Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.nask.pl!news.nask.org.pl!newsfe
ed00.sul.t-online.de!t-online.de!border2.nntp.dca.giganews.com!border1.nntp.dca
.giganews.com!nntp.giganews.com!postnews.google.com!c51g2000cwc.googlegroups.co
m!not-for-mail
From: "elGuapo" <e...@v...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Simon Mol - C.D.
Date: 9 Mar 2007 12:01:18 -0800
Organization: http://groups.google.com
Lines: 180
Message-ID: <1...@c...googlegroups.com>
References: <esjoqe$5g3$1@nemesis.news.tpi.pl> <esjpcb$auk$1@atlantis.news.tpi.pl>
<esn3dr$t2v$1@matrix2.idg.com.pl>
<1...@6...googlegroups.com>
<esrgfl$27e$1@matrix2.idg.com.pl>
NNTP-Posting-Host: 80.43.91.105
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
X-Trace: posting.google.com 1173470485 14168 127.0.0.1 (9 Mar 2007 20:01:25 GMT)
X-Complaints-To: g...@g...com
NNTP-Posting-Date: Fri, 9 Mar 2007 20:01:25 +0000 (UTC)
In-Reply-To: <esrgfl$27e$1@matrix2.idg.com.pl>
User-Agent: G2/1.0
X-HTTP-UserAgent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 7.0; Windows NT 5.1; .NET CLR
1.1.4322),gzip(gfe),gzip(gfe)
Complaints-To: g...@g...com
Injection-Info: c51g2000cwc.googlegroups.com; posting-host=80.43.91.105;
posting-account=0jN21g0AAACrTGiO_3UY1BJP0ILzncyN
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:364814
Ukryj nagłówki
On 9 Mar, 11:45, Quasi <q...@g...pl> wrote:
> elGuapo napisał(a):
>
> > Swego czasu poznałem pewnego lewaka, który jako zarzut wobec
> > kapitalizmu wymienił: "kapitalizm generuje sztuczną konsumpcję".
> > Znaczyć miało to tyle, że zachłanni kapitaliści wymyślają coraz to
> > nowe produkty i wmawiają klientom potrzebę ich posiadania - posiadania
> > produktów, których wcale nie potrzebują.
>
> A zaprzeczysz?
Zaprzeczam po pierwsze stawianiu tego jako ZARZUTU, szczególnie gdy ów
zarzut czynią lewacy, co już wyjaśiłem, a co do meritum - kto ma niby
decydować o tym ile jest 'mało', ile 'dość', ile 'dużo', a ile 'za
dużo'?
Zaprzeczam, bo teza jest postawiona na idiotycznym (a raczej
niemożliwym do obiektywnego zweryfikowania) założeniu, iż ludzkie
potrzeby są jakkolwiek 'mierzalne'.
> > To wszystko owi chciwi kapitaliści robią tylko w plugawym celu
> > zaspokojenia swojej nienasyconej chciwości.
>
> A zaprzeczysz?
Zaprzeczam, iż jest to cel 'obiektywnie' plugawy, zaś co do celu
działań 'kapitalistów' - należałoby ich zapytać. Wielu za pewne ma
wyłącznie takie horyzonty, ale wydaje mi się, że zaspokojenie potrzeb
niższego rzędu u niektórych przynajmniej czyni miejsce na potrzeby
rzędu wyższego.
> > Pomimo 'oczywistej' pejoratywnosci powyższej 'pocztóweczki' wgryźmy
> > się odrobinę głębiej w powyższy zarzut - zanalizujmy go trochę,
> > podźgajmy szczypcami logiki.
> > Obnażenie jego absurdalności jest banalne: skoro kapitaliści muszą aż
> > wynajdować coraz to nowe potrzeby klientów do zaspokajania, to znaczy
> > iż potrzeby podstawowe - jedzenie, mieszkanie - są już u tych klientów
> > dawno zaspokojone.
>
> A zaprzeczysz?
Mam zaprzeczać samemu sobie? - nie, nie zaprzeczam temu, co już
napisałem, że kapitalizm znacznie lepiej zaspokaja ludzkie potrzeby,
niż socjalizm.
> > Czy lepszy więc od kapitalizmu zaspokajającego najbardziej wyszukane
> > potrzeby klientów i wysilającego się na wyszukiwanie potrzeb, których
> > klienci sami z siebie nigdy by istnienia nie podejrzewali, jest
> > komunizm, czy socjalizm, który ma problemy z zaspokojeniem potrzeb
> > elementarnych - biologicznych nierzadko. No to tylko umysł lewaka
> > potrafi 'logicznie' (czytaj dalektycznie) pogodzić.
>
> Hmmm... No i? To moze jeszcze przyrownaj mnie do Hitlera...
Póki co kontekstu - opisywania konkretnego przypadku poglądów
konkretnego lewaka i demaskowania ich zafałszowanego wydźwięku
propagandowego - nie zmieniłam i o tobie nawet przecinkiem nie
napomknąłem, nie widzę więc najmniejszych podstaw dla twoich
domniemań.
A propos 'no i' - no i wyłazi szydło z worka jak to rzekomy zarzut
wobec kapitalizmu okazuje się, po odrobinie analizy umysłowej,
dowodzić wyższości kapitalizmu nad socjalizmem.
> > Ale nie o lewactwo tym razem chodzi,
>
> Tobie zawsze chodzi o "lewactwo" (tym razem tez, co sam przyznajesz)*,
> bo jestes szalencem cierpiacym na obsesje "lewactwa", ktore wszedzie
> widzisz ("wiesz lepiej" kto i dlaczego jest owym "lewaiem", nawet lepiej
> od samych lewakow, "lewactwo" tez wmawiasz tym, ktorych sami lewacy
> niecierpia nie mniej niz Ciebie...)
