Użytkownik "eTaTa" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bh7hdl$ikh$1@news.onet.pl...

> Dzisiaj, to pieczenie,

no ciekawe jak poszło:)

> Po raz enty, czytam tego "żuczka"
> i nie mam pojęcia czy wszystko jest ok.

masz wątpliwości czy dobrze zinterpretowałes?
czy w nazywaniu jej?

> Cały czas mi tu coś nie gra?

sama się tak nazwała... uzywając 'żuczka'
poniekąd potwierdzasz jej wyobrażenie o jej
sytuacji... jesli to zmienisz to dlaczego?
bo jej sytuacja nie ejst już 'żuczkowa'?

wiesz.... jak nie wiedziałam czy dobrze robię,
to nie robiłam tego konsekwentnie.....
może nazywaj ją róznie... uzywanie takich
pieszczotliwych określeń jest wyrazem czułości.....
możesz tego 'żuczka' zgubic w innych imionkach...

> I... tu, nie wiem, czy nie przesadziłem.
> Jak tego "żuczka", z tym, tu, powiążę, to niezły pasztet wychodzi.

no bo jest dość 'pasztetowo', ale z tego co
mówisz wynika, że Mała ma mnóstwo dobrej
woli, żeby się poukładało... i tego trzeba by
się trzymać.... nie wymiękaj!!!!

> Nie podoba mi się, ten "żuczek"!!!
> Czas to zmienić.

sam najlepiej to czujesz:)

> pomysły?

no to dwa......
pierwszy.... krótka 'rozmówka-bajeczka' przed
spaniem.... może być codziennie z tym samym
bohaterem.... na przykłąd żuczkiem.... i to taka
ciepła rozmówka o wszystkim fajnym co się
żuczkowi/kici/króliczkowi etc.. dziś zdarzyło....
ale bez żadnych smrodów wychowawczych...
ale to jest o jakimś 'onym'.... postaci niby-zewnętzrnej....

drugi......
z dwóch starych rękawiczek robicie pacynki....
głowki z czegoś-tam (np. piłeczki do pingla)....
i odbywają się spontaniczne gadki pomiędzy
tymi fikcyjnymi postaciami.... ale każda pacynka
gra według własnego scenariusza.....

oba warianty pozwalają w konwencji fikcji
mówić jednak wazne rzeczy, które nie dotyczą
'nas', bo to mówią kukiełki a nie 'my'.... ale jednak....
wyczujesz wtedy co jest z tym 'żuczkiem'....

starsza, chturej mała jest już duuuuuuuuuzia...