Siedzę sobie smutny w Toruniu smutnym nocą smutną...
Liczba wypowiedzi w tym wątku: 110
| « poprzedni wątek | następny wątek » |
60. Data: 2003-09-09 18:21:37
Temat: Re: Siedzę sobie smutny w Toruniu smutnym nocą smutną...Od: w...@g...pl (Elżbieta) szukaj wiadomości tego autora
tweety wrote:
> > wystarczyłoby aby wyszedł z klasy i np. poszedł po wychowawcę,
> dyrektora i przyprowadził ich do klasy,
A wiesz, że mu nie wolno wyjść??
--
Elżbieta
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.rodzina
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Do góryZobacz także
62. Data: 2003-09-09 18:42:26
Temat: Re: Siedzę sobie smutny w Toruniu smutnym nocą smutną...Od: "marta" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "Qwax" <...@...Q> napisał w wiadomości
news:15309-1063090280@213.17.138.62...
> [ciach]
> Nauczyciel jest "wychowywany" w ubezwłasnowolnieniu.
> Przecież jak by wyrżnął na odlew w mordę jednego i drugiego
> to nie dość że by go wylali z pracy (z zakazem wykonywania
> zawodu) to jeszcze by poszedł siedzieć.
Po raz pierwszy zgadzam się z Qwaxem. Nauczyciel nic nie może zrobić.
Nawet na apelu nie można teraz dzieciaka skarcić, bo się narusza jego dobre
imię. Nie można kompletnie nic! Słusznie ktoś powiedział, że gdyby
nauczyciel wrzasnął, to ta sama Gazeta Wyborcza od razu spowodowałaby, że
wkroczyłby rzecznik praw ucznia i nauczyciel musiałby się pożegnać ze
szkołą.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
63. Data: 2003-09-09 18:47:14
Temat: Re: Siedzę sobie smutny w Toruniu smutnym nocą smutną...Od: "marta" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "tweety" <C...@p...pl> napisał w wiadomości
news:bjk90v$vlq$1@ns.master.pl...
> Użytkownik Qwax napisał:
> wystarczyłoby aby wyszedł z klasy i np. poszedł po wychowawcę, dyrektora
> i przyprowadził ich do klasy
Nauczycielowi nie wolno jest opuścić klasy. A wyobraż sobie, gdyby
w ciągu tych paru minut, kiedy by go nie było, rozszalały uczeń uderzył
kolegę na przykład w oko albo złamał nogę? Zdajesz sobie sprawę, co by było?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
64. Data: 2003-09-10 04:39:20
Temat: Re: Siedzę sobie smutny w Toruniu smutnym nocą smutną...Od: tweety <C...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik marta napisał:
> Użytkownik "tweety" <C...@p...pl> napisał w wiadomości
> news:bjk90v$vlq$1@ns.master.pl...
>
>>Użytkownik Qwax napisał:
>>wystarczyłoby aby wyszedł z klasy i np. poszedł po wychowawcę, dyrektora
>>i przyprowadził ich do klasy
>
> Nauczycielowi nie wolno jest opuścić klasy. A wyobraż sobie, gdyby
> w ciągu tych paru minut, kiedy by go nie było, rozszalały uczeń uderzył
> kolegę na przykład w oko albo złamał nogę? Zdajesz sobie sprawę, co by było?
>
>
czyli uczeń może na oczach całej klasy poniżyć nauczyciela, baaaaaa może
nawet wyciągnąć nóż i ugodzić nim nauczyciela, może wylewac mu kwas na
głowę a on będzie siedział za biurkiem bo mu nie wolno???? Wybaczcie,
ale to chyba jakieś nieporozumienie, ale nie bede polemizować, bo nie
pracowałam w szkole, jednak wiem jedno kiedy mojemu bratu przystawiono
nóż do gardła, to nie czekał na rozwój wypadków, tylko po 1) odreagował
odpowiednio dla ucznia po 2) poszedł po dyrekcję szkoły.
