Data: 2007-03-03 23:47:04
Temat: Re: Sky&Robak: who is who ;D
Od: "Magdalena" <e...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 3 Mar, 23:30, "Cypkor Neliusz P." <c...@o...pl> wrote:
> Użytkownik "Magdalena"
>
> Lekarzowi wypada. Dla dobra pacjenta.
> I zorientuj się w temacie, co Robak wyprawia. Może wtedy do Ciebie
> dotrze, co wypada.
> ====================
> Ja juz od lat jestem zorientowany w tym co Robak wyprawia. I mnie to ani
> ziebi ani grzeje.
> Jesli nie czytam jego postow, to glownie z tego powodu ze zawieraja miliony
> niepotrzebnych bajtow. To cale jego cytowanie przedmowcy i tysiace linijek
> poprzedzajacych, pochodzacych od innych rozmowcow, a potem kilka zdan metnej
> wypowiedzi sprawiaja ze skutecznie odechciewa sie czytac jego teksty zapewne
> nie tylko mnie, ale i wielu innym. Tymi cytowaniami sam sobie robi na zlosc
> i potem sie denerwuje ze nikt nie chce mu odpowiadac. Tylko ze jak mozna
> odpowiadac, skoro nie mozna sie przedrzec do jego wypowiedzi. A sama
> wypowiedz nie wnosi NIC nowego, moim zdaniem oczywiscie.
Tu się zgadzamy :)
> Wiec PO CO czytasz jego teksty?
Zacznijmy od tego,że to ksRobak się do mnie przyczepił w wątku Sky'a
"Doszliśmy". Uczynił to w mało kulturalny sposób, nazwałabym to wręcz
obrzydliwym sposobem.
Nigdy wcześniej nie czytałam postów ksRobaka. Może sporadycznie,
pobieżnie, by zorientować się w jakimś temacie, ale nie zatrzymywałam
się przy Jego postach na dłużej, bo mnie nie interesowały. Nie miałam
również potrzeby, by na nie odpowiadać.
Mój pierwszy post w tym wątku był do michała. Czytuję michała dość
często, ponieważ zazwyczaj odpowiada mi to, co pisze. Może inaczej -
lubię Go czytać. Ponieważ michał "był w temacie", siłą rzeczy z
tematem nieco się zapoznałam. Wątek jest dla wszystkich i każdy może w
nim "rozmawiać" z każdym.
Z ksRobakiem, jak już wspomniałam, wcześniej nie miałam raczej
styczności, nie czytywałam jego postów.
Natomiast wystarczyło raz coś napisać nie po myśli ksRobaka, i lawina
się posypała ... KsRobak w swoim żywiole.
>Czy maja one dla Ciebie az tak ogromne
> znaczenie?
Żadnego.
> A poza tym zauwaz, ze to Ty weszlas tutaj do jego wątku a nie on do twojego.
> Teraz wszedlem tez i ja. Razem wiec jestesmy goscmi w jego domu i on tu
> rzadzi.
Tutaj raczej się z Tobą nie zgodzę :) Usenet to równe prawa dla
wszystkich. A kultura obowiązuje zarówno "gościa", jak i, a może tym
bardziej, "gospodarza".
Natomiast jeśli koniecznie chcesz to rozpatrywać w takich kategoriach,
to ksRobak wszedł na wątek Sky'a i zaczął się zachowywać w stosunku do
mnie w sposób bezczelny. To tam przekroczył granice przyzwoitości i
dobrego smaku.
> Jesli nam sie nie podoba u niego, to wynosmy sie od niego i po problemie,
> zamiast niepotrzebnie podnosic sobie adrenaline.
Masz rację :) To też uczyniłam, co ksRobakowi nie przeszkodziło, by
zacząć mnie ganiać po innych wątkach :)
> Moze Ci sie to wydawac dziwne, ale dla mnie wazne jest w CZYIM wątku odbywa
> sie dyskusja, moim czy cudzym. Dla mnie zalozyciel wątku to Pan i Wladca. Bo
> jest w swoim wlasnym domu. Wszyscy inni to jego goscie, ktorzy przybyli do
> niego zwabieni przysmakami na stole.
To miej pretensje do ksRobaka, jeśli jest w ogóle sens.
To On jako gość w wątku Sky'a "Doszliśmy" zaczął sobie "jeździć" po
mnie i po Sky'u poniekąd również. Bo kiedyś Sky mu podpadł, rzekomo...
więc wszystko odbiło sie na mnie. To jest ok? To jest normalne? Mam
wrażenie, że tu już nic nie jest normalne...
> A tutaj wlasnie siedzimy w wątku zalozonym przez PANA Robaka.
Już nie siedzimy (mam nadzieję) :)
(Mówię w swoim imieniu, oczywiście)
Pozdrawiam,
Magda
> Cypkor Neliusz P.
|