Niecierpienie lewactwa bynajmniej nie oznacza bycia nielewakiem,
różnej masci lewacy dość chętnie się nienawidzili, mordowali, czy
wsadzali do więzień, a wszyscy pozostawali lewakami. Stalin zamordował
Trockiego, w komunistycznym więzieniu siedział komunista Gomułka,
socjaliści narodowi atakujacy komunistyczny CCCP, przykładów jest
mnóstwo.
> i odpowiedzialnosc za wszelkie zlo
> tego swiata mu przypisujesz. Idee fix typowe dla kazdego
> wariata-misjonarza, np. dla tych:
> [http://www.polonica.net/ListaZydow_zmienione-nazwis
ka.htm].
>
Parę linijek wcześniej insynuujesz wyssane z palca domniemania o moich
zapędach po porównania cię do Hitlera, a za moment pozwalasz sobie na
podobnego kalibru rojenia ze swojej strony - wrzucając ni z gruchy, ni
z pietruchy swoje dziecinne stereotypy prawicowca. Ja wiem, że z
wymyślonym przez siebie przeciwnikiem mającym zaprogramowane słabe
punkty walczy się łatwo.
>
> > (...) A fe - wstrętny kato-prawicowy rycerzy śmiejący swym plugawym umysłem
> > kalać naukę - taka oto wizja jest przedstawiona powyżej.
> (...)
> > Czy lepszy byłby kato-prawicowy rycerzyk niepróbujący swego
> > światopoglądu połączyć z osiągnięciami nauki? (...)
>
> Oczywiscie nic nie zrozumiales, wiec i tym razem wyladowales poklady
> anty-"lewackiej" nienawisci na "luda" uplecionego ze "slomy" stereotypow
> wyhodowanej na skrzywionym logicznie podlozu nawozonym gnojowka
> prawicowo-korwinowskiej propagandy...
I kto tu mówi o stereotypach :>
> Oczywsicie nie mam nic przeciwko, by ktokolwiek powolywal sie na dorobek
> nauki, bez wzgledu na to w jakim celu to czyni. To, co mi sie nie
> podoba, to - jak wyraznie napisalem - nieuczciwosc w tym postepowaniu:
> 1) Wycieranie ideologicznej geby autorytetem nauki, czyli przypisywanie
> nauce twierdzen (oczywiscie wywiedzionych z ideologii), ktorych ona w
> rzeczywistosci nie postawila, nawet dotyczacych kwestii w ktorych nauka
> w ogole sie nie wypowiada. Np: "Zycie osoby ludzkiej zaczyna sie od
> momentu poczecia", "Homoseksualizm jest choroba",
Choroba jest chyba terminem naukowym, pomimo jego nieprecyzyjności
(http://pl.wikipedia.org/wiki/Choroba),
a skoro tak, to można chyba ową definicję używać i poprawiać - i to
jak najbardziej naukowo, choć oczywiście nie bez wpływów politycznych,
jaki ma - z samej natury rzeczy miejsce - w przypadku każdej dziedziny
skutkującej politycznymi efektami.
> "Czlowiek/Zycie/Wszechswiat nie mogl powstac bez boskiej interwencji",
> "Promocja prezerwatywy w profilaktyce anty-HIV przynosi efekt odwrotny
> od oczekiwanego" itp.
To ostatnie chyba jak najbardziej mierzyć się statystykami daje? WHO,
czy inne podatkożerne organizacje żyjące za nasze pieniądze opierają
swoje dane na maszynkach losujących, obserwując indian znoszących
chrust, czy sięgając po jakieś 'naukowawe' metody?
> 2) Klamstwa. Np. "WHO stwierdzilo, ze skutecznosc prezerwatyw w
> zapobieganiu HIV wynosi 40%".
No to mierzy się tę skuteczność prezerwatyw, czy nie mierzy?
Fakty o znacznie poważniejszych konsekwencjach widywałem już
manipulacyjnie ignorowane, czy wprost przeciwnie - przeeksponowywae
rzekome korzyści, które okazywały się nadzwyczaj ulotne.
> 3) Manipulacje. Np. porownywanie srednicy rzekomych "mikroporow" z
> prezerwatyw do rozmiarow plemnika czy patogenow.
> Tego rodzaju manipulacje zostaly trafnie sparodiowany w niniejszym tekscie:
> [http://znik.wbc.lublin.pl/ChemFan/Chemiczny_Hihot/Z
akazac_DHMO.html]
> [http://en.wikipedia.org/wiki/Dihydrogen_monoxide_ho
ax].
Chemiczny żarcik n/t wody dowodzi tego, że JP dopuścił się w
porównywaniu mikroporów do rozmiarów wirusa manipulacji? Nie widzę
związku.
> Pospieszalski dopuszcil sie - i notorycznie dopuszcza przy okazji
> dyskutowania na rozne tematy w swoim programie - wszystkich wyzej
> wymienionych podlosci.
Tego typu sloganów nie sposób odeprzeć. Notorycznie, czyli jak często,
czy w każdym programie gada o prezerwatywach, bo ja zaledwie jeden
taki widziałem - jeden to notorycznie? Prowadzi ich niemało...
Manipulacja niegorsza do zarzucanej Pospieszalskiemu, tylko zamiast
konkretnych w konkretne liczby obleczona w niemierzalne ogólniki:
'notorycznie, przy każdej okazji'.
(...)
NeG
|