przestrzeń, widziałaś samoloty, ciekawi to ciebie, chciałabyś wybrać co chcesz
robić.?
Za to jest kontrolna zawsze zła i mówi do Kuchenki: Kuchenka nie tak się trzyma
garnek, chcesz aby wielki imperator nie był zadowolony, a wiesz co czeka rodziców,
Fader spawacza, jak taka będziesz i Mamusie praczkę co spotka, jak nie zaspokoisz
oczekiwań Kuchenko wielkiego imperatora który zawsze patrzy... Przerażona kuchenka
klęczy i przeprasza kontrolną, za złe trzymanie garnka, placze, przyznaje że jest
winna ale się poprawi.
Ojciec spawacz kocha syna spawacza, ale wielki imperator umieścił obok syna matkę
praczkę, on nie może go kochać bo to jest miejsce kobiety, zapomina powali co to
przytulanie, czułe spojrzenie, nie może okazać miłości i być z synem, bo to nie jego
miejsce, nie jego rola przypisana przez rząd imperatora. A rząd mówi że tego spawacze
nie posiadają i czasem ściska poduszkę nasz ojciec spawacz, aby wiedzieć że jeszcze
potrafi przytulać, ma nadzieje że kiedyś wielki imperator upadnie i przytuli syna....
Ale gdzieś na tle tego ponurego systemu pojawiła się dama, wołano na nią Gender. Jak
kuchenka i jej brat spawacz wracali do domu, gender na ławce w parku śpiewała
piosenkę, o dzieciach które mogą wybrać co chcą robić, dzieci z dziwnego świata,
które rodziły się bez stępli na czołach , bez profilu, dzieci wolne, nie spełniające
oczekiwań wielkiego imperatora . Kuchenka i spawacz byli zaskoczeni że są dzieci co
mogą wybrać kim chcą być i co robić, przecież wielki rząd umysłów twierdzi że każdy
ma przeznaczoną role, zdziwione wróciły do domu. W tym samym czasie ogłoszono stan
wojenny, bo agenci imperatora już wiedzieli. Z kanałów wypezły bestie o nazwie
buractwo, każdy z pustymi oczami i z ryjem tak wykrzywionym, że nawet trawa się
pochylała z przerażenia. Jak psy rozeszły się po mieście szukając najmniejszych
odchyłów od nakazów wielkiego imperatora. Z głośników lał się żmijowaty syk
partyjnych propagandzistów, iż poszukuje się choroby, upadłej zarazy, deprawującej o
nazwie Gender....
|