Data: 2004-02-23 17:17:09
Temat: Re: Skąd tyle agresji?
Od: "Pyzol" <n...@s...ca>
Pokaż wszystkie nagłówki
"natek" <n...@o...pl> wrote in message news:c1d918$j1l$1@news.onet.pl...
> Wydaje mi sie ze mogl sie poczuc złajany za niemodny czy nieciekawy
> temat, wiec go nie kontynuuje.
Mozliwe, ale to nie jest wyjscie - to on chce cos zmienic, prawda?
. Nie
> sadze, ze ktos tu chce tylko ponarzekac - chyba ze sie nazwie
> narzekaniem potrzebe podzielenia sie obserwacja, obawa, porownania
> spostrzezen.
Tak rozmowe trzeba "karmic" odpowiedziami, Krzys tego nie robi.
>
> Mysle ze nikomu tu nie zalezy na porownywaniu, ze bylo dobrze, a jest
> zle - sedno jest w tym "jest zle".
To sedno jest falszywe. Nie jest TYLKO zle. Ustawienie tematu w tak
kategoryczny sposob, pratycznie uniemozliwia kontynuowanie go bez zarzutu o
"probe wyciszenia". Sam temat byl tutaj przerabiany pare razy, ale ja nie
zwyklam odsylac ludzi do archiwum. Stad, jednak, moze, pewne znuzenie
tematem i brak energiczniejszej woli do kontynuowania go. Tutaj toczyly sie,
swego czasu, ciezkie boje z pesymizem typu zaprezentowanego przez Krzysia. Z
niewielkimi skutkami - np. oredownik tego "stylu", Duch, nadal sieje
czarnowidztwo;) a teraz jeszcze ubzdural sobie,ze to jakis temat "tabu".
Zaden temat tabu, tylko malo osob wypowiada sie w tonacji Ducha - co on,
najwyrazniej odbiera jako nabieranie wody w usta.
A moze takich czarnowidzow jest coraz mniej i stad brak chetnych na
rozciaganie tej gumki?
Oby!
:)
Kaska
|