medea napisał(a):
> W dniu 2011-01-26 18:33, glob pisze:
> > Topisz wszystko w chaosie, tu fakty o Redarcie nie si�gaj� tak g��boko
> > jak by� chcia�a. W prostych s�owach Redart to przestraszone dziecko,
> > kt�re boi si� odpowiedzialno�ci za ca�e �ycie, w�tek u�o�y�
siďż˝ w
> > zabaw� .....ja go szuka�em a on si� chowa�. Jak prze�ledzisz to
> > zobaczysz jak przestraszone dziecko powo�uje si� na wszystko byle by
> > si� schowa�, a ja go gonie. Tak wi�c je�li Redart niedojrza�, to w
> > domu gdzie zawsze grzecznie zjad� t� pomidor�wk�, a jak nie to mia�
> > takie bury, �e ju� na wszystkie pomidor�wki si� zgodzi�, dlatego nigdy
> > nie dor�s�, bo mu na to nie pozwolono.
>
> A dlaczego Redart taki byďż˝ przestraszony? Czym go straszono?
>
> Ewa

Rodzice którzy odbierają dziecku własne ja , czyli dają mu wzory
zamiast relacji .Wychowają dziecko niedorowinięte, bo ono będzie się
podciągać pod wzory zamiast kształtować własną osobowość. Taki osobnik
jest fizycznie dojrzały, ale psychicznie infantylny, czyli bezmyślnie
powiela wpojone wzory, to świadczy o tym że nadal jest dzieckiem a
jego osobowość pozostaje w fazie niedorozwoju.