On Mar 18, 1:01 pm, Quasi <q...@g...pl> wrote:
> elGuapo napisał(a):
>
> > Zastanawiam się w czym niby w/s obrzydzenie QBiego jest lepsze od np.
> > obrzydzenia homofobów do uprawiania homoseksu?
> > Lenin raczy wiedzieć...
>
> Tym, ze w odroznieniu od homofobow nie domagam sie przesladowania -
> chocby cenzury - obiektu mojego obrzydzenia?
(...)

A czy homofoby domagają się przesladowań homoseksualistów?
IMHO homofoby w przytłaczającej większości przypadków zadowalać się
chcą możliwością odczuwania uczucia obrzydzenia do homoseksualistów,
które to uczucie nie przekłada się na żadne konkretne działania
dyskryminacyjne wymierzone przeciwko homoseksualistom (i Bogu dzięki).
To pewne środowiska homofilne *) starają się totalitarnie włazić w
dusze obywateli i wymusić na nich zmianę ich ODCZUWANIA - starają się
żywym ogniem wypalić emocje obrzydzenia wobec homoseksualistów, a nie
uniemożliwić konkretne działania dyskryminujące, których po prostu nie
ma.

NeG

*) Choć osobiście uważam, iż ta filis to tylko na pokaz - lewactwo
traktuje homo instrumentalnie. Homorewolucja jest dla lewactwa
narzędziem, a nie celem.