--
Pozdrawiam
Magdalena + Karolina (27.10.97) + Krzysztof (05.01.03)
http://www.master.pl/~mwota/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
65. Data: 2003-09-10 05:52:24
Temat: Re: Siedzę sobie smutny w Toruniu smutnym nocą smutną...Od: "Jacek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
"tweety" <C...@p...pl> wrote in message news:bjm9v9$fev$1@ns.master.pl...
> czyli uczeń może na oczach całej klasy poniżyć nauczyciela, baaaaaa może
> nawet wyciągnąć nóż i ugodzić nim nauczyciela, może wylewac mu kwas na
> głowę a on będzie siedział za biurkiem bo mu nie wolno???? Wybaczcie,
> ale to chyba jakieś nieporozumienie, ale nie bede polemizować, bo nie
> pracowałam w szkole, jednak wiem jedno kiedy mojemu bratu przystawiono
> nóż do gardła, to nie czekał na rozwój wypadków, tylko po 1) odreagował
> odpowiednio dla ucznia po 2) poszedł po dyrekcję szkoły.
Zgadzam się z Tobą , ten nauczyciel powinnien zareagować , w
najłagodniejszym razie wezwać dyrekecję
lub nawet Policję
Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
66. Data: 2003-09-10 06:06:07
Temat: Re: Siedzę sobie smutny w Toruniu smutnym nocą smutną...Od: "Jacek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
"Qwax" <...@...Q> wrote in message news:17316-1063173038@213.17.138.62...
> No to jesteśmy dwoje "aspołecznych jednostek" - na sugestię
> wstąpienia do TPPR-u (młodzież już nie pamięta co to było
> ;-))) ) odpowiedziałem "Jakoś nie czuję w tym kierunku
> przyjaźni" - aż dziw że mnie ze szkoły nie wyrzucili ;-)))
Towarzystwo Przyjaźni Polsko Radzickiej ;-)
Co do harcedupów to też się do nich zapisać nie dałem, wszelkie formy
mundurka działały na mnie źle.
Pozdrawiam
Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
67. Data: 2003-09-10 06:48:58
Temat: Re: Siedzę sobie smutny w Toruniu smutnym nocą smutną...Od: "Qwax" <...@...Q> szukaj wiadomości tego autora
> > Jednym słowem "jednostka aspołeczna" jesteś ;-))))
>
> Okropnie, nawet nie dałam się stadnie/klasowo wcielić do
ZHP i chóru.
> Z płaczem poleciałam do mamy po zwolnienie (moje pierwsze
szkolne wagary)
> :-)
>
No to jesteśmy dwoje "aspołecznych jednostek" - na sugestię
wstąpienia do TPPR-u (młodzież już nie pamięta co to było
;-))) ) odpowiedziałem "Jakoś nie czuję w tym kierunku
przyjaźni" - aż dziw że mnie ze szkoły nie wyrzucili ;-)))
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
68. Data: 2003-09-10 06:49:26
Temat: Re: Siedzę sobie smutny w Toruniu smutnym nocą smutną...Od: "Basia Z." <jelon@USUN_TO.skpg.gliwice.pl> szukaj wiadomości tego autora
> i ja miałam takiego nauczyciela WOS-u, cisza jak makiem zasiał, jak
> wyrywał do odpowiedzi to ludzie nie wiedzieli jak sie nazywają, iluż on
> na moich oczach pobił uczniów, ileż zwyzywał nas, ile zegarków potłuk
> (wtedy wchodziły takie modne z alarmami co godzinę) itp, itd. Jak
> skonczyłam podstawówkę to poszła fama, ze w jego kanciapie wykorzystywał
> uczennice, wszyscy mu bardzo źle zyczyli i niestety źle skonczył, jest
> sparalizowany, sam, na wózku. Tacy nauczyciele też się zdażają. Ale
> pamietam tez takich co wymagali i wtedy ich nie lubiłam a teraz dziekuję
> im za lanie linijka po łapkach, za rzucanie w nas kredą/gąbką/kluczami.
