Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.cyf-kr.edu.pl!n
ot-for-mail
From: KO <k...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Re: Skandal - Szpital na Bielanach w Toruniu - bardzo dluuuugie
Date: Wed, 07 Jun 2000 09:05:32 +0200
Organization: aaa
Lines: 45
Message-ID: <3...@p...onet.pl>
References: <3...@c...edu>
<000701bfcfbf$d36862c0$14421399@zielinski.amg.gda.pl>
NNTP-Posting-Host: 149.156.56.143
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: info.cyf-kr.edu.pl 960361458 17710 149.156.56.143 (7 Jun 2000 07:04:18 GMT)
X-Complaints-To: n...@c...edu.pl
NNTP-Posting-Date: 7 Jun 2000 07:04:18 GMT
X-Mailer: Mozilla 4.7 [pl] (WinNT; I)
X-Accept-Language: pl,en
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:28769
Ukryj nagłówki
Piotr Zielinski napisał(a):
> Czlowieku,
> Czy na prawde próbujesz porownac polska medycyne do amerykanskiej??? Nawet
> nie probuj. Nasz personel zarabia po 500-900 zl miesiecznie (200 USD),
> pracuje w warunkach polowych otoczony nonsensami i ma wszystkiego czasami na
> tyle dosc, ze zaciera sie pojmowanie etyki, obowiazkow i odczuwanie
> wspolczucia.
IMHO sprawa dotyczy głównie nie tyle zarobków (to w końcu sprawa
wtórna), co nakładów. Na studiach podawano nam średnie nakłady na sł.
zdrowia, na tzw. ubezpieczonego, w przeliczeniu na $. W US to kilka k$,
w Niemczech coś ~1000; Polska i Turcja były wtedy zbliżone: około 100$
na głowę - tylko że w Polsce jest kilka razy więcej lekarzy niż w Turcji
- poziom na pacjenta podobny jak w Niemczech. A obecne nakłady Chorej
Kasy to zdaje się (jak ktoś wie lepiej, niech napisze), to coś do 100
plz/głowę.
Faktycznie reforma służby zdrowia oznacza wycofanie się państwa z
polityki zdrowotnej - takie ultraliberalne rozwiązanie nie jest czymś co
można z góry kwestionować, ale w kontekście stałego uczesnictwa państwa
w górnictwie, rolnictwie i paru innych dziedzinach dość dziwne.
Równocześnie ustanowiono praktyczny monopol na ubezpieczenia zdrowotne,
a więc nie tylko nie zaproponowano niczego innego niż de facto państwowa
służba zdrowia, ale postarano się aby alternatywa nie powstała.
Wynika to, IMO, z po pierwsze z sytuacji gospodarczej, ale po drugie i
przede wszystkim z niezrozumienia zagadanienia przez naszych, pożal się
Boże, Polityków. Jakby ktoś uważał, że nauka, zdrowie i szkolnictwo to
nie jest inwestycja na przyszłość, ale luksusy, na które nie warto
wydawać pieniędzy. I wszystko w całkowitym milczeniu... A jak nawet
któryś Polityk się wypowie... Sam czytałem pewnego znanego lidera pewnej
Ultra Radykalnej Partii który mówił, że liberalizacja służby zdrowia
spowoduje radykalny spadek kosztów... ręce i żuchwa opadają. No, ale
skoro mamy społeczeństwo z 70% faktycznych analfabetów, to czy Politycy
mogą być inni ?
Przepraszam, że rozdłużyłem się, ale, mimo że jestem
_zdrowio-specjalistą_, to na reformę zdrowia patrzę głównie jako
pacjent. I chciałbym sobie wybrać kasę chorych (czy jak by się to miało
nazywać) wśród kilkunastu prywatnych firm, proponujących mi różne
alternatywy na użycie - moich w końcu - pieniędzy z ubezpieczenia, tak
jak to było w przypadku OFE (OFEów, OFów ?).
-------------------------------------------
Krzysiek Okon
|