> Znam wielu nauczycieli, którzy nimi nigdy nie powinni być i wielu
> takich, którzy nigdy nie powinni się starzeć.
Nauczyciel o którym pisałam nigdy nie uderzył żadnego ucznia.
Mało miałam nauczycieli którzy bili uczniów, były to raczej wyjątki.
A wychowawczyni, która biła wszystkich linijką po łapach (w podstawówce)
wcale nie miała autorytetu.
Wyglądało na to że to ze biła uczniów wynikało z tego że nie umie sobie z
nimi poradzić.
Natomiast inni nauczyciele potrafili sobie w naszej klasie (trudnej, ale
zdolnej) wyrobić autorytet bez takich metod.
Pozdrowienia.
Basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
69. Data: 2003-09-10 06:50:45
Temat: Re: Siedzę sobie smutny w Toruniu smutnym nocą smutną...Od: Adam Moczulski <w...@d...pl> szukaj wiadomości tego autora
Dnia 2003-09-09 00:40, Użytkownik Dirschauer napisał:
> ... i przygnębia mnie sprawa pana od języka angielskiego.
>
> Przez całą szkołę podstawową byłem odludkiem, podobnie w szkole średniej, aż
> do końca trzeciej klasy. Zawsze musiałem uciekać przed jakimiś osiłkami,
> zawsze komuś przeszkadzały moje okulary i umiłowanie książek. Szkoła to był
> jeden wielki koszmar. Dopiero kiedy poszedłem na studia, okazało się - że
> nie ucząc się, tylko imprezując, pośród tuzina takich dziwaków jak ja -
> znalazłem się na właściwym miejscu. Nagle okazałem się jednym z
> najzdolniejszych studentów. Dziś wiem, że to nie ja jestem popierdolony
> (przepraszam za słowo), tylko ze światem coś nie tak. Ale nieraz brakowało
> tylko chwili bym się załamał, bym odebrał sobie życie.
>
> Kiedy obserwuję relację na temat tego co się stało w Toruniu, wzbiera we
> mnie smutek. Zacznę się modlić, żeby moja córka nie musiała chodzić do
> szkoły w Polsce. Skoro do tego stopnia można upodlić nauczyciela, to co może
> kolegów ze szkoły, którzy nie są "wporzo". Dokąd zmierza Rzeczpospolita,
> skoro w ten sposób wychowujemy swoją młodzież? Panie Wołodyjowski...
Znaczy się wśród umiłowanych książek nie znalazły się np "Bezgrzeszne
lata" Makuszyńskiego ?
--
Pozdrawiam
Adam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
70. Data: 2003-09-10 07:09:48
Temat: Re: Siedzę sobie smutny w Toruniu smutnym nocą smutną...Od: "Qwax" <...@...Q> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "Jacek" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bjmf0i$ila$1@news.onet.pl...
>
> "Qwax" <...@...Q> wrote in message
news:17316-1063173038@213.17.138.62...
> > No to jesteśmy dwoje "aspołecznych jednostek" - na
sugestię
> > wstąpienia do TPPR-u (młodzież już nie pamięta co to
było
> > ;-))) ) odpowiedziałem "Jakoś nie czuję w tym kierunku
> > przyjaźni" - aż dziw że mnie ze szkoły nie wyrzucili
;-)))
>
> Towarzystwo Przyjaźni Polsko Radzickiej ;-)
!!!!!!!!!! podziwiam
> Co do harcedupów to też się do nich zapisać nie dałem,
wszelkie formy
> mundurka działały na mnie źle.
Do harcerstwa miałem inne zastrzeżenia - gdym się z nim
spotkał przestało już być Harcerstwem.
(aczkolwiek przez rok należałem - był to jedyny sposób na
szybkie proste i tanie odbycia kursu żeglarza jachtowego -
do AZS też należałem - obowiązkowa pływalnia na studiach, Do
Solidarności też należałem - jak długo nie kolidowało to z
moim poczuciem godności własnej)
Jak z powyższego wynika jestem "niecałkiem dziewicą" ;-))))